jestem chorobliwie zazdrosna...

...dzis znów zrobilam mu scenę bo powiedział że we wtorek idzie na piwo i zebym nie pytała gdzie idzie, zapytałam czy z kobietą odpowiedział nieważne i zaczęło się... umówił się z dziewczynami z czatu... oboje jesteśmy z innych rejonów Polski, mieszkamy w miescie, w którym nikogo nie znamy nie mamy tutaj tez rodziny, tłumaczy mi ze robi to dla nas ze juz kilka miesięcy siedzi na czacie i szuka towarzystwa dla nas, ukrywa się z tym czatem po tym jak robiłam sceny zazdrości, gdy tylko zobaczyłam teksty jakimi sie wymieniali, pozmieniał hasła do poczty i na nk, po tym jak przeczytałam : "ja tez czuję tak samo jak Ty, buzi;-)"do niego od pewnej dziewczyny, poprzysyłała też kilka zdjęć. potrafił godzinami siedzieć i pisać z kobietami, w pracy przez 12godzin ma komputer i gdy wracał to piwko i oczywiście internet, ostatnio też wchodzi na fotka.pl czym mnie wkurza niesamowicie, kiedys on sam był o mnie tak zazdrosny że nie pozwalał mi spojrzeć na innego mężczyznę ,o uśmiechu do kolegi nie było mowy, nawet wmawiał mi że patrzyłam na innego... teraz mowi;"zyj i pozwól żyć" czy powinnam pojsc do psychologa?