filologia polska- co sądzicie?

Ani nie umiesz matmy ani nie umiesz sie wyslowic jestes zenada dziwko ;) sama nawet sie kurwą przedstwilas materiacu :) To jak cie nazywaja w realu na kafe wnioslas :)

Tak. Na tym polega Twoja tepota. Brak wyobtrazni i krytykowanie wszystkiego co nie daje 5cyfrowej kwoty co miesiac. Moze ona akurat chce zarabiac 1500 i uzerac sie z gimnazjalistami. Nie zabronisz jej. Nic ci do tego.

Bo jest leszczem i frajerem dziweczko ;)

A wiesz co to ironia?

No i właśnie taką mają przewagę humaniści nad resztą , że nie wyzywają od różnych...

Nie. poprstu tak cie w domu wolaja :)

Do ''śmieszy mnie głupota''. Dlaczego wy, konczący rzekomo prestizowe kierunki jestescie tak buraccy i malostkowi w swym zachowaniu? Macie tak male horyzonty myslowe, ktre ograniczaja sie do calek i skali. Zal mi was

wlasnie to widac w wpisie humanistyki dziwki: kurtyzana..23 kazdy studiuje to na co pozwalaja mu mozliwosci psychofizyczne i materialne. a wam tepe matematyczne peezdy nic do tego.

Ja studiowalam filologie germanska i nie uwazam, ze studia jezykowe to studia bez przyszlosci. Dodatkowo mialam zawsze zdolnosci jezykowe, wiec dlaczego mialabym na sile pchac sie na tzw "prestizowy" kierunek ? Prawo - co wam po prawie bez aplikacji, na ktora bardzo ciezko sie dostac, ponadto specyfika tego zawodu to znajomosci. Architektura - nie kazdy posiada zdolnosci rysunkowo-techniczne, nie oszukujmy sie, ja wiem, ze akurat w tej dziedzinie jestem antytalentem. Medycyna - nienawidze przedmiotow przyrodniczych, po prostu to nie moja dzialka. Tak jak i z politechnika. No wlasnie, ale predyspozycje do nauki jezykow mam. Pomijajac, ze to nie jest kierunek-zapychacz, bo na pewno nie jest, dlaczego mam usilnie pchac sie na w/w kierunki, tylko dlatego, ze taka moda ? Trzeba miec do czegos PASJE, a nie produkowac kolejne roboty bez powolania tepo wykute teorii, oby na sile skonczyc te "prestizowe" studia.

Bo gardzimy frajerami. Zerami, glupoimi ciołami

Bo my, humaniści nawet słowo dziwka potrafimy trafnie zeufemizować.

Dlatego, ze prace reguluje rynek a nie pochlonie mnastepnej rzeszy "humanistow". to moga byc tylko studia hobbystyczne/

tepe matematyczne peezdy to tez kwiecisty eufemizm? :) ale suchar ;)

A my gradzimy frajerami z politechnik ktorzy slowo'' ktory'' pisza przez ''u''

looooomg- chociaz jedna persona, ktora mysli obiektywnie.

yjgggggg- wiem ze jesteś ''śmieszy mnie glupota'' w jednej osobie

Ja nie pogaardzę tymi z politechniki.:D To co zarobię mam na waciki, resztę ma mi zapewnić facet z konkretną kasą.Mnie tak dobrze, jestem oczytana.....widzę najwyżej głupotę pozostałych :D

Bo o to chodzi. Dlaczego jest tak ze ludzie po tych rzekomo dajacych kase kierunkach sa tak malo oczytani? az plakc sie chce ze ktos taki nos miano magistra...

Kurde, bo ci inzynierkowie mnie wkurzaja. Ja rozumiem, kiedy ktos idzie np na politologie, bo chce miec tylko jakis tam papierek, ale nie mozna zapominac o tych naprawde zainteresowanych taka tematyka, czy to ich wina, ze ta dziedzina im bardziej odpowiada ? Uwierzcie, ze babranie sie pol zycia w matematyce nie kazdemu odpowiada, ja nie lubie przedmiotow scislych i podziwiam tych, ktorzy maja do tego glowe i jednoczesnie dziwi mnie to, ze, przykro mi, ale z waszych postów płynie ograniczenie.

Cieszmy sie, że Pan Bóg w nieskończonej swej dobroci, pozwolił nam-oczytanym zauważyć płytkość i i twardogłowie inżynieryków