sex z poznanym sąsiadem

Jestem w stalym zwiazku od 4 lat, moj facet wyjezdza w delegacje, ja mam urlop i wariuje w domu sama. Weszlam na czata i poderwal mnie tam mezczyzna, poprosil o fotki, wymienilismy sie i zasugierowal kawe bo blisko mieszkamy, na jednym osiedlu z tago co pisalismy. Pomyslalam to "przeznaczenie" na czacie przytojny sasiad, ja sama czekam, zaprosilam go wieczorem na piwo, caly czas byla super rozmowa, pozniej drugie piwko i zzczelismy sie kochac, bylo fajnie inaczej niz ze stalym, pozniej poszlismy razem pod prysznic tam tez ok a to obcy facet...pozniej tylko porozmawialismy przytuleni i odszedł...teraz w drodze na weekend do domu jest moj staly partner, czekam i tesknie ale nie zaluje bo niecierpie tych samotnych wieczorow...co robic? wycofac sie z flirtu z sasiadem czy w delegacji partnera pouzywac w urlopie...