Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Witam moją rodzinę kafowiczów

Witam moją rodzinę kafowiczów

Polecane posty

Gość Witam moją rodzinę kafowiczów

Witam moją rodzinę kafowiczów. Witam ich wszystkich i każdego z osobna. Zastępujecie mi przyjaciół, zastępujecie znajomych. Nie mam co do was żadnych złudzeń, nie oszukujecie mnie bo nie macie po co. Nie okłamujecie, bo to bezsensowne. Dajecie mi możliwość wypowiadania się i sądzenia innych, do czego nie mam prawa w realnym życiu. Dziękuje za to, że tak jak ja ślęczycie przed klawiaturą i mozolnie stukacie w klawisze starając się ze wszystkich sił nie zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam niku
Nie mam niku... Nie czuję, że mam prawo do indywidualności. Poprzestaje na luźnej bytności, bez głębszego wdawanie się w autoprezentacje, czy... kreacje osobowości... Po prostu bytuje tu razem z wami już jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam niku
Piękna autoprezentacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem. Widziałam.
Wiem. Widziałam. Osiem lat to sporo czasu, ale czego to się nie robi, żeby nie oszaleć? W końcu ile można kreślić na papierze coraz to nowe plany na życie, a tak naprawdę nie ruszać się z miejsca. Ile można powtarzać, "zaraz się za to zabiorę tylko jeszcze nie teraz", "teraz... teraz jest zły czas," "teraz to trzeba przeczekać". Czasem człowiek chce się przekonać, że inni też drepczą niecierpliwie w miejscu, czekając a tak naprawdę, nie wiedząc gdzie iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeby nie czuć się samotnym
Żeby nie czuć się samotnym... Świadomość, tego że nie jest się innym, że inni też chcą czegoś, potrzebują starają się i też drepczą sprawia, że choć na chwile jest dobrze. Czasem ktoś ruszy z miejsca i przestaje dreptać i znika. Po prostu nie ma już go. Mógł przestać oddychać, lub zanurzyć się w życie. Nie wiem... Czy ta wypowiedź ma jakiś głębszy sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Więc jak to jest u Ciebie?
Więc jak to jest u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×