Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RóżaRóżana20

MA KTOŚ TAK MOŻE??? CZY JESTEM WYJĄTKIEM??

Polecane posty

Gość RóżaRóżana20

Mam 20 lat, mieszkam jeszcze w domu. Matka chowa przede mną wszystko.. począwszy od kosmetyków, ubrań po jakieś wg niej "lepsze jedzenie".. jak kupi np podróbkę pepsi lub coli za 80 gr w Biedronce to chowa w piwnicy, o słodyczach zapomniec mogę bo jest przydział np po 2 dla mnie i moich braci, banany też po jednym każdy ma. Płatki jak w domu jem to afera, bo " to jest dla dzieci " ( bracia 11 i 9 lat :O) .. Nie jem przy nich, wstydze się, dokładki nigdy nie biorę... ostatnio miałam kłótnię z moim chłopakiem, nie było mnie w domu, a on do nich przyjechał bo chcial mnie zastac, ale mu sie nie udało i gadał coś tam z nimi i mówił NO PEWNIE SOBIE JUŻ KOGOŚ ZNALAZŁA,na co moja matka " hahahha Z TAKIM WYGLĄDEM, CIĄGLE TYJE" to jest matka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Nie sądzisz, że to znak, że czas znaleźć pracę i się wynieść z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RóżaRóżana20
Czas najwyższy, ale cos mi to szukanie nie idzie. Od września robię zaocznie ostatnią klasę LO, bo teraz miałam przerwę, więc jak na teraz to mam wykształcenie gimnazjalne i raczej pracy dobrej nie znajdę. Nie mam pieniędzy nawet na książeczkę sanepidu, bo już byłoby jakoś łatwiej, ale ten temat w ogóle nie o tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Skoro szkoła zaoczna, to postaraj się o pracę w jakimś sklepie. Zawsze będziesz miała jakąś swoją kasę i możesz coś odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 21 lat i nadal mieszkam z mamą ale u mnie jest zupełnie na odwót jem co chce kiedy chce.. czasami nawet jak mi się nei chce to bezsilnie próbuje wepchnąć hehe ;p słodyczy to nadmiar kosmetyków też... ;p na Twoim miejscu bym znalazła prace i wyniosła się z tego domu... a na nstepny raz chłopakowi mów że wychodzisz gdyby chcial znowu niespodziewanie Cię odwiedzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×