Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grażyna 46

Moja córka jest uparta jak osioł!

Polecane posty

Gość grażyna 46

Martynka mnie w ogóle nie słucha, zawsze muszę jej z głowy wybijać kolejne głupie pomysły co mnie kosztuje mnóstwo nerwów, uparła się np. kiedyś że chce zacząć golić nogi bo koleżanki golą, a ona nie wie jakie to męczeństwo jest 2x w tygodniu z maszynką się bawić, ja zaćżęłam golić i żałuję bo teraz muszę to robić a jakbym mogła to bym nie goliła, ostatnio wyperswadowałam jej chodzenie na obcasie, no dziewczyna ma skoliozę to gdzie jej obcasy, ale jak usłyszałam o kolczyku w pępku to już myślałam że zejdę, oczywiście jakz awsze jej to wyp[erswadowałam a ona jest taka uparta! Zawsze się uprze że chce, ostatnio mówiła że chce do 21 wyjść na podwórko, a przecież teraz o 21 już ciemno i po ulicy normalni ludzie nie chodzą, chyba że z pracy wracają, jaka ona jest uparta! Albo sobie wymyśliła że zostanie wegeterianką, o nie to ja jej gotowałam kotlety sojowe w rosole z kury żeby córka jakiś posmak mięsa miała! Nie wiecie jak mi ciężko z nią! Albo w gimnazjum były kłótnie bo chciała malować się tuszem do rzęs, a od tego można przecież dostać uczulenia. Ostatnio zrobiłam jej awanturę bo włączyła jakąś dziwną muzykę dgzie się ludzie drą kie szatany, Boże wstyd pzred sąsiadami pomyślą że wychowałam córkę na szatanistkę! Boże tak mi czasem z tym upartym jak osioł dzieckiem ciężko jest! Ale po pewnym wydarzeniu to myślałam że umrę ze wstydu i żenady nad jejz achowaniem. Ostatnio siedzę w oknie patrzę a tam Martynka ze swoim chłopakiem LIŻĄ SIĘ przed blokiem, na widoku ludzi, a niedaleko plac zabaw, zrobiłam jej taką awanturę że głowa mała, niechby któraś z sąsiadek zobaczyła to, zaraz by mi powiedziała jak ja swoją córkę wychowuję, a najlepsze jest to że ja ją dobrze wychowuję a ona jest taka zbuntowana... Poradźcie mi co ja mam z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo 0/10
kiepskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grażyna 46
ona ma 16lat, idzie do 1 liceum, ale nie mówcie mi że 16latka jest już dorosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech sobie zrobi
no moze nie dorosla ale dziecko tez nie daj troche luzy jej o 21 ciemno haha to moze odslon sobie okna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Multimedia
Kobieto, wyluzuj! Nie wychowujesz corki dla sasiadow. Spraw po prostu, by byla dobrym czlowiekiem. To, ze calowala sie publicznie z chlopakiem nie skrzywdzilo nikogo. Jesli w miare normalnie sie uczy, troche pomaga w domu, nie wrca pijana czy nacpana, to jest dobrze! Opowiem krotko o sobie. Zaczelam chodzic z moim mezem wlasnie w wieku 16tu lat. Swoj pierwszy raz przezylismy po 4 miesiacach, owszem, bylo to dosc wczesnie, ale swiat sie nie zawalil z tego powodu, uzywalismy troche mozgu. Przy tym wszystkim wyedukowala sie, pomagalam w domu, wszystko "mialo rece i nogi". Wyszlam za niego w wieku 20 tu lat, po 3ech latach urodzil sie syn. Jestesmy szczesliwa rodzina. Dzis jestem po 30tce i nie zaluje niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stull
samym negowaniem jej pomysłow niczego nie załatwisz, a okres buntu musisz przetrwać tak jak miliony rodziców, to mija koło 20 roku zycia. U mojej córki tak było, z tego okresu pozostał jej kolczyk w pępku, od reszty ją odwiodłam (np. tatuaż) z wyjściami było bardzo różnie pomimo godzin rozmów. Musisz więcej ja chwalić , bo inaczej odwróci się na pięcie i sama podejmie decyzję a ty nic nie będziesz miała do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×