jak to u Was jest z okresem?

Mam 30 lat. U mnie sprawa wyglada tak, ze mniej wiecej w srodku cyklu mam ból w dole brzucha i przez 1 - 2 dni lekkie różowawe plamienie. Lekarz powiedział mi , ze to pewnie bole okoloowulacyjne. Ale mam jeszcze jedna "dziwna" wlasciwosc. Otoz zanim dostane okres to przez 3-4 dni mam takie zapowiadajace plamienia, tzn w tym dniu wystarcza mi wlasciwie na te plamienia jedna wkladka, a potem, po tych 3-4 dniach, zaczyna mnie juz bolec brzuch i mam normalny okres - taki, ze musze uzywac podpasek. No i to trwa ok 4-5 dni. wiec w sumie jakies plamienia i krew podczas okresu mam prze 9 dni. Czy to normalne? czy ktoras z was tez tak ma? Dodam, ze od dwoch miesiecy staramy sie z mezem o dziecko i na razie nic:(. Nie bralam nigdy zadnych pigulek antykoncepcyjnych. Czy isc z tym do lekarza, czy to raczej normalne? W ubiegle wakacje robilam cytologie i wszystko wyszlo ok. Ale moze powinnam zrobic jeszcze jakies inne badania? Z tym plamieniem przedokresowym to juz tak mam od dobrych kilku lat.

bardzo prosze o jakies wypowiedzi...

Ja właśnie jestem na świeżo po wizycie u lekarza. Przed ciążą zdiagnozowano u mnie niedomogę lutealną, objawiała się właśnie 2 -3 dniowymi plamieniami przed @. Ogólnie nie jest ona w żaden sposób szkodliwa do czasu aż chciałam zajść w ciążę. Udało mi się i teraz właśnie miałam 5 cykl po porodzie i znowu to samo 2dni plamień, a dodatkowo 2 dni w czasie owulacji. Lekarz mówi, że te plamienia w czasie owu są raczej normalne, ale te przed @ to zazwyczaj właśnie problem z progesteronem lub prolaktyną. W każdym razie dostałam skierowanie na badania hormonów i w następnym cyklu zrobię

minia a po zazywaniu luteiny ile czasu staraliscie sie o dziecko? Cy po tych tabletkach sie tyje?

i jest dokladnie jak u Was - najpierw 3-4 dni plamienia, pozniej okres - to sie zamyka w 10 dniach. mowilam o tym mojemu gin ale on powiedzial, ze nic sie nie dzieje. jesli chodzi o prolaktyne to mialam zbyt wysoka (ale to stwierdzil i wyleczyl mnie dermatolog). od okolo roku z mezem nie uzywamy zabezpieczen, nie starmay sie o dziecko tylko czekamy na 'kontrolowana wpadke' i nic. musze sie chyba wybrac do innego ginekologa

napiszę Wam na co dostałam skierowanie: progesteron, prolaktyna, estadiol, testosteron, lh, fsh Gdy brałam luteinę, plamienia ustały. Ogólnie zaszłam w 6cyklu, trzecim na luteinie, ale jeden z nich był bezowulacyjny, więc w drugim na luteinie

a z tymi plamieniami szłyscie do gina prywatnie czy panstwowo? jest w ogole sens isc panstwowo?

??

prosze o odpowiedzi

jesli plamisz przed "prawidłowym" okresem to masz niedobory ;) lub jesli masz brudzenie gdzies tam w cyklu ;) czasami to sie same reguluje a czasami potrzeba jakiegos leku ;) niektorzy lekarze nic nie przepisują na to,a niektorzy staraja się pomóc organizmowi ;)

ja miałam tak tylko raz i mam nadzieje ze nigdy wiecej yslalam ze umre, 13 dni plamienia plus okres paranoja, ale to dlatego ze odtsaiwlam plasterki anty, nigdy wiecej ich nie odstawie jakbym co miesiac mialam tracic ponad 1/3 miesiaca na sex to chyba bym musiala umrzec