Czy on coś kombinuje??

Poznałam faceta, lat 29, otwarcie mówi, że chce się bawić a założenie rodziny za 2-3-lata.Chce się spotykać, ale często mówi o ślubie tzn. że babcia truje mu że powinien się ożenić, że ktoś tam ślub. To pierwszy facet jakiego spotkałam który nie ma awersji do wyrazu "ślub" :p Czy to możliwe że mówi o tym żeby wzbudzić zaufanie a tylko wyrywa kolejne laski na to hasło?

Bo dla faceta znacznie lepiej jest kiedy to on wyjdzie z inicjatywą ślubu niż jak np. dostanie jakieś ultimatum. Wielu facetów chce założyć rodzinę. Sądzę, że nie kłamie, ale jeśli to Twój facet to dużo zależy od Ciebie. Czy będziesz oddana, opiekuńcza, potrafiła zająć się domem, czy będzie miał z Tobą dobry seks, nie przesadzisz z samorealizacją, będziesz wierna, nie przytyjesz, nie będziesz zbytnio marudzić kiedy on będzie chciał iść na piwo z kumplami albo robić coś po swojemu, czy będziesz mu robić loda, Twoja mama nie będzie się wtrącać w wasze życie, nie będziesz oglądać seriali, czy dobrze ugotujesz, etc, etc...

prosto napisane ale masz dużo racji, wiele osób tego nie rozumie.A ja się zastanawiam czy on faktycznie planuje za te 2-3lata założenie rodziny jak mówi i nie bez powodu otwarcie mówi, ze jego babcia chciałaby tego dożyć, czy tak ściemnia jak to czasem faceci :p Nie żebym miała parcie ale to fajny facet :)

Jeżeli dla niego zakładanie rodziny to zabawa to co on myśli o dziecku - maskotka i pacynkowy teatrzyk? Ty patrz na niego i jego zdanie a nie jego rodziny. Babcia mu truje o ślubie.. ma fajną troskliwą babcie, ale nie z nią mas zbyć... to przecież nie jego zdanie. Jak ma brać ślub ze względu na innych niż na WAS to pomyśl jacy oni będą mieć wpływ na wasze ew wspólne życie. Wyskanuj jego zdanie na takie sprawy, pomijając innych, chyba że chcesz wyjść za faceta "reprezentującego zdanie swojej rodziny dalszej i bliższej".

Zakładanie rodziny to nie zabawa, on teraz się jeszcze bawi, imprezuje a mówi, że obowiązki za 2-3lata .Spotykamy się niecałe 3 miesiące więc nie będę nikogo skanować :p po prostu powiedział kilka razy otwarcie o założeniu rodziny, a teraz wspomniał o babci ale to raczej z uśmiechem :) i to nie jest bynajmniej osoba na której decyzje mają wpływ babcie :p chodzi tylko o to czy on faktycznie o tym myśli skoro tak często jednak o tym wspomina, niby nie w najbliższej perspektywie tylko kilku lat ale jednak :) mój chłopak i po 4 latach nie wspominał a ten otwarcie o tym mówi.A co do nas to dopiero od niedawna się spotykamy więc nie śmiałabym myśleć że mówi o nas za te 2-3 lata :p aczkolwiek kilka razy pytał o moje plany na ten czas a potem "obowiązki" ;)

a co babcia ma mu zapisac spadek? to ze chce sie zenic nie znaczy ze z toba :D zreszta fakt to dobry sposob na doopy