Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dieciaki na studenciaki

Dieta studencka, zapraszam chętne do towarzystwa :) [start 10.08!]

Polecane posty

Nawiązując do tematu... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4918626 Bardzo zapraszam młode dziewczyny, studentki i inne panie z nadwagą która im się nie podoba. Dzisiaj jeszcze mnie nie ma w domu, ale od jutra planuję porządnie chudnąć, z hula hop, marszem od czasu do czasu, rozciąganiem się i jedzeniem nie słodkich rzeczy :) Waga na dzisiaj: około 85 kg przy wzroście 162cm [w dowodze tyle mam, ale w sumie nie wiem ile na serio ;)] Cel pomniejszy: ważyć co najmniej 10 kg mniej 3 października, kiedy zacznę zajęcia na nowej uczelni! Cel: ważyć 58kg w czerwcu 2012 i paradować po plaży w stroju dwuczęściowym. Zapraszam do wspierania. Piszcie swoje przepisy, co zjadłyście, co ćwiczycie, co polecacie jeść i ćwiczyć :) Nie złamię się, bo nie ma po co się łamać. Mam nadzieję, że będziemy się wspierać i ten temat nie umrze śmiercią naturalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaweciekaweto
15kg do pazdziernika w niecale 2 tygodnie to malo realny cel ktory tylko Cie dobije . mam wrazenei e malo racjonalne Twoje podejscie , piszac " Nie złamię się, bo nie ma po co się łamać. " udowadniasz małą dojrzałosc do odchudzania. trzeba sie przyznac przed sobą ze to cholernie trudna misja. i od razu rzymu nie zbudowano. powodzenia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaweciekaweto
poprawka: w niecałe 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już pisałam przy okazji poprzedniego tematu - koleżanka ważąca mniej schudła 12 kg w krótszym czasie i nie odzyskała ich, poza tym to cel planowany i idealny :) Wiadomo, że na początku kilogramy lecą szybciej, ale ogólnie celem jest ważenie prawie 30kg mniej w rok. Nie wiem na ile to realne, ale chciałabym schudnąć w ten rok całe 30 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgnbdf
w miesiac 8,5 kilo spadło ale jadłam praktycznie tylko pomidorówke i to robiona z keczupu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) moge dołączyć? Mam 22 lata, 164cm i 81,7kg :( W dodatku studiuję i nie mam pieniędzy na wyszukane diety :( Chciałabym do wiosny lub lata 2012 ważyć te 65 kg :) A te dodatkowe kg to nie przez ciążę, tylko babcine prze-karmienie :O Mój plan: - godzina ruchu dziennie, np rower - 0 słodyczy - w zamian owoce lub sok 1-dniowy marchewkowy - nie jedzenie po 19-tej - chodze spać koło 23-24ej - bede sie starać jeść białkowe produkty na kolacje - wcieram w siebie serum eveline wyszczuplające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem bidula, wiec witam :) Myślisz że warto zainwestować w ajkieś kremy wyszczuplające? Jest ich tyle że nie wiem, który działa a które to ściema... Mimo sporej wagi nie mam widocznego cellulitu ale podobno niektóre pomagają na cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rozstepy masz? mi pomaga ten eveline 3d serum intensywnie wyszczuplające+ujędrniające kiedys stosowałam 2 razy dziennie przez 2 tyg i było widać efekty :) fajnie chłodzi pozatym :) eh właśnie mi babcia po obiadku bułeczkę z cukierni ze serem przyniosła :( korci korci... ale ją jakoś po cichu dziadkowi dam żeby sie nie obraziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj aj ;) dziewczyny szczerze mówiąc serum, kremy i inne balsamiki nie pomogą w pozbyciu się tłuszczyku :) liczy się jedynie systematyczność w smarowaniu ;) nauczycie się systematyczności ale kremiki nie pomogą... gorzka prawda... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zostaw kota wspokoju
A tylko wyrzucasz slodycze z menu czy zamierzasz zrobic cos wiecej? Bo piszesz tylko ze trening od czasu do czasu. To jakim cudem chcesz schudnac? Taki nadmiar wagi wymaga mocnych postanowien, wysilku i zelaznej sily woli aby go zrzucic. A ty raczej nie wspominasz zebys sie miala przemeczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepskiewymówki
też jestem studentka dwoch kierunkow ! i tez nie mam kasy ale wasze wymowki są słabe !! bo babcia dała i nie chciałam żeby było jej przykro a jak na babci oczach się zabijasz( otyłość prowadzi do śmierci - dla tych co się nie orientują ) to ok ? ćwiczyć nie bo coć tam dziewczyny mamy po 20 pare lat a juz takie problemy i lenistwo przez Was przemawia !? Też nie mam kasy i nie lubie wyrzucać jedzenia ( mroże) obiad ale nie wiem dla niektórych dieta wiąże się z jakimiś kosztami - czekolada i chipsy tez kosztują !! Nie chce Was obrażać ale weźcie sie za siebie - ja sie wziełam z wagi 70 kg i uważam ,że zrobiłam to za późno !...powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepskiewymówki
zakładając topik musicie miec świadomość ,że to (wydaje się głupie ale tak jest ) jak często i co tu piszecie pokazuje jak podchodzicie do zmiany nawyków (diety) a Wy nawet na początku nie wykazałyście się zapałem więc wyobrażam sobie co będzie potem .....takie młode dziewczyny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi internet odłączyli :( Pewnie to moja wymówka aby nie pisać - wiem że kiepska. Tyle negatywnej energi w temacie faktycznie może popsuć nastrój, bo wielokrotnie sobie myślałam "i tak nikt nie oczekuje że mi się uda" i po prostu dawałam sobie spokój. No ale przepraszam, odłączyli mi internet ale nie potrafię wymówiki znaleźć, więc na razie musi wystarczyć tej negatywnej pani prawda :) Więc dopiszę: ZAKAZ NEGATYWNYCH EMOCJI I KRYTYKI BEZPODSTAWNEJ. Poza tym jako 10 latka nie postrzegałam obiadów moich dzadków jako atak na moją figurę, bo oboje tak jedli i babcia była chudziutka jak palec a dziadek też niezbyt otyły - fakt że byli, o zgrozo, starsi ode mnie. Na serio - które dzieci w tym wieku myślą o diecie? Tzn kiedyś, bo teraz 6 latki mają liposukcję i wstawiany biust... Wagą zaczęłam się przejmować jak wyniosłam się ze wsi do miasta, mając lat 18. Od tamtej pory nie utyłam specjalnie, utrzymywałam swoją wagę. Chciałam założyć temat, aby z kims pisać, kto mnie będzie wspierać - a tu słyszę "i tak wam sięnie uda", "to jest głupie", "takie młode dziewczyny [pewnie w domyśle a takei grube i zaniedbane]" - BARDZO mi się przykro zrobiło, zwłaszcza że oczekiwałam tu miłych osób, bo niemiłe sytuacje u mnie sprawiają, że rezygnuję ze celu sobie wyznaczonego. Już drugi dzień na diecie, wczoraj pierwszy raz na piechotę wróciłam z pracy, zjadłam pierś w kurczaka [taką połówkę] gotowaną na dwa posiłki, wypiłam litr wody[ nie dałam rady 1,5 litra], jabłko i banana. Kręciłam hula hop wieczorem 40 minut podczas oglądania serialu. Dzisiaj rano wypiłam szklankę kefiru na śniadanie, do pracy wzięłam sobie sałatkę z pomidora, pół ogórka, sałaty, małego kawałka fety i octu. Jak wrócę pewnie zjem arbuza kawałek :) Wypiłam ponad pół litra wody, może tym razem uda mi się do 22 wypić całą butelkę półtoralitrową. Na jutro zaplanowałam z chłopakiem krupnik bo mam wolny dzień- kasza podobno pomaga całkiem w odchudzaniu, a tam same warzywka - tylko ziemniaki wyrzucę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepskiewymówki
a może jesteś zadbaną i tętniącą życiem 22 latką ?dziewczyno dla Ciebie iśc pieszo do pracy to wyczyn !! no i powinno Ci być przykro od 18 roku życia zdążyłabyś schudnąć już ohohoh ale obudziałaś się nagle i na co liczysz ,że pogłaszczemy po główce zakładasz jeden temat w którym piszesz ,że założysz drugi dla osób w Twoim wieku a co to za różnica skoro masz taką nadwage jak kobiety po przejściach (ciąża, hormony) wierze ,że Ci się uda ale nie wmówisz mi że wszystko obruciło się przeciwko Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dieciaki - tym razem koniec
Chyba jednak zostanę przy wsparciu ze strony chłopaka ;/ Bo już mi się na płacz zbiera a niestety żale zagryzam słodkościami. Dziękuję za te współne 15 minut. Właśnie przyszłam tutaj specjalnie aby mnie "ktoś pogłaskał po główce" abym miała motywację i znalazła kogoś, z kim mogłabym się podzielić radością z każdego straconego kilograma, ale z jakiegoś powodu to TEN temat jest zaatakowany, a nie innych osób. Postanowiłam teraz, a nie inaczej, bo zaczęłam brać leki na tarczycę. Zwykle w wakcje robiłam marsze 30 kilometrowe w górach, na 5 piętro wdrapuję się bez problemu, więc nie musisz się martwić, że spacer to dla mnie męka. Po prostu po 8 godzinach w szkole i kolejnych 6 w pracy niekoniecznie i się chce - teraz tylko pracuję ,to zaczęłam maszerować. Jakbym chciała aby mnie ktoś obrażał poszłabym na mszę świętą w niebieskich włosach. Przykro mi, że nie uprawiałaś seksu od 10 lat bo innego powodu nie widzę, dlaczego jesteś taka niemiła. I nie musisz odpowiadać, temat kończę i wynoszę się stąd, bo temat "Diety" oznacza "Ja jestem już szczupła ale przyjdę się poznęcać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, miałyśmy razem się wspierać, mamy bardzo podobną wage, wzrost, studia, prace, brak czasu... ale jakos razem moze by jedna drugiej pilnowala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×