Ślub w Piątek Co sądzicie?

rodzinie pewnie nie tylko chodzi o pracę, ale przyjęło się, że piątek jest dniem "postnym".

Może i trooooche przesadzam ;) i masz w 100% rację że sie nudzę :D Pewnie że potrzebujesz pół dnia na wybranie sie na wesele skoro nie umiesz sie dobrze bawić bez tych wszystkich zabiegów :) Ja na szczęście nie potrzebuję ani fryzjera, ani kosmetyczki ani tipsów żeby iść na wesele :) zajmuje to dokładnie tyle samo czasu co zwykłe wyjście do kościoła tylko w lepszej sukience :)

no widzisz, ludzie są różni :) Ja potrzebuję i kosmetyczki i fryzjera. Na marginesie żadnych tipsów nie używam, bo mam ładne paznokcie.

Współczuję :) ja na szczęście nie potrzebuję armii stylistów żeby wyjść z domu

no jeśli dla Ciebie fryzjer i kosmetyczka to armia stylistów to teraz ja Ci współczuję :P:P

jejku przestańcie! Autorko, jesli wiesz, że goście zawitają i wiesz, ze nie beda mieli z tym problemu, r,ób weslele i co tylko chcesz:) jeśli mogę zapytać, na ile osób planujesz wesele?:)

na 100 osob. I rozmawialam z tym co organizuje wesela i powiedzial ze i w piatki coraz czesciej robi sie wesela. Nie wiem zobaczymy jak bedzie dzieki wielkie za odpowiedzi:) Poczesci wiem ze nie kazdy ma pozytywne zdanie na ten temat.

było w piątek - impreza na 250 osób, wszyscy zaproszeni się zjawili bez problemu...

Co do urlopu...ja mam go o wiele więcej niż przeciętny "śmiertelnik" - Karta Nauczyciela gwarantuje mi całe 35 dni. Problem tylko w tym, że są one do wykorzystania tylko w wakacje! Nie dostanę ani dnia w innym terminie. Pracuję na zmiany, więc o ile wypadłaby mi ranna zmiana, to wesele nie byłoby problemem. Ale już w momencie kiedy mam na popołudnie (czyli kończę o 18) byłoby gorzej i byłabym skazana na łaskę koleżanek. Musiałabym kombinować z zamianami, odrabianiem itd. A wiadomo, że nie każda koleżanka z pocałowaniem ręki zostanie za mnie w piątek po południu w pracy :P Kiedyś mocno się nakombinowałam, bo jechałam na wesele (co prawda sobotnie) na drugim końcu polski, skazana na PKP. Nie było innego wyjścia jak jechać w piątek z rana. Ile miałam z tym latania, błagania, płaszczenia się przed dyrektorką, no a potem oczywiście odrabianie zaległych godzin... Całe szczęście wesele było genialne, więc nie żałuję ;) Ale same widzicie, że różnie to bywa, a i panna młoda nie dogodzi każdemu.

Gdyby nie mozna bylo robic wesel slubow w piatki to by nie robili a duzo sie robi i coraz czesciej!. Ja jesli bylabym zaproszona na wesele nawet znajomej nie mowiac juz o blizszej rodzinie zrobilabym wszystko zamienilabym sie w inny dzien przyszla bym za tą osobe a ona za mnie wtedy kiedy by byl slub proste. Mi nie chodzilo o jakas tam prace bo dla mnie wymiganie sie i gadanie ze praca i ze nie da rady TO SMieszne. Bardziej chodzilo mi o post bo raczej moja rodzina nie o pracy gadala tylko wlasnie o ten post i to wszystko , ale ksiadz moze zrobi dyspense i bedzie ok :)

sram wam kurwy do ryja

ja w piątki wieczorem zawsze jestem mega mega zmęczona i nawet tona kawy nie pomoże po prostu taki mam organizm w sobote jak odeśpię do 9-10 to dopiero żyję. Niestety taka już jestem. Co do urlopu to u mnie w pracy w piątki zwykle są niezłe młynki i pracowników b. potrzebują.

Jest to dobry pomysł, choć jak powiedziałaś, możńa być zmęczonym... Ja i tak popieram, choćby ze względu na znaczne oszczędności, jakie się z tym wiążą. Tu znalazłam podsumowanie tematu: http://www.zankyou.pl/p/slub-i-wesele-w-dzien-tygodnia-inny-niz-sobota-13071 Najlepiej podpytać gości, czy nie mieliby nic przeciwko. Pozdrawiam!

zły to pomysł

Dla mnie git. Idę po robocie na ślub, wręczam kwiatka i z bani. To twój dzień, twój problem.

nie bierze sie ślubu w piatek , TYLKO W SOBOTĘ !!!!!!

Dla mnie OK! widziałem nawet w środę ale z tego co wiem w piątki są o wiele tańsze a możesz sprawdzić na www.GdzieWesele.pl pytając się w obiektach weselnych nawet do -20% tańsze wesele możesz mieć a jak szukasz inspiracji wejdź na http://www.facebook.com/pages/GdzieWeselepl/149525998398586

"W kosciele jakiego wyznania ksieza udzielaja slubu w piatek?" - rzymskokatolickiego na przykład. Udzielają też równocześnie dyspensy. "nie bierze sie ślubu w piatek , TYLKO W SOBOTĘ !!!!!!" - boooo...? Jest gdzieś jakiś przepis, zakaz czy co...?

ksiadz moze jak najbardziej wyrazic zgode, powiecie tylko ze tak wam pasuje i napewno dostaniecie dyspense, i bdziecie mogli świetowac w piątek. chyba ze bedzie to piątek w wielki poscie-to co innego