Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZmartwionyMaz

Kot, ciaza i zona. Pomocy

Polecane posty

Gość ZmartwionyMaz

Witajcie drogie panie. Mam na imie Mariusz. Tydzien temu moja zona powiedziala mi ze po 3 latach staran udalo nam sie. Jednak moja kochana ostudzila moj zapal twardo oznajmiając ze mam tydzien na pozbycie sie kota. Stwierdzila ze sie jeszcze czyms od niego zarazi albo zrobi krzywde dziecku. Wynikla awantura i zona dzisiaj obrazona wyprowadzila sie do rodzicow poniewaz kot jak byl tak jest. Zwierze jest leczone, szczepione i pod opieka weterynarza. Kocham futrzaka poza tym mam go dluzej niz zone :P. Jaki argument by was panie przekonal o nie wyrzucaniu kota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie żaden
kotów nie znoszę, są nieobliczalne i tępe. Wywal kota jak na żonie Ci zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość as c
kurcze ws półczuje ! ale słyszałam że to jaki stosunek ma twoja zona do kota to i taki ma do ludzi ! ja bym kota nigdy nie wykurzyła !to nie jest zabawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość btytgyu
nie daj sie stary za chwile cos innego sie jej nie spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmartwionyMaz
szkoda mi go, bo był pierwszą żywą istotą z jaką miałem kontakt cielesny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie zaden
oddaj znajomym lub do schroniska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmartwionyMaz
Nawet nie ma opcji by kot wylecial. Ma 12 lat i przetrwal ze mną wszystko łącznie ze studiami :P Zona kochala futrzaka, przelewala na niego matczyne instynkty a teraz mam wrazenie ze gdyby mogla to by go odstrzelila z dubeltowki jak kaczke. Wybaczcie brak polskich literek ale walcze ze sterownikiem klawiatury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem zone ale Ciebie rowni
Ja mialam kota 15lat Jesli ma sie zwierze przed zajsciem wszystko ok Nie moze ona pod zadnym pozorem jednak sprzatac po nim. Jak małe sie urodzi nie mozeciez gdzies go zamykac?my mamy male mieszkanie I niestety kot w iednyk pokoju my w drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem Twoja zona jest niepoważna. Nie znoszę ludzi, którzy z powodu narodzin dziecka zwierzaka wyrzucają jak śmiecia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmartwionyMaz
15:21 to nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka23
porozmawiaj z żoną normalnie. Jakimi niby chorobami ją zarazi? Jedyne ryzyko to toksoplazmoza, ale musiałaby zjeść jego kał. A dziecku co zrobi? Wyssie oddech chyba :D Kopnij babsko w dupę, bo inteligencją nie grzeszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmartwionyMaz
Kot spi w pralni bo jest mu tam cieplo ale zona chce go wyrzucic z DOMU nie z POKOJU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem zone ale Ciebie rowni
.jej rodzice nie moga sie nim zająć? Rozumiem milosc do kota ale pomysl co czuje zona Zapytaj o co tak naprawde chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmartwionyMaz
Rozmawiam tydzien. Mowi ze miesieczny wydatek na kota jest zbyt duzy i mozna za niego kupic lozeczko. Tylko ze nie widzialem lozeczka za 80 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale masz durna żonę...współczuję że taki człowiek będzie wychowywał dziecko, w pogardzie do innych stwoerzeń i przyrody...ja bym się żony pozbyła...od razu...teraz jej kot przeszkadza, potem CI powie że masz nie chodzic koło dziecka bo wiatr robisz, a na koniec zamieszkasz na kanapie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur wa jaka poyebuska
"..........kotów nie znoszę, są nieobliczalne i tępe. Wywal kota jak na żonie Ci zalezy......." ciebie bym wywaliła na zbitą morde ....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do rozumiem zone ale Ciebie rowni- a co moze jego zona czuć??Nie wiem w czym jej kot koliduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmartwionyMaz
Dla niej problemem jest kot ale czemu to nie wiem. Nie oddam go do rodzicow jest dla mnie czescia rodziny a moj chrzesniak umiescil go na drzewie genealogicznym w szkole. Nie pozbede sie go po 12 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmartwionyMaz
Mile panie ja musze isc na dyzur. Wroce wieczorem dziekuje z gory za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość btytgyu
strasznie głupia baba! królewna śnieżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja żona to wariatka sorry
ale taka prawda ...boi sie pewnie toksoplazmozy .Ale skoro miała kontakt z kotem przed zajściem w ciąże to nie ma obawy zwłaszcza ,że kot jest leczony .Problem jest wtedy kiedy w czasie ciąży nagla kobieta pierwszy raz styka sie ze zwierzakiem -może wtedy wystąpić problem.W czasie ciąży miałam w domu 2 koty i psa.Mam 2 dzieci i koty ich nie zjadły .Usiądz i spokojnie powiedz żonie albo namów jej lekarza na podaganke z żoną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julciadupulcia
Twoja żona to histeryczka. Jak się tak boi, niech ograniczy kontakt z kotem, nie musi go dotykać czy po nim sprzątać. Kot tez nie powinien mieć wstępu do pokoju małego dziecka. I tyle. Myślę, że Twoja żona nigdy nie lubiła kotów, a teraz znalazła pretekst, by wywalić Twojego ulubieńca...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem zone ale Ciebie rowni
Nie sluchaj ze jest glupia. Po prosty sie boi tj normalny odruch. ZROZUMIEC i powiedz ze rozumiesz jiech ona wysłucha Twoje argumenty. Proponuje poszukac jakiegos artykulu i go jej pokazac. Dlugo sie staraliscie wiec ona sie boi chce uchronic je teraz. Napewno dojdziecie do porozumienia-Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaaaaaas
z jednej stront to zona i jej dobro , zdrowie oraz dziecka powinno byc dla Ciebie najważniejsze. ale z drugiej strony również nigdy nie zgodziłabym się na wyrzucenie zwierzaka z domu...kłopotliwa sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmartwionyMaz
Wysluchuje ich od tygodnia! A ona cuagle na nie :( Kot byl badany na toksoplazmoze i wyniki byly negatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość applesin
wez najlepiej zone wyrzuc,o choroby sie nie martw bo skoro juz miala kontakt z kotem to napewno przechodzila toksoplazmoze,ale niech zrobi badania,nie zgadzaj sie na wyrzucenie,jesli jest spokojny i wykastrowany to mysle ze nie ma zadnych przeciwskazan zeby go zatrzymac.Jak ja nie lubie takich kobiet,sama jestem kobieta i mam kota ale w zyciu bym go nie wyrzucila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A prawda jest taka, że...
U mnie dzieci, które chowały się bez kota, oboje miały alergię, a dziecko, które od urodzenia chowało się z kotem nie miało alergii w ogóle. Trudno uwierzyć, ale to prawda sama byłam zdumiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci tak, ze
już wiele żon, które ostentacyjnie wyprowadzały się z domu widziałam. Kilka znich dostało mocną nauczkę od życia, bo facet za nimi nie pobiegł w podskokach. Owszem chcesz to wracaj, ale on jej błagać nie będzie, bo księżniczka chce tak na swoim postawić. To jest próba sił. Co to ma znaczyć, ze daje ci tydzień? Posiedzi u rodizców miesiąc i skruszeje. Kota mam i nigdy bym nie oddała. To nie przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak urodzi oddaj zone
do schroniska :O noż co za franca ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×