co z rzeczami w szpitalu

tak się zastanawiam, za ok 2 tygodnie rodzę, a co z rzeczami moimi? Sala chyba jest wieloosobowa, przecież nie pójdę na porodówkę z komórką w ręku, czy z torebką na ramieniu. Czy na takich salach są szafki na klucz?

Komórka to dobry pomysł. Ja tam miałam na porodówce. Mogłam smsy popisać. Zreszta cala torba mialam na porodowce i dopiero jak przewozili mnie na sale to rzeczy tam przeniesli. A portfela w ogóle nie miałam. Jak się zaczęło to spakowałam do torby tylko dowód i badania wszystkie.

to wez chlopa, niech pilnuje dobytku:D I przez cały pobyt w szpitalu nie śpij bo cię pacjentki z sali okradną

Portfela nie miałam, dokumenty w bocznej kieszeni torby, komórkę też. Jak poszłam na cc, to położne przeniosły torbe do sali pooperacyjnej. Nic nie zginęło. Rzeczy mogą tez zostać w przedporodowej, później zabierze je ktoś z rodziny.

torebke zabierasz ze sobą. Przynajmniej w "moim" szpitalu tak było.

U nas torbę bierze się ze sobą na porodówkę.

w czasie porodu zostawiłam swoje rzeczy w sali, w której leżałam zanim dostałam oksytocynę. Jakoś do głowy mi nie przyszło, żeby brać ze sobą. To samo jak brałam prysznic, komórka zostawała. Byłam w sali 2os. 3 dni z inną dziewczyną, a 3dni sama

bylam nieraz na patologii ciazy i mialam nawet droga komorke mojego chlopaka. kazda z nas (3 czy4 kobiet na sali) zostawiała komórki i resztę i nie wiem, ja się nie bałam. a na porodówkę biorę komórkę- te parę godzin jednak będę tam leżała....

na porodowke wzielam plecak z komorka,ksiazka,woda,jedzeniem,ladowarka,bielizna na zmiane,szlafrokiem ipt. Skarpetki mi sie pomoczyly to zmienilam,no i klapki pod prysznic,recznik.Ciuchy z patologii przyniosl maz ale polozne tez to robia jak tylko akcja sie zacznie