Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za_dużo_myślę

Wiedza o byłych twojego/twej - w jakich ilościach?

Polecane posty

Gość za_dużo_myślę

Wiadomo, każdy normalny związek opiera się na zasadzie "to co było przed nami, nie jest ważne". Jednakże w każdym związku poruszany jest chociaż w minimalnym stopniu temat byłych. Ile powinniśmy wiedzieć, a czego lepiej nie wiedzieć? Jak dużo wiecie o byłych swojego? O tych z którymi był i o tych z którymi spał? Lepiej wiedzieć wszystko czy nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odejdz..
leiej omijac ten temat, i nie dopytywac sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
faktycznie za dużo myślisz, a nie słyszałaś, że jest nie tylko czarne i białe? coś tam można wiedzieć ale jeśli będziesz wiedziala za dużo to dopiero zaczniesz myśleć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez sensu taka wiedza...lepiej poznawać swojego partnera każdego dnia dowiadywać się więcej o nim - ale po co wiedzieć z kim jak i gdzie ? Zdrowiej skupić się na tym co jest , a nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowo i rózowo
im mniej wiesz tym dla ciebie lepiej, powie ci kazdy psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po to, że o osobie najwięcej mówi to z jakimi ludźmi ma kontakty, jak ich traktuje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o trzech byłych mojego męża :) tzn wiem jak wyglądają i znam ich imiona, poza tym wiem że było jeszcze kilka mniej ważnych, krótkotrwałych związków o których nie wiem prawie nic. Mój maz też zna tylko jednego mojego byłego a słyszał ode mnie jeszcze o jednym innym, a ile wie z innych źródeł nie mam pojęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam zadnego psychologa który powiedziałby taką bzdurę. Tak się składa, że gdyby mój potencjalny partner np. zdradzał swoje byłe, to mogę być prawie pewna, że mnie też będzie zdradzał. Poza tym wiele dziwnych zachowań w związku można łatwo wyjaśnić tymi poprzednimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem wszystko, co mozna
powiedziec o bylym nie ujawniajac rzeczy najitymniejszych ktore powinny zostac miedzy nimi dwojgiem i ujawnianie byloby nie fair, to jest jakies ich tajemnice. Ale poza tym wszystko. Wiem z kim byl i z kim spal i on tez to wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem wszystko, co mozna
Zgadzam sie Moorland - warto wiedziec, jakie byly ex mego partnera i jak je traktowal, to duzo o nim mowi :) Nie rozumiem tez czemu temat ex ma byc tematem tabu - chyba boja sie go poruszac tylko ludzie chorobliwie zazdrosni o partnera, nie potrafiacy zaakceptowac ze dojrzaly czlowiek normalna koleja rzeczy mogl juz miec partnera tudziesz skrywajacy wstydliwa wlasna przeszlosc, np. prostytucje, numerki na imprezach, zdrady itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_dużo_myślę
a osoby z którymi tylko sypiał? Byłe to inna sprawa - warto chociaż te minumum znać, chociażby dlaczego się rozstali "yyyy za dużo piłem" "yyy zdradzałem ją" trochę ważna kwestia. A ile wiecie o tych z którymi tylko sypiał? Jak to się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umówmy się - jeżeli ktoś bardzo nie chce opowiadać o przeszłości to znaczy, że właśnie o tej osobie powinno się wiedzieć jak najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem wszystko, co mozna
Powiedzialam - wiem wszystko. I nie ganie. On tez. Powody racjonalne; do przyjecia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze chcę wiedzieć trochę: tzn. o tych ważniejszych związkach, ile trwały, ew. imię byłej i powód rozstania. To dużo mówi o osobie, którą się pozna. Sama po sobie wiem, jak zmieniał mnie każdy związek, za każdym razem coś nowego odkryłam, coś poznałam, czegoś dowiedziałam się o sobie i o tym, jak może być między ludźmi. Nie ma co opowiadać szczegółów, ale warto jednak trochę wiedzieć. Natomiast absolutnie, pod żadnym pozorem nie należy mówić, ani pytać o to, jak im się układało w łóżku z byłymi. To jest sfera między dwojgiem ludzi i to jest coś, co może tylko wzbudzić zazdrość, albo obniżyć poczucie wartości nowego partnera. Można się domyślić, że pewnie jeżeli byli ze sobą parę miesięcy, to nie trzymali się tylko za rączki (mam namyśli osoby w wieku 20 paru lat) i tyle, taka wiedza wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem wszystko, co mozna
Nie sadze by we mnie wzbudzila zazdrosc albo obnizyla poczucie wartosci. Ja po prostu zadaje sobie pytanie czy chce by kolejna laska mojego ex TO o mnie wiedziala. Odpowiedz brzmi NIE. Wiec i ja nie nalegam. Ale zazdrosc? Dlaczego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się tak wydaje, ale jeżeli facet usłyszy, że było Ci świetnie w łóżku z ex, prawie każdy będzie się czuł zazdrosny, prawie każdy będzie się bał, czy podoła. Ja np. byłam w krótkim odstępie czasu najpierw w jednym związku, a potem następnym. Tak się ułożyło. Pierwszy był bardzo nieudany, nie dogadywaliśmy się prawie w niczym, ale za to w łóżku było idealnie... co z tego. Naprawdę, nie chciałabym do tego wrócić, nigdy. W następnym seks był... ok.. parę razy naprawdę super, częściej po prostu w porządku. Dla mnie ważniejsza była bliskość i to, że we wszystkich innych sferach życia świetnie się dogadywaliśmy. Jeżeli miałabym możliwość wrócić do któregoś z tych związków, to byłby to ten drugi. On wiedział o moim ex i wiedział, że się nie dogadywaliśmy, ale naprawdę, nie było powodu, żeby mu opowiadać, jak mi dobrze było z tamtym. Po prostu. Czasem pewne kwestie lepiej przemilczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem wszystko, co mozna
To chyba zalezy od tego, w jaki sposob cos powiesz. Duzo rzeczy mozna mowic nie raniac :) Coz, ja tez nie zdradzam ekshibicjonistycznie wszystkich szczegolow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×