Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość komennn.......

15 sierpnia rocznica cudu nad wisła

Polecane posty

Gość komennn.......

polacy pokonali rosje bolszewicka choc byli bez szans bóg nas obronił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne gacie
nie pitol skurwysyny :o ja widzialam ! jechal na bicyklu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze widzieli
bolszewicy widzielieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne gacie
uwielbiam burze ! te grzoty i pioruny sa niesamowite, moge stac i podziwiac oby wiatru nie bylo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze widzieli
Wielki znak na niebie Nie tylko Warszawa, ale cala Polska modli sie o ratunek. Na Jasnej Gorze Episkopat Polski wraz z tysiacami wiernych sle blagania do Krolowej Polski. Nie ma swiatyni, w ktorej by nie odprawiano wielogodzinnych nabozenstw blagalnych, a wszystko w atmosferze ZAWIERZENIA losow bolszewicko-polskiej wojny naszej Pani i Krolowej. Modlitwa tysiecy zjednoczonych serc wyprasza cud - PRAWDZIWY CUD - ukazanie sie Najswietszej Dziewicy. Matka Boza ukazuje sie w postaci Matki Laskawej - Patronki Warszawy. Jest przeciez z woli magistratu i ludu miasta tego Patronka - Tarcza i Obrona, od 1652 roku. Matka Laskawa pojawia sie na niebie przed switem, monumentalna postac, wypelniajaca swoja Osoba cale ciemne jeszcze niebo.Ukazuje sie odziana w szeroki, rozwiany plaszcz, ktorym oslania stolice. Zjawia sie w otoczeniu husarii, polskiego zwycieskiego wojska, ktore pod Wiedniem z haslem "W imie Maryi" rozegnalo poganskie watahy. Matka Boza trzyma w swych dloniach jakby tarcze, ktorymi oslania miasto Jej pieczy powierzone. Panika bolszewikow Postac Matki Bozej byla widziana przez dziesiatki, lepiej powiedziec: setki bolszewikow atakujacych polskie oddzialy w bitwie o dostep do stolicy. To pojawienie sie na niebie wywolalo wsrod soldatow strach, przerazenie i panike, ktorej nie sposob opisac. Naoczni swiadkowie wydarzenia, zahartowani w boju, niebojacy sie ani Boga, ani ludzi, programowi ateisci, na widok postaci Maryi, groznej "jak zbrojne zastepy", rzucali bron, porzucali dziala, tabor, aby w nieopisanym poplochu, na oslep, pieszo i konno, salwowac sie ucieczka. Przerazenie, jakie wywolalo ujrzane zjawisko, i paniczny strach byly tak silne, ze nikt nie myslal o konsekwencjach ucieczki z pola walki - karze smierci dla dezerterow. Uciekinierzy poczuli sie bezpieczni dopiero w okolicach Wyszkowa i stad - od ich sluchaczy - pochodza pierwsze relacje o tym wstrzasajacym wydarzeniu. Mozna ubolewac, ze fakt cudownej interwencji, laskawej pomocy Matki Niebieskiej, fakt oczywisty, znany i przyjmowany przez ludzi, a relacjonowany przez doroslych, zolnierzy, konsekwentnie przemilczano zarowno w przedwojennej Polsce, jak i pozniej, w czasach rzadow komunistycznych. Niestety, rowniez i teraz fakt ten jest pomijany milczeniem, choc z zupelnie innych przyczyn. W sanacyjnej Polsce oficjalnie podawana przyczyna Cudu nad Wisla, czyli naglego odwrotu zwycieskiej (do tej pory) Armii Czerwonej spod bram Warszawy, byl tylko geniusz Marszalka Pilsudskiego. Z kolei za rzadow ateistycznych w komunistycznej Polsce nie do pomyslenia bylo nawet wspominanie o prawdziwym scenariuszu wydarzen. Ukazanie sie Matki Bozej widziane i relacjonowane przez naocznych swiadkow, sowieckich zolnierzy, bylo przez historykow rezimu zaszufladkowane jako przypadkowa gra swiatel na niebie, pobozna maryjna legenda, wymysl grupki poboznych pan, a najczesciej w oficjalnych przemowieniach komunistycznych wladz - pomijane calkowitym milczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×