Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lamjsddodosjdnd

ZOSTAC CZY ZERWAC?

Polecane posty

Gość lamjsddodosjdnd

Witam,wiem ze takich watkow bylo pewnie mnostwo,ale ja nie wiem co mam zrobic,jestem z facetem 5 lat,ale nie mozemy sie dogadac,od 2 tyg,mysle ze chce z nim zerwac,ale jak sobie pomysle o tym to mam serce w gardle,zimno pot mnie oblatuje,nie wiem co zrobic,ja chce z nim byc,ale czasem za bardzo cierpie,przez niego,wiem ze on teraz tez jest nieszczesliwy,sadze ze tego co mi brakuje,brakuje takze jemu,rozmawiamy ale jak grochem o sciane,nie wiem czy mam zerwac,czy dac sobie czas,ze moze sie samo wszystko ulozy,ze bedzie dobrze,ze milosc zwyciezy,czy lepiej zerwac,ja chce zalozyc rodzine,miec kochanego meza,dzieci,a jak tak dalej bedzie to stracimy tylko czas,a moze nie stracimy,nie wiem czego nie mozemy sie dogadac,to nie jest nasz pierwszy kryzys,ale ten jest najwiekszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadatta
ale co jest przyczyną, co to znaczy "nie możemy się dogadać"??? na jakim tle te nieporozumienia? jesteście sobą znużeni czy coś konkretnego się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamjsddodosjdnd
pewnie ze go kocham,nawet jego wady,moge niektore zaakceptowac ale niektore nie,jest tyle rzeczy co mnie w nim wkurza,we mnie tez jest problem,ale w nim rowniez,nie chce stracic go,a z drugiej strony nie daje juz rady,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dareczka 25857410
też tak kiedyś miałam, było mi źle choć były jeszcze uczucia i emocje, chciałam zerwać ale bałam się jego reakcji, tego co będzie później itd. byłam bezsilna, jak w matni, modliłam się wtedy o to aby wyzwolić się z tego układu bez cierpienia i złości...i tak się stało, któregoś dnia to on zaczął rozmowę o rozstaniu, było spokojnie, nawet wyzwalająco, cieszyłam się, że to nie ja musiałam zacząć, dziś jestesmy przyjaciółmi (tylko albo aż!!) i mamy inne udane związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamjsddodosjdnd
dareczka a dlugo z nim bylas? nie kochalas go juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryzys zdarza się w każdym związku i tylko go umacnia jeśli się przetrwa. Jeśli faktycznie nie zawahałaś się przed odpowiedzią czy kochasz staraj się i ratuj.. chyba, że faktycznie zbyt wiele was dzieli.. piszesz o chęci założenia rodziny - tzn, że on nie chce czy po prostu nie wiesz czy uda wam się dotrwać do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamjsddodosjdnd
on tez chce,ale wlasnie nie wiem czy dotrwamy,czy jest sens jak sie klocimy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli Ty kochasz i On kocha to przetrwacie :) Rzadko kiedy spotyka się związki bez kłótni i kryzysów, ważne by się kochać i razem się starać i dawać rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamjsddodosjdnd
tez tak zawsze sadzilam,ale jak to mnie dotyczy to juz co innego,wtedy mam zle dni,mam kryzysy,ale po placzu,matni takiejm,zawsze wstaje i mysle soboe ze bedzie na pewno dobrze,ze bedzie super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamjsddodosjdnd
dzis pogadam z nim o wszystkim,chyba ze bedzie cos sie innego dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dareczka 25857410
3 lata, w tym 2,5 wspólne mieszkanie, kochałam go ale już mniej, zbyt wiele mi w nim przeszkadzało, głównie sprawy podejścia do wspólnego życia, posiadania mieszkania, dobrej pracy, chciałam czegoś więcej (normalności a nie bogactwa!!) a jemu wystarczało minimum, wynajmowanie byle czego, pracowanie byle gdzie, wyciąganie ręki do rodziców itd. miał mnóstwo zalet ale nie widziałam go jako ojca, męża, dobrze ze się rozstaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamjsddodosjdnd
moze ja tez powinnam to zrobic,nie wiem jak z nim zerwac,trzyma mnie cos tak,zeby o tym z nim nie mowic,serce mi mowi,zostac,bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misieq
Ja mam całkiem inny problem. Jestem z dziewczyną prawie 3 lata i chciałbym się jej oświadczyć, chciałbym zostać z nią na wieki, ale jest jeden mały problem. Kiedyś udałem się do wróżki i ta oto kobieta podała mi moją datę śmierci. Na początku w to nie wierzyłem lecz gdy ten dzień zaczął sie zbliżać wszedłem na stronę http://poznajdate.com i znów wyszedł ten sam dzień. Czy to może być prawda? Co mam robić rozstać się z nią czy nie wierzyć w te przepowiednie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×