Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wilinka

niezamężna i samotna koleżanka...........?????

Polecane posty

Gość wilinka

Mam męża i dziecko mieszkamy sami w bloku, obok w innym bloku mieszka znajoma i nasze córki chodzą razem do szkoły, bawią się i lubią. Mieszka ona z rodzicami, jest samotną matką z nikim nie związaną. Poczatkowo lubiłam z nią spędzać czas, ale ostatnio zczeła biadolić jak to jej ciężko finansowo, w opiece nad dzieckiem, że nieraz nie ma z kim córki zostawić jak chora ( ja mam wolny zawód, duzo wykonuję pracy w domu) i ona chyba myśli,że jej corka będzie u mnie z moją całe dnie w wakacje siedziała a ona do pracy pójdzie. Owszem od czasu do czasu mogę się na to zgodzić, ale bez przesady na 1,5 miesiąca...w dodatku w wekend byliśmy nad wodą to paradowała przed moim mężem w kostiumie kąpielowym....mówiła, że pojechałaby na wczasy zle nie ma z kim, że jakbyśmy gdzieś jechali to i ona z nami by się zabrała..........Często pozycza ode mnie 20-50 zł ( oddaje). Siostra mi mówi by ukrucić z nią kontakty, ze co tu daleko szukać, że przyjaciółka potrafi przyjaciółce męża odebrać...że zacznie nas wykorzystywać....że już nas wykorzystuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilinka
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra ma racje
"moj przyjacielu byles mi naprawde bliski.. dalem ci gitare i samochod, zony nie dalem zone wzioles sobie sam" Dobrze wie ta pani jaka ma sytuacje, i tego nie zmieni kosztem ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkowa dama
to jej to powed prosto w oczy a nie obgadujesz ja ciesz sie ze ty masz lepoiej bo tez mozesz zostac w tej sytuacja co o na wiec nie mów hop:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze powaznie !!!!!
Dzieci niech utrzymuja kontakt , bawia sie na dworze czy od czasu do czasu u siebie w domach , ale z nia lepiej sie zaprzyjazniaj . Najlepeij by bylo jakbys ochlodzila stosunki. Nie zapraszaj jej do siebie ( mow ,ze masz duzo pracy ) , nie wyjezdzajcie z nia nigdzie , ani na wode , ani na weekendy , ani na wczasy . Moja dobra rada . Ochlodz stosunki i drastycznie utnij kontakty , a takze zadnego spedzania razem czasu wolnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Panie Boże uchroń mnie od przyjaciół, bo od wrogów sam się obronię. To nasunęło mi się po przeczytaniu twoich wypocin. Straszna rzecz - paradować nad woda w kostiumie kąpielowym. :D Kobieta jest samotna, jest jej cięzko, chciała się komuś wyżalic, a ty zaraz doszukujesz się w tym drugiego dna. Na podstawie tego, ze nie ma z kim zostawić dziecka, wyciągasz wnioski, ze chce z toba zostawić dziecko na całe wakacje. :D Nie ma nic śmieszniejszego niż babony, które myśla, ze cały świat poluje na ich mężusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze powaznie !!!!!
a co do wakacji , jesli ci to nie pasuje to sie nie zgadzaj . Ona mieszka z rodzicami , na pewno dziecko ma opieke i ma z kim zostac .Dziewczynki niech sie przyjaznia , ale ja bym ci radzila zaprzestac kontaktow z ta pania na gruncie towarzyskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojezuuuuuu
Bezczelna! Powinna w domu siedzieć, albo najlepiej do klasztoru z nią! A nie zamężnym, porządnym mężatkom głowę zawracać! I kto to widział- w kostiumie kąpielowym, no to już przesadziła, powinna mieć szatę na wzór habitu! A narzekać nie powinna, tylko cierpieć w samotności, a nie psuć humor mężatce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze powaznie !!!!!
nie sluchaj tych zlosliwych komentarzy , na pewno masz intuicje i zauwazylas ,ze zachowanie kolezanki sie zmienilo . Tu nie chodzi o kostium .Ja znam kilka podobnych historii i final byl taki ,ze kolezanki potrzebowaly tez pomocy w lozku , ba same sie nadstawialy , a wszystko zaczynalo sie niewinnej przyjazni .U jednej remont mieszkania , a w zamian chciala placic cialem , druga na wyjazdach urlopowych tez byla chetna i chciala umacniac przyjazn , szczegolnie z mezem kolezanki.To byly przypadki u znajomych , a lepeij uczyc sie od innych . Jezeli zauwazylas ,ze ona sie zmienila i czujesz instynktownie ze jej zachowanie jest bardziej kokietujace niz czysto przyjacielskie lub zwyczajnie kolezenskie to po prostu zredukuj kontakty . Nie ma przyjazni pomiedzy kobietami ! Ale rywalizacja zawsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady nikt nie lubi
ludzi którzy tylko jęczą i zadręczają bez przerwy swoimi problemami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tylko, żebyś na nią uważała a najlepiej ukróciła spotkanka, mam taką koleżankę też, która niby niewinna, a tyłeczkiem kręci jak tylko faceta zobaczy (zajętego oczywiście) zresztą sama mi mówiła, ze lubi czasami zagrozić i pograć na nosie innym koleżankom ja zagrożenia nie czuję, bo jestem równie atrakcyjna, ale głupio mi był nieraz w stosunku do innych znajomych za nią (chociaż to bardzo inteligentna i ładna dziewczyna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macie rację..........
Zgadzam się z Wami. Kobiety są przebiegłe. Odkąd mój chłopak został moim mężem to nagle jedna koleżanka taka zainteresowana jak nigdy. Wie że dobry materiał na ojca dzieci to się próbuje zakręcić. Nawet z treści tego co piszesz widać że ta sąsiadka kokietuje. Powiedz mężowi o swoich obawach i że masz na nią oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie lubię ludzi wiecznie pokrzywdzonych przez los i jęczących. Moja przyjaciółka jest samotną matką, z kasą ma krucho, ale nie chodzi i nie truje, że ma najgorzej tylko stara się jak najwięcej zrobić w kierunku poprawy swojej sytuacji. I nie wyobrażam sobie, żeby miała kokietować czyjegoś męża czy faceta. Tak jak ktoś wyżej napisał, jest coś takiego jak intuicja. Wiadomo, że na plaży chodzi się w kostiumie, ale kręcenia tyłkiem przed konkretnym facetem trudno nie zauważyć. Nie chcę oceniać tej kobiety, bo wiem o niej tyle, ile autorka napisała, ale skoro autorce nie pasuje taka znajomość, czas ochłodzić stosunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilinka
ona nie ma oparcia w opiece nad córką w swoich rodzicach, ponieważ oboje pracują, teraz kilka dni jej córka siedziała u nas od 9 do 16, ( koleżanka pracuje od 10 do 18 w sklepie), o 16 przyszła po nią babcia, która wrócila z pracy. Teraz mają mieć urlopy, babcia i dziadek ( kolezanka już wybrała urlop koniec czerwca i trochę lipca, ma miec też kilka dni wolnego w soerpniu i dlatego namawia nas na wspólny wypad gdzieś nad jezioro itp). Nie zamierzam z nią jechać, już patrzylam oferty nad morzem i sami bez niej pojedziemy teraz pod koniec lipca, to już postanowione. Owszem rozumiem, że nad wodą siedzi się w kostiumie ale nie w dziwacznych sztucznych pozach by pokazać swoje ciało, to aż niewygodne, widać miała jakiś cel, bo jak mąż poszedł do wody to nagle siadała czy leżała w wygodniejszej i mniej seksownej pozycji...dlatego teraz po tym wekendzie zaczełam podejrzewać, że za bardzo się z nami spoufala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedrfty67u8i9
Ja unikałabym spotkań z nią i moim mężem. Same we dwie owszem ale nie przy Mężu. Lepiej dmuchać na zimne :P I czasem nie polecaj Męża do jakiś napraw, podwózki dla niej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedrfty67u8i9
A to zdzira hheh Nigdy więcej jej nie bierzcie na żaden urlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilinka
wiem, kontaktow z nią nie zerwę definitywnie, bo córki się przyjaxnią, jednak dziękuję za radę, umawiać i spotykać się z nią będę rzadki i jak mąż będzie w pracy itp, by oni się nie widywali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Wiecie co, nie raz czytałam, ze kobiety unikają samotnych kobiet, ale myślałam, że to żart. Tymczasem okazuje się, że to prawda. Jakich wy macie mężów, skoro polecą na wszystko, co nie ucieka? Gdyby moj był taki, to pa, niech sobie idzie. Nie wyobrażam sobie tkwić w takim związku bez zaufania. Nie wiem, kto jest bardziej żałosny, autorka czy przyklaskiwaczki. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bukaaa - autorka przecież nie napisała, że jej mąż leci na tą koleżankę, tylko nie odpowiada jej całokształt znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojezuuuuuu
Z tego wynika, że mężczyźni nie mają rozumu, nie kochają żon i jak im taka samotna tyłkiem zaświeci, to zaraz lecą i korzystają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilinka
mój nie poleci, chociaż do końca pewności nie mam...żadna kobieta tej pewności nie ma, już nie chodzi o tą moją koleżankę, ale większość mężczyzn ma styczność z kobietami ( praca, zakupy itp) znana Kinga Rusin też miala samotną koleżankę, ba przyjaciółkę, która potem została żoną jej męża...życie pisze różne scenariusze, niczego się nie przewidzi. Mężowi ufam, ale jej nie ufam, ona może go uwieść itp choć wcale nie jest ładniejsza ode mnie. Jej ostatnie zachowanie daje mi duzo do myślenia, niby taka biedna a na wczasy to kasę by miala by z nami nad jeziorko jechać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze powaznie !!!!!
dokladnie ! Umawiajcie sie tylko we dwie i to nie tak czesto jak wczesniej . Zadnych remontow , zatkanych zlewow itp ,przecez tata jej pomoze , sa fachowcy .Zadnych wspolnych wyjazdow !!!!!! Zadnych wczasow!!!! To jest czas dla was , wy tez pracujecie , musicie pobyc tylko ze soba i corka . Nie informuj jej o planach tylko je realizuj odnosnie wyjazdu . Mozesz jej powoiedziec o urlopie jak juz wszystko bedzie zalatwione , oplacone i przed samym wyjazdem . I jezeli bedzie miala o to pretensje to nie musisz sie tlumaczyc. Powiedz , ze wy tez chcecie sami spedzic czas !!! Po prostu ona nie powinna sie angazowac i wchodzic w wasze zycie prywatne . To jest twoja kolezanka , a nie meza i nie widze powodu dlaczego mielibyscie sie spotykac we trojke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze powaznie !!!!!
Tu chodzi o zaufanie do kolezanki i caloksztalt znajomosci . Jezeli autorka widzi kokieteryjne zachowanie ze strony kolezanki to dlaczego ma na to pozwalac i sie na to zgadzac.Juz samo zachowanie kolezanki dyskwalifikuje ja jako osobe godna zaufania, przyjaciolke .To kolezanka ,,zdradza ,, autorke , bo nie zachowuje sie fair , wiec dlaczego ona ( autorka ) ma sie z nia przyjaznic :-0 ???? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedrfty67u8i9
eee tam ! Ja ufam Mężowi ale nie ufam innym babom ! Co z tego, że Mąż ją ignorowałby, nie patrzył na nią jak na obiekt seksualny ale mnie by strasznie wpieniało że jakaś zdzira pozuje mi przed Mężem, próbuje zwrócić jego uwagę na siebie itd !!!! Co to za koleżanka która chce skierować uwagę Męża koleżanki na siebie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy twoj
maz bukaaa pozostaje obojetny i niewzruszony na widok ładnej seksownej panny mawet wierni i kochajacy mezowie ogladaja sie czasem za ladnymi dziewczynami moze nie robia to w obecnosci swoich zon ale robia taka natura facetów . ja rowniez mam kochanego meza wiem ze jest mi wierny bo bylismy w roznych sytuacjach ale nigdy nie dam 100% gwarancji nie dam za niego obciac sobie głowy ufam mu i on mi ale czasem nie warto zarzekac sie ze czegos sie nie zrobi bo niestety zycie pisze rozne scenariusze jesli autorka zle sie czuje boi sie o swoj zwiazek ma prawo ograniczyc kontakty z kolezanka i ja tez tak bym pewnie zrobiła nie nalezy tego robic w przypadku dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie biedactwa samotne
wiecznie narzekające na swój los sa najgorsze:D miałam taką znajomą, biedactwo nie miało nigdy z kim wyjechać(bo wszyscy się na niej juz poznali) więc przypinała się na siłę do różnych par, potem powolutku powolutku zaczynała drążyć;) mimochodem i zawsze "dla twojego dobra" zaczynała żonkę do męża oczerniać, ale tak delikatnie powolutku, zawsze mówiła że go rozumie i wszystkie problemy to wina żony a on jest taki biedny misiooo....powolutku, powolutku....nie zliczę już w ilu małżeństwach napsuła, z iloma żonatymi facetami spała, ma już 31 lat i jej działania są coraz śmielsze, bo i czas mija a żaden mąż nie chciał się jednak rozwieść ani zrobić jej dziecka, choć ona tak się stara;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie mam "przyjaciolek" kolezanki tak ale takie dalekie. "Przyjaciolek" juz dawno pozbylam sie ze swojego zycia. Jedynym moim przyjacielem jest moj maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby mi taka pozy przy mężu robiła to by sama wracała do domu z tego jeziora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfasdfasdf
e tam, ja mam przyjacilke, znamy sie cale życie i ufam jej bezgranicznie, meżowi też ufam ale jak to facetowi ;) Ta moja przyjaciółka lubi chodzic w duzyzch dekoltach a ma co pokazac ;) wiec raz jej powiedzialm, że prosze zeby tego nie robila przy moim mezu. Ona to rozumie i nie ubiera sie tak przy nim i ja za to szanuje. Tyle ze my znamy sie na wylot jak siosty i jej moglam to powiedzic innej babce bym nie powiedziala bp zaraz by wyszlo ze jestem zazdrosna o jej cycki, no a jestem ;) ale ona to rozumie ;) w kazdym razie, tak czy siak na tydzien bym ich samych nie zostawila. Wyznaje zasade nie kuszenia losu i ograniczonego zaufania. Kolezanki samotne sa dobre na piwko po pracy dla nas ale nie na spotkania we 3 ;) i juz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×