Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 34t4wtt

Zakochałem się w cudownej dziewczynie ale

Polecane posty

Gość 34t4wtt

Od miesiąca spotykam się z dziewczyną, ja 22 lata Ona 20.Dziewczyna jest jak by to powiedzieć upośledzona w rozwoju, chodziła do specjalnej szkoły i miała specjalny tok nauczania.Jej zachowanie można opisać jako zmienne, nagłe ataki szczęścia pomieszane z nagłymi stanami depresyjnymi.Dziewczyna jakiś czas zachowuje się jak 5 letnie dziecko, dosłownie, gada przeróżne dziwactwa, zachowuje się po prostu jak dziecko w piaskownicy które siedzi w ciele 20latki.Natomiast czasem jest tak że rozmawia normalnie i wydaje się być jak by normalna ale nie do końca.Jest upośledzona umysłowo tylko nie wiem w jakim sensie :( Cholernie mi jej żal, wszyscy się z niej śmieją i ją olewają.Ona ciągle powtarza mi że ją zostawię i nie będę chciał się z nią przyjaźnić bo ona jest inna :( dzisiaj dosłownie popłakałem się kiedy zaczęła mnie przepraszać za to jaka ona jest czyli chodziło jej o to że przeprasza mnie za to że jest upośledzona.Jak to jest ? jak działa jej mózg ? jest na poziomie 5 latki po czym po dwóch godzinach przełącza się w całkiem normalną 20latkę rozumiejącą, zdającą sobie sprawę z wszystkiego by po chwili nie odzywać się i majaczyć a za godzinę znowu się śmiać i zachowywać jak małe dziecko :( Jej rodzina wydaje się normalna, co prawda powiedziała mi że mama choruje na nerwicę, siostry i brat ją olewają a tata ma same problemy ale ma z nimi wszystkimi dobry kontakt.Nie wiem jak w sposób medyczny można określić stan w jakim ona się znajduje :( kto zawinił ? czy już taka się urodziła :( Najgorsze w tym wszystkim jest to że się w niej zakochałem i mam gdzieś jej chorobę, ona niestety doskonale mi wytłumaczyła dlaczego i czemu nie będziemy razem.Jednym słowem mam doła bo wiem że będę ją kochał i mi na niej zależy, a jej ? nie mam pojęcia, mówi że traktuje mnie jako przyjaciela i co chwile dopytuje czy będę do niej jeździł i czy ją nie zostawię tak jak inni :( Smutne to wszystko bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaahahaahahah
to żadne upośledzenie. każda kobieta tak ma i to u nich normalne :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja maleńka
dziwna sprawa, naprawe niesamowita up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34t4wtt
Nie ! ona nie jest normalna ! tzn dla mnie jest normalna i dla mnie jej upośledzenie nie ma żadnego znaczenia ale normalnie jest opóźniona w rozwoju bo to widać i wiedzą to wszyscy dookoła, jej sąsiedzi i tak dalej.Ostatnio jej sąsiad powiedział mi że Ona choruje i żebym jej nie skrzywdził jak mam serce, powiedziałem mu że ani myślę ale widać że sąsiedzi się nią bardziej interesuję niż jej własna rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklepy
nie możesz z nią być, bo ona nie jest świadoma niczego więc bliskości jak z dojrzałą kobietą nie osiągniesz albo ciepisz i jestes jej przyjacielem, alebo zwiewasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklepy
znaczy osiągniesz, ale to będzie chore, jak z dzieckiem ona nie jest normalna musisz się z tym pogodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja maleńka
Trudno cokolwiek stweirdzić ... Może jako dziecko przeszła no nie wiem.... Zapalenie opon mózgowych, udar słoneczny albo jeszcze jakąś inną chorobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34t4wtt
I to mnie właśnie w tym dobija :(:(:( Od paru lat byłem samotny i trafiałem na same szmaty dla których liczyła się tylko kasa i dobry samochód a ta dziewczyna ma wnętrze, duszę, pasje i marzenia.Czasem jak nie ma tych ataków to normalnie rozmawia o swoich sprawach ale tak jak by do końca nie zdawała sobie z tego sprawy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sprobujesz zasiegnac w tej sprawie rady u jakiegos specialisty? d0oradzi ci powie jak moze wygladac zycie z taka osoba i wtedy sam zadecydujesz sprawa faktycznie trudna a serce nie sluga:( powodzenia ci zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaahahaahahah
masz dopiero 22 lata. wyluzuj, bo prawisz morały jakbyś conajmniej 50 miał.. :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksowa
jakie to smutne:( a nie da się tego wyleczyc jakos? lub zlagodzic chociaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34t4wtt
Nie mam pojęcia od czego zacząć :( Może napisał bym do jej koleżanki z otoczenia ? może ktoś z je otoczenia powiedział by mi jak z nią postępować i co robić żeby jej nie zranić.Jej koleżanki na pewno ją znają lepiej ode mnie więc może by spróbować ? Co myślicie ? nie będzie to chamskie jak zapytam o takie coś kogoś z jej otoczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najprościej byłoby Ci się zapytać rodziców. To co opisujesz brzmi jak uraz mózgu, możliwe, że miała dziecięce porażenie mózgowe. W każdym razie nie wypytuj jej koleżanek tylko pogadaj z rodziną, powiedzą Ci co jej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja maleńka
Pogadaj z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odbyt saurona
a jak cie pierdalnie w łeb siekierą to stwierdzisz że ok jest i to chwilowy napad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja maleńka
Czy ona jest agresywna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34t4wtt
Nie jest agresywna ale czasem pała nienawiścią do otaczających jej problemów lecz zupełnie mam wrażenie jak by kompletnie nie wiedziała o czym mówi.Czasem ma takie napady że śmieje się non stop i gada jak 5 letnia dziewczynka, dosłownie.Najgorsze w tym wszystkim jest to że rodzice mimo tego że się o nią martwią i pytają gdzie wychodzi dają jej wolną rękę, ona sobie jeździ gdzie ma ochotę ale tak jak by raczej nie zdaje sobie sprawy do końca co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34t4wtt
To jest tak jak by 5 letnie dziecko w ciele 20 latki chodziło i panoszyło się po 50tyś mieście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz żyjesz w fazie, kiedy jej CHCESZ, bo nie masz. całą swoją uwagę skupiasz na tym, że jest ci źle, bo ta dziewczyna nie należy do ciebie. Tylko... ona nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie świadoma relacji między dwojgiem ludzi, działaniem związku. Cierpisz, bo coś czego MYŚLISZ, że potrzebujesz, nie jest twoje. Tak naprawdę jednak, nie potrzebujesz jej według mnie- no bo pomyśl, w co chcesz wejść- to nigdy nie byłby normalny związek. Nie byłoby ,,kocham cię", wspólnego napadu śmiechu, ciekawych rozmów, spojrzeń przepełnionych miłością. Byłbyś tak jakby jej ojcem, nie mężczyzna. Smutne, trudne i niesprawiedliwe, ale odpuść. Nie wymęczysz siebie, nie skrzywdzisz jej tym, ze odejdziesz- a odejdziesz na pewno bo jak długo można zastępować bliskość wieczną opieką?. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja maleńka
Będziesz dążył do jej ubezwłasnowolnienia dla jej dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konsultacje z lekarzami na bank miała, więc skoro chodzi sama to znaczy, że może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34t4wtt
Ja pierdole :( nie zniosę tego.Przyrzekłem jej że jej nie zranię, że nawet jeśli z nią nie będę to będę się z nią spotykał i nie obchodzi mnie to że jest inna.Ona nie zdaje sobie sprawy z tego wszystkiego i ma 102974 myśli na sekundę ale widać że cierpi i nie chce się przywiązywać bo boi się że pewnego razu okażę się taki jak inni i już do niej nie przyjadę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że ona spokojnie mogłaby się zakochać, ale po prostu nigdy nie dojrzeje psychicznie do stworzenia związku. Zawsze będzie zbyt dziecinna, nawet jeżeli nie stanowi zagrożenia dla samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34t4wtt
Poprzedni facet z którym była wykorzystywał jej opóźnienie w perfidny sposób, upijał ją, gwałcił, zmuszał do różnych świństw i groził że ją zabije jeśli coś powie.Ona się przełamała i powiedziała o wszystkim rodzicom i w końcu udało się zerwać z gnojem i go udupić. Nie rozumiem jak taka cudowna, śliczna dziewczyna która ma talent i pasje może być tak okrutnie potraktowana przez los i ludzi :( Dzisiaj byłem z nią w restauracji nie daleko jej domu.W środku wszyscy dobrze ją znali i jak weszliśmy do środka to wszyscy się głupio uśmiechali pod nosem :( Jeszcze skurwiele perfidnie gadali jej cześć a Ona się cieszyła i mówiła mi że to są jej koleżanki i koledzy.Cholera zakochałem się w niej :( to będzie bardzo boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja maleńka
Moorland Mówisz o niej tak jakbyś ją znał. Znasz ją osobiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ich warte hier
to dziecko jest, jak możesz zakochać sie w dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sugeruję się tym co pisze autor, a z tego można wywnioskować jasno, że dziewczyna ma poważne problemy sugerujące trwały uraz mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie dlaczego Cie tak do niej ciagnie? Czujesz sie przy niej dobrze, bo ona jest bezbronna, nigdy cie nie skrzywdzi i wymaga opieki? Czy nie jestes troche taki jak ci partnerzy/mezowie baardzo grubych kobiet, ktorzy tucza je na potege, robiac z nich kaleki zyciowe, niezdolne do poruszania sie, bo podnieca ich, ze one staja sie coraz bardziej od nich uzaleznione? A moze sie myle...i to czysta milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34t4wtt
To nie chodzi o to że chciałbym być jej rycerzem i bronić ją przed światem tylko o to że ja się chyba faktycznie zakochałem.Parę lat jestem samotny po moim długim związku i wątpiłem w to że kiedykolwiek jeszcze się zakocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×