Facet zagadka.

Witam, Mam pewnien problem, pierwszy raz nie moge zrozumieć mężczyzny na którym mi zależy. Poradzcie coś prosze bo nie wiem co mam myśleć. Sytuacja wygląda tak: znamy sie od 7 lat, od kilku lat sie przyjaźnimy, zawsze mieliśmy sie ku sobie (nasi wspólni znajomi to stwierdzili) ale nigdy nic z tego nie było... Dwa tygodnie temu byliśmy na grilu u jego siostry on mnie pocałował gdy zostaliśmy na jakiś czas sami.. Zaczął mówić o naszej przyjaźni.. Ze to chyba coś więcej skoro nie mógł sie powstrzymac i mnie pocałował, ze lubi gdy bardzo dużo czasu ze sobą spędzamy, prawil mi komplementy, po czym odprowadzil mnie do domu i sie pożegnaliśmy. Wtedy pomyslalam ze to może mieć sens, ale kilka dni pozniej dostałam kubel zimnej wody. Stwierdzil ze powinniśmy o tej sytuacji zapomnieć i jej nie rozdrapywac... Przytaknelam chociaż tak na prawde myślałam co innego. Przez ostatni tydzień unikał kontaktu ze mną, a ja sie nie narzucalam bo to nie w moim stylu. Ale wczoraj... na spotkaniu ze znajomymi znów patrzył na mnie maślanym wzrokiem... Na prawde nie wiem co mam myśleć w takiej sytuacji. Raz daje mi wyraźne sygnały ze to coś więcej niż przyjaźń, innym razem traktuje mnie jak zwykła znajoma. Nie wiem co powinnam zrobić. Zostawic ta znajomośc tak jak jest czy zaryzykować i postarać sie o coś więcej... Tylko jesli tak to jak to zrobić?

Doradźcie coś prosze

nie jest zainteresowany i wszystko w temacie

no tak... tak własnie myślałam ze nie jest... ale dlaczego teraz znów miesza mi w głowie... tego to juz kompletnie nie rozumiem

hmm... wg mnie coś jest na rzeczy, tylko może uważa, że to za szybko się potoczyło, że nie chce, zebys mysłała, ze on ma cię za łatwą.. coś w tym kierunku... może mu własnie bardzo zależeć i dlatego woli, zeby to się rozkręcało powoli... najpierw przyjaźń, potem cos więcej..

A może chodzi o to, że na imprezie się spił i miał ochotę na jakąś laseczkę, a jak wytrzeźwiał, to stwierdził, że jednak nie? Albo jest inna opcja. On chce z Tobą coś... ale boi się, bo TY mu nie dałaś żadngo znaku, że Ci się podoba!! Dlatego po % ma odwagę podbijać, ale na trzeźwo boi się, bo nie chce tracić znajomości!

tak rozumiem.. za łatwa na pewno mnie nie ma.. przyjaznimy sie od ponad 4 lat.. wiemy o sobie wszystko. tylko ze ja w tej sytuacji to juz nie wiem nic... nie wiem jak mam sie zachowywac wzgledem niego... Jest świetnym facetem i na prawde mi na nim zależy nie tylko jako przyjacielu... ale jestem zbyt nie śmiała by wprosto to powiedziec

Anetka gdyby na imprezie był w stnie nieważkości na pewno nie pozwoliłabym na to by mnie pocałował.... był 100% trzeźwy bo był kierowaca.... Mam cholerny metlik w głowie... pierwszy raz w życiu

jesli facet robi do laski maslane oczy, nawet, gdy jest żonaty i ma gromadke dzieci, to zawsze znaczy tylko jedno: że jakis sentyment mu po tej lasce pozostał..

idz na całosc , i pokaz mu na co cie stać....

jakbym czytala o sobie...tylko ja tego faceta znam o wiele krocej...obydwoje z zwiazkach...ale identyczne sytuacje...kazal zapomniec o pocalunku...ale ja przeszlo rok juz mysle o tym caly czas...a on i tak sie we mnie wpatruje jak sie spotykamy....meczy mnie to bo czuje cos do niego...pomimo tego ze mam narzeczonego...

ty masz o tyle latwiejsza sytuacje bo jestesce sami...wiec do dziela dziewczyno

do dzieła... ale jak to zrobic? wiesz chciałabym by powstał z tego związek ale jednoczesnie gdyby nie wypaliło... nie chce stracić przyjaźni

być może za dużo chce

zalezy czy to chlopak skryty czy potrafi otwarcie porozmawiac....

Teoretycznie potrafi ale nigdy nie rozmawialiśmy o relacji kobieta-mężczyzna względem siebie... I to jest bardzo trudne, bo boje sie zaryzykować takim tematem... Może lepiej dać do zrozumienia ze mi tez zależy...

daj do zrozumienia,flirtuj z nim;) to mysle ze bedzie wiedzial o co chodzi..to tak na poczatek...zobaczysz jak bedzie reagowal na to

W sumie masz rację.. Postaram sie tak to załatwic. Nigdy nie mialam problemów w relacjach damsko-męskich ale ta sytuacja całkowicie rozłożyła mnie na łopatki. Dziekuje za rady.

Prosty wniosek testuje Ciebie jak zareagujesz.Trktuj go dalej jak przyjaciela a on sie postara wprowadzic ta znajomosc na wyzszy szczebel ale nic nie mow ze chcesz zwiazku.Faceci nie chca zwiazku oni wpadaja w zwiazek jak sa zakochani .To tylko my kobiety glosno mowimy o zwiazku i tracimy faceta.Podejdz do tego z dystansem powiedz _zobaczymy.Facet to mysliwy niech Ciebie zdobywa a to sie facetowi spodoba.

jakie tam więcej, sp_uści się i cześć