Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Papakamaja

On zawinił, a ja go przepraszam czyli o tym jak miłość robi wodę z mózgu...

Polecane posty

Gość Papakamaja

Co głupiego robicie w imię miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję.........
ja wybaczyłam zdradę, po czym po 2 latach historia się powtórzyła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nniinnnkaaa
robilam tak samo do czasu.. wkurzylam sie na maxa, bylam zrezygnowana i bylo mi wszystko jedno czy sie rozejdziemy czy nie... wkoncu powiedzialam dosc i sie nie odzywalam... w koncu po 6 dniach sam zadzwonil i chcial sie spotkac i pogadac.. jezeli mu zalezy to sie odezwie a jesli nie to to nie byla milosc i nie maszz czego zalowac tylko sie cieszyc ze sie pozbylas dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
a skąd pewność, że to on zawinił? wg kobiet facet zawsze jest winny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję.........
oczywiscie, ze ja zawiniłam. Skonczyłam 30 lat a on poszukał sobie 17, 5 latke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
pytałem autorkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa ja tez przepraszalam
jak np. wydzieral sie na mnie,zamiast normalnie pogadac. trzeba sobie dac spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×