Co gorsze zdrada, czy porzucenie przez partnera??

Co jest dla Was gorszym przeżyciem , zdrada, czy porzucenie przez partnera , którego kochacie? Dla mnie gorsze jest rozstanie. Kiedyś mój chłopak, jak się pokłoćiliśmy trochę, powiedział, że dzień wcześniej jak wypił kilka piw z kolegą , spotkali koleżanki i tak wyszło, że się pocałował z jedną. Owszem było mi przykro, byłam zła, chciałam go jakoś ukarać, ale nie myślałam o tym , żeby go zostawiać. Poźniej się okazało, że powiedział to w złości i nic takiego nie miało miejsca, tylko chciał mi zrobić przykrość. Ale wiem co bym czuła jakby coś takiego miało miejsce i nie równało się to z tym jak mnie kiedyś zostawił na 1,5 miesiąca. Przeżyłam wtedy koszmar, myślałam , ze umrę z żalu i upokorzenia. Myślę, że taką typową zdradę, byłabym w stanie wybaczyć, jeżeli byłby to jeden "wyskok". Ale porzucenie to najgorsze co może się zdarzyć.

mnie zdradził chłopak którego kochałam najbardziej na swiecie i sie z nim roztsałam.. zdrady sie nie wybacza

tatuś cie nie kochał ? typowa kobieta bluszcz ;-) niech już ta szkoła sie zacznie, do południa bedzie spokój z dzieciarnią

i tak nic z twojego zwiazku nie bedzie bo z tego co piszesz to cienko to widze

Podziwiam - wybaczyć zdradę. Łatwo to napisać, trudniej zrealizować. Poczułaś się podle,ponieważ twój facet powiedział ci,że POCAŁOWAŁ inną.W takim razie jak byś zareagowała gdyby się z nią przespał? Uważam,że po porzuceniu/rozstaniu można odnaleźć szczęście u boku innego partnera (choć początkowo wydaje się to nierealne).Natomiast zdrada zawsze podświadomie będzie cię dręczyć.A to prosta droga do paranoi, knucia spiskowych teorii, braku zaufania (co jest jedną z podstaw związku).

Powiedz jeszcze skąd miałabyś pewność,że zdrada była "jednorazowa"? Bo cię o tym zapewni? Takiemu człowiekowi, choćbyś go kochała, już nie zaufasz.Na zawsze zostaniesz podejrzliwa i będziesz się dopatrywać nieistniejących relacji.

nie poczułam się podle, było mi tylko przykro. natomiast kiedy mnie zostawił- nigdy nie czułam takiego bólu.

a co bys powiedziala jakby zdradzal cie kilka mc. wybaczyla bys. ??? wg mnie zdrada jest gorsza :O

WIele zależy w tej kwestii od podejścia.Ja uważam (mój mąż również),że bliskość fizyczna jest dopełnieniem związku zbudowanego na uczuciu, zaufaniu itd. Nie wyobrażam sobie przebaczenia po zdradzie.Gdzieś zawsze w głowie kołatało by mi się, że możliwa jest powtórka - skoro raz już to zrobił to co go powstrzyma? Może się raz przyznać, obiecać poprawę, a skakać w bok dalej.Taki związek wg mnie nie ma szans.Wolałabym się rozstać. Ale twoje podejście może być inne.Pytałaś o opinię.

mnie kilka razy zostawiono, kilka razy ja zostawiłam, kilka razy mnie zraniono ale wiem jedno...za kazdym razem pozniej znowu sie zakochiwałam... Moj maz jak by mnie zdradził zostawiła bym, odchorowala i zaczela szukac nowego. gdyby mnie partner zostawił... no cóz mialam to nie jeden raz. Kiedys jak byłam nastolaka strasznie to przezywałam ale teraz juz mam doswiadczenie w tym i wiem ze musze to odchorowac i bedzie dobrze. najlepsze jest to ze ci co mnie zostawili zawsze mi wyswiadczali pszysługe w ten sposób :) Dzieki temu mam porównanie miedzy jednym a drugim i czy trzecim itd facetem. A raz nawet zostałam zdradzona i pozucona za jednym razem. strasznie to przezyłam ale jak sie mówi odchorowalam i wsiadlam znów na konia :) Mam teraz fajnego meza i nie załuje ze zostałam tak potraktowana. Wiem ze jak kocham to tego mojemu mezowi nie uczynie

Przecież to jest jedno i to samo. Mam na myśli, że jest to nie dotrzymanie pewnych ustalen, ktore przynajmniej w moich zwiazkach zawsze wystepowaly. Mam na mysli to, ze gdy w zwiazku dzieje sie zle, trzeba walczyc, by bylo lepiej. Zdrada to ucieczka, odejscie rowniez. Gdyby moj partner zakochal sie i porozmawial ze mna o tym, nie musialby ani zdradzac, ani porzucac. Choc rozmowa bylaby przykra, wynikiem moglaby byc tylko jednomyslna decyzja - rozstanie lub proba naprawy. Kiedy czlowiek PORZUCA (rozumiem przez to niespodziewane rozstanie) albo zdradza, przeciez nie ma sensu do tej osoby wracac. Nie warto dawac szansy komus, kto nie mial dla Ciebie zyczliwosci i empatii.

"Nie warto dawac szansy komus, kto nie mial dla Ciebie zyczliwosci i empatii." miałam tqkiego okazje poznac..

"Nie warto dawac szansy komus, kto nie mial dla Ciebie zyczliwosci i empatii." miałam takiego okazje poznac.. a w zasadzie dwuch, po pierwszym strasznie plakałam (dwa lata) po drugim zajeło mi to jeden wieczór i 6 miesiecy odchorowywania a pozniej nowy zwiazek po dzis dzien... wiec im dalej tym ławtwiej i szybciej przerabia sie takie akcje i miłosc jest tez inna

najgorsza jest zdrada-zdecydowanie.Kochasz faceta-on Cię zostawia-boli wiadomo ale z pewnością tak jak zdrada-kochanie się z inna tak,jak z Tobą.Całowanie i pieszczenie innej tak jak Ciebie...

ktos kto był zdradzony i porzucony jest wstanie to zrozumiec... ten co tego nie przezył nigdy nie ogarnie..

Ja byłam zdradzana kilka razy.jeden facet-zdradził mnie a raz a dobrz(jej ciąża) a drugi prowadził podwójne życie kilka miesięcy.Mniej boli porzucenie-koniec kropka.