wezwanie na policje jako swiadek ...

Hi! Zostalam wezwana na policje jako SWIADEK. Wezwanie pochodzi z wydzialu drogowego. no i sie zastanawiam o co chodzi . Nie wiem, moze w cos walnelam i nawet tego nie wiem, bo raczej swiadkiem kolizji czy wypadku nie bylam. Moje pytanie jest takie czy jako SWIADEK , moga mnie np. przepytywac czy nie zarysowalam jakiegos samochodu i tym samym stane sie PODEJRZANA? Czy to nie jest tak i skoro na wezwaniu pisze, ze jestem SWIADKIEM nic mi nie grozi. Kurcze na wezwaniu nie ma nawet sygnatury, dotyczacej odnosnie czego jest sprawa ;/

moja siostra dostala kiedys takie wezwanie, byla swiadkiem wypadku... uwaga... 9 lat temu!! poszła powiedziala ze nawet nic nie pamieta - i tyle.

i spokojnie się tam udaj,nie radzę nie iść-konsekwencje mogą być poważne. Oczywiście że możesz zmienić swój status ze świadka do podejrzanego-będzie to zależało od materiału/dowodów zostaną zgromadzone w tej sprawie.

sprawca nie swiadkiem.

aha czyli moge byc podejrzana, dzieki ;) oczywiscie , ze ide ,tylko kurcze dlaczego tydzien czasu mam czekac (wezwanie na 26 sierpnia), bede srala w gacie za przeproszeniem i miala zmarnowany caly tydzien ;/ jak myslicie mozna udac sie na komende wczesniej ?

nie rozumiem dlaczego mnie obrazasz, zadalam tylko pytanie. nigdzie nie pisalam, ze nie mam zamiaru isc.

temu wysyła sie wezwania jako swiadek bo wtedy nie masz prawa do odmowy skladania zeznan. jesli cos przeskrobałas to jako swiadek musisz gadac, chyba ze powiesz ze odmawiasz bo moze to spowodowac pociagniecie cie do odpowiedzialnosci karnej czy cos. jako oskarzony odrazu masz takie prawo , mozesz nawet kłamac i nic ci za to nie grozi. najprostrza metoda co by sie nie działo mowi sie tak jak panowie w komisjach sledczych .... nie pamietam.

masz wezwanie na określony dzień i powinnaś się do tego dostosować,w innym terminie nie udzielą Ci żadnych informacji.

ehhh do pana podzszywa. toz to nawet smieszne nie jest .

dzieki no to nic czekam do piatku ;) pozdrawiam i tym normalnym zycze udanego weekendu ;)

zwyczajnie zapytaja cie co wiesz o interesujacej cie sprawie i tyle. ja bylam wezwana na komisariat jako swiadek w sprawie sasiadow bo sie klocili i rozwodzili. teraz bede swiadkiem w sadzie w sprawie o zasiedzenie (jestem jedna z dziesiatek osob dziedziczacych jakas kamienice).

niby potracilam na przejsciu rowerzyste i....odjechalam wertowalam w pamieci czy moze o czyms zapomnialam czy...juz sama nie wiem jak sie nakrecilam ale przeciez takiego wydarzenia nie mozna od tak przeoczyc! ile sie stresu najadlam to moje...stawilam sie razem z autem na komendzie...zaplacilam oczywiscie kase za parking,obejrzeli auto i....okazalo sie ze marka sie zgadza,poczatkowe nr podane przez swiadka widzacego "uciekajaca"mnie z miejsca zdarzenia tez tylko...kolor nie pasuje a jak nic kolor oryginalny,zderzaki nie takie jak mialy byc i za malo drzwi mialo moje auto...i.....ani slowa przepraszam nic.....tylko to by było na tyle....pa....

nie zapomnij wziąc kasy na wypadek, gdyby trzeba była komuś dac w łapę :P