Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czas na zmiany w mym życiu

To nie jest moje życie!!!

Polecane posty

Gość czas na zmiany w mym życiu

Nie wiem co robić, doradźcie mi proszę, choć nie widzę żadnej opcji tak naprawdę. Otóż duszę się w swoim życiu. Niby wszystko jest ok, mieszkam tam gdzie zawsze chciałam, mam męża, szukam pracy, coś tam zaczyna się układać. Jednak mój mąż oprócz tego, że jest naprawdę świetnym człowiekiem to jest nudny! Zero spontaniczności, niczego, ostatnio nawet z domu nie wychodzimy. Przed mężem miałam chłopaka, po prostu to co z nim przeżyłam przez 3 miesiące "związku" to z mężem nie przeżyłam przez 3 lata małżeństwa. Moim problemem jest też to, że nie robię tego czego chce w życiu. Odkąd pamiętam chciałam występować na scenie, być aktorką i ciężko na to pracowałam przez całe liceum, potem kilka razy próbowałam dostać się do szkoły aktorskiej ale mi się nie udało. Myślałam, że już zakończyłam ten okres i niczego mi nie będzie brakować, że spoważniałam, zajęłam się innymi rzeczami ale to zjada mnie od środka. To tak jakby komuś dać polizać najbardziej wspaniałego lizaka na świecie a potem powiedzieć, że zje go ktoś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ktos ma Tobie doradzic co masz zrobic ze swoim zyciem? Przestan!!! Wieczorkiem idz do salonu, wypij kieliszek czerwonego winka, zapal 3 swieczki i mysl nad swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hołubiecc
Zacznij robić to na co masz ochotę. Tylko nie patrz przez pryzmat męża, ze jemu się nie spodoba, albo cos tam innego. Chcesz byc aktorką? No to dąż do tego. Jak nie tą drogą, to inną... Do odwaznych świat należy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
Raprorre, wiele razy mam taki stany, że właśnie siedzę i myślę, jednak to nic nie pomaga. Hołubiecc, to nie takie proste. Mam męża i to mnie w pewien sposób ogranicza. Poza tym większość szalonych rzeczy trzeba jednak robić z kimś, a z moim mężem tego nie mogę robić. Co do aktorstwa, to próbowałam różnymi ścieżkami, uważam, że jeszcze jestem za mało wyrobiona żeby chodzić na castingi a do szkoły aktorskiej już mnie nie przyjmą za stara jestem, jedynym rozwiązaniem byłaby WWF ale ona jest dla mnie za droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
Może, stara doopo, dziecka Ci brak a nie sceny i jupiterów???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
Aż taka stara nie jestem, mam 26 lat, trochę czasu na dziecko zostało. Dziecko planujemy ale dopiero za kilka lat kiedy nasza sytuacja finansowa i mieszkaniowa się ustabilizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci nie doradze bo tez nie lubie swego zycia, tez sie dusze.. moze tak jest ze niektorzy sa skazani na takie zycie z ktorego nie sa zadowoleni.. moze to kwestia wyrobienia w sobie odpowiedniej postawy wobec zycia, zmienic oczekiwania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
Czy to nie dziwne, że najlepsze wspomnienia mam z okresu, którego nie przeżyłam ze swoim mężem? Aż wstyd normalnie. Boję się co będzie dalej, że pewnego dnia obudzę się i stwierdzę, że moje lata minęły a ja nie wykorzystałam w pełni swojego życia, albo co gorsza stanę się zgorzkniała i zatruje życie sobie i mojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
26 lat i jeszcze kilka lat chcecie poczekać z dzieckiem? Pewnie do momentu ukończenia 40-ki lub zdobycia Oskara? Wtedy pozostaną ci dzieci z domu dziecka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
Solterona, no ale ja próbowałam w sobie wyrobić inną postawę, próbowałam sobie wmówić, że jest ok, że przecież mam super faceta, który by mnie na rękach nosił a to, że mu trochę spontaniczności i otwarcia brakuje to przecież nie problem. Próbowałam zerwać z artystyczną częścią swojej duszy, wmawiając sobie, że mam przecież parę innych talentów, które mogę wykorzystać w normalnej pracy, ale to nic nie dało, na początku było ok, a potem coraz bardziej we mnie to narastało, a teraz dosłownie nie ma dnia żebym o tym nie myślała, uciekam w filmy i seriale, żyję życiem innym ludzi, tak nie powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
Szczotkowalnia, tak do około 30-32 lat, myślę, że to spoko wiek na dziecko. W tym momencie nie możemy sobie pozwolić na dziecko ze względów finansowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
intereseuja cie filmy czy tetratr? skad jestes? w jaki inny sopsob probowlas zrealizowac swoje pasje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Cie obchodze glupia szczotka ze oni nie chca teraz dzieci?! jestes od nadzorowania kto i kiedy ma sie rozmnazac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
Kiedyś myślałam, że teatr teraz chyba bardziej filmy, ale tak naprawdę to jedno i drugie mnie pociąga. Mieszkam w Warszawie, wiadomo, w szkole to jakieś kółka teatralne itd. potem chodziłam do 2letniego studia aktorskiego i startowałam do szkół teatralnych, występowałam w amatorskim teatrze z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
po pierwsze to nie planuj dziecka ze swoim obecnym mężem, nie bedziecie z sobą. Skoro patrzysz na niego jak na nudziarza, wspominasz byłego-wesołka i nie pamiętasz dlaczego wyszłaś za swojego męża , to po co planujesz z nim resztę życia. Piszesz, że małżeństwo Ciebie ogranicza. Ech powiem Tobie, żebyś uważała bo te marzenia mogą doprowadzić Ciebie do stanu w którym obudzisz się z ręką w nocniku. Znajdziesz pracę i pewnie się Tobie odmieni, teraz siedzisz w domu i jesteś sfrustrowana. Może zacznij od tego, ze poszukasz pracy w jakimś domu kultury? będziesz mieć namiastkę sceny, będziesz uczyć młodych wiersze deklamować i takie tam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GFBGFBGBG
TO JAKZESCIE SIE DOBRALI KRETYNKO WIEDZIAAS ZE GOWNO Z TOBA ROBI TO PO HOOJA WYCHODZILAS ZA NIEGO ZA MAZ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
Nie, no ja kocham mojego męża, to nie tak. On jest naprawdę świetnym człowiekiem i jest idealnym mężem. Z poprzednim chłopakiem nie dało by się za nic w świecie założyć rodziny. Jeśli chodzi o pracę, to muszę myśleć też o pieniądzach, mój mąż nie zarabia tyle żebym ja mogła sobie pozwolić na pracowanie dla przyjemności nie przejmując się tym ile mi za to zapłacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
GFBGFBGBG, chce porozmawiać na poziomie, więc mnie nie wyzywaj, nie znam mnie! Oprócz tego, że mój mąż jest nudny to to jest naprawdę fajnym facetem, jest miły, odpowiedzialny, kocha mnie, mamy częściowo podobne zainteresowania i tworzymy naprawdę dobry związek. Poza tym na początku wychodziliśmy dużo, mieliśmy dużą grupę przyjaciół i zawsze było co robić, niestety teraz wszyscy rozjechali się w swoje strony. Poza tym ja zawsze wyciągałam swojego męża i on się bez problemu "dawał mi wyciągać", jednak teraz im jest starszy tym widzę, że wyjścia nie sprawiają mu już przyjemności, on mówi, że on już się wyszalał jak był w liceum, ja niestety nie bo miałam dość toksycznych rodziców. Nie będę go zmuszać do czegoś na co nie ma ochoty przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodka ma
Przestan pieprzyc ludzie nie maja za co zyc a tobie sie zachciewa sceny kurwa ludzie to maja problnemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
Każdy może tutaj chyba pisać? To otwarte i wolne forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany w mym życiu
Ktoś jeszcze ze mną pogada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci powiem tak, jestem w związku od prawie 12 lat, rozchodziliśmy się i schodziliśmy 3 czy 4 razy. Od około 3-4 lat nie ma dnia, żebym nie myślała, że to nie może być moje życie, że to musi być jakiś sen i wreszcie się obudzę. Mam pracę, której nie znoszę, ale w miarę przyzwoicie płacą. Innej (nie mówię o kasie w Biedrze) nie znajdę, bo mam idiotyczne wykształcenie (wiem, wiem sama jestem sobie winna) i uważam, że niewiele umiem. Generalnie mam niską samoocenę. Z chłopem swoim jestem, bo... ? Boję się samotności, kocham go oczywiście też, ale jestem nieszczęśliwa, niespełniona. Kochamy się maks. 5-6 razy w roku, on jest uzależniony od WOWa, nie pamiętam już kiedy ostatni raz razem poszliśmy spać (on do 2-3 rano siedzi w tej durnej grze), generalnie mamy niewiele wspólnych tematów, poza tym ja lubię wyzwania, podróże. On ma zerową sponatniczność. Wyjazd - tylko jeśli ja go wymyślę i zorganizuję, wspólnych znajomych nie mamy, bo on nie lubi, mam tylko swoich. Generalnie doskonale wiem co powinnam zrobić i każdemu na swoim miejscu poradziłabym to samo. Ale jak pomyślę o wyprowadzce i mam przed oczami wizję siebie zamykającej za sobą drzwi, to ściska mnie w środku tak, że czuję fizyczny ból. Tak więc doskonale Cię rozumiem, chociaż wydaje mi się, że jesteś w lepszej sytuacji - macie wspólne zainteresowania, lubicie siebie nawzajem. Obawiam się jednak, że jeśli czegoś nie zrobisz, będziesz gorzknieć, mniej lub bardziej świadomie obwiniać o to męża, co będzie psuło Wasze stosunki itd. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×