Przeliczylam dzisiaj ile moglam zaoszczedzic odkad pracuje. Jestem na siebie zla

Wyliczylam mniej wiecej ile moglam zaoszczedzic odkad pracuje. Wyszlo mi okolo 50000 zl. Szastalam kasa na prawo i lewo, kupowalam pierdoly, niepotrzebne. A tak to bym mialam 1/6 mieszkania juz :O Jestem na siebie taka wkurzona. Teraz zostal mi jakis 1000 oszczednosci :O I mowie sobie dosc! Bede minimalistka.

ile zarabisz?ile mozesz odlozyc miesiecznie?

Teraz moge odlozyc spokojnie 1000 zl, w porywach do poltora moze nawet. Wczesniej moglam wiecej, przez 4 lata by sie tyle uzbieralo. Jak nie wiecej :O Glupia ja Dobre, ze to tylko brak oszczednosci, nie dlug :P

Pracuje w burdelu, 10 tysiecy miesiecznie

Zachęcam do zapoznania się z wątkiem o oszczędzaniu:) Dokładnie - ja nie jestem za odmawianiem sobie wszystkiego.. Jednak bezsensowne wydawanie kasy? PF!

Przynajmniej dobrze sobie żyłaś Jest tak, że ludzie, którzy wiecznie oszczędzają na koniec i tak nic z tego nie mają, a odmawiali sobie wszystkiego

Mnie niesamowicie wkurza moje lenistwo i to, że nie chce mi się gotować w domu obiadów i brać do pracy, tylko jem na mieście w knajpach i płacę 25zł za obiad:/ Spokojnie 400zł bym zaoszczędziła na samym żarciu, gdyby mi się chciało.

z drugiej strony nie żałuj...znam masę ludzi co ciągle oszczędzali i sami nic z tego nie mieli, bo to był ciągły wyścig za kasą. pieniądze zmieniają człowieka

Purpura, ugotowaćsobie możesz na trzy dni w pół godziny ;)

wiem, ale mi się nie chce. Trzeba zrobić zakupy, ugotować, zapakować w pojemnik, pamiętać, żeby wziąć go do pracy, a potem pamiętać, żeby zabrać do domu i umyć. Oczywiście to żaden problem, ale moje lenistwo nie zna granic i płacę za nie miesięcznie 400zł. W sumie to nawet więcej, bo to nie jedyny przykład lenistwa w moim życiu:P

No wlasnie, chyba skocze do tamtego topiku :P nawet wiem kilka kwestii jak rozwiaze, zeby nie szastac kasa na prawo i lewo :)