czy przytulenie/ siedzenie na kolenach innemu...

mężczyźnie to zdrada ??

??

oj jeszcze tragedia sie nie stała

trzeba bylo mu od razu na knage wskoczyc niewierna suczo

pytam z ciekawosci, i nie dotyczy sie to mnie..

A jak ogolnie wyglada Twoj zwiazek ?

ja nie jestem w zadnym związku, pytam ogolnie, czy wg was, gdy kobieta np pokłoci sie bardzo ze swoim facetem, i usiadzie np koledze na kolanach to czy to zdrada ???

Ja usprawiedliwiam drobne odchyly kiedy ogolnie facet zachowuje sie wobec nas chujowo, ale sex to juz byloby za duzo

wtedy jest to zdrada emocjonalna... kobieta po klotni szuka pocieszenia badz chce zrobic na zlosc nawet gdyby on mial sie o tym nie dowiedziec

"zalamana diana" zanim znów zadasz to samo pytanie to sobie wyobraź że pokłóciłaś się strasznie z facetem a potem jego koleżanka usiadła mu na kolana...nie koorwa to nie jest zdrada..tylko jak ty byś sie czuła?

a czy jak polizesz sernik na wystwie w cukierni to powinnas go kupic?

No dobra, ale porownajmy takie sytuacje, kiedy facet jest w porzadku, nie sprawia wiekszych problemow i poleci sie do innego po klotni ze zwyklego kaprysu ? A kiedy ten facet zada ci iles tam przyslowiowych razow, chocby psychicznych, ogolnie ma w dupie to, ze cie krzywdzi i tobie w koncu puszcza nerwy i pozwolisz sobie na maly wystepek, to czy nie ma w tym jednak jakiejs roznicy ? Nie mowie o pojsciu do lozka, bo to przesada, ale czasami czlowiek zraniony podswiadomie szuka zwyklej bliskosci

ale tylko k...a siada na cudze kolana. Czy tak, czy siak mozna nazwać tę dziewczynę panienką lekkich obyczajów [nawet nie ma znaczenia, że z innym nie spała - jej zachowanie uwłacza kobiecie]