Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojacadupa

boje sie soczewek

Polecane posty

Gość bojacadupa

wczoraj bylam pierwszy raz po soczewki,okulista mi je zalozyl,zdjał,i na tym sie skonczylo,nic sama nie probowalam,przyszlam do domu,chcialam zalozy i...nie potrafie,znam zasady,wszystko,tylko jakby to powiedziec boje sie dotknac oka,chce ale nie mam tej odwagi,nie potrafie sie przelamac :( pomoze ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojacadupa
no wlasnie mam pietra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie balam. W Polsce dalam sobie spokoj, bo nie umialam sama zalozyc. Tuta z kolei okulista nie wypusci cie z gabinetu z soczewkami jesli sama ich nie zalozysz i nie zdejmiesz. I to uwazam za sluszne. Teraz juz nie mam problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
jak zbliżysz soczewę do oka to ona sama się przyklei, nie musisz paluchem dusić do oka :) nie bój się, nic nie poczujesz, tylko przytrzymuj powieki, żeby się nie zamykały podczas wkładania :) a soczewki polecam jonson&jonson, różne stosowałam, nawet droższe i te są zdecydowanie najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojacadupa
mi polecil,mowil ze niby sa najlepsze na rynku,UltraFlex Premier , ale nie probowalam wiec nie wiem czy sa najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem dlaczegoo
nie bój się (wiem, łatwo powiedzieć). Ja próbowałam u optyka przez ponad pół godziny i nic z tego nie wyszło. Powiedziano mi że mam bardzo silny odruch obronny i rzeczywiście tak jest, bo co przyłożyłam soczewkę blisko oka od razu zaczynałam je mrużyć. Następnego dnia próbowałam sama z myślą że jak np. założe i nie będę umiała zdjąć to pojadę do zakładu. Znów nic z tego nie wyszło, myślałam że wyjdę z siebie i nigdy się nie nauczę. Jednak przy kolejnej serii prób coś się zaczynało zmieniać aż w końcu się udało.Więc głowado góry, z pewnością w końcu się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radze najpierw oswoic sie z dotykaniem oka. Czystym palcem dotkinj bialka oka, "pogrzeb" soebie troche ;) Tak zebys odruchowo nie zamykala oka gdy zblizasz do niego sam palec. Gdy to Ci sie uda spróbuj z soczeką. Usiądź wygodnie, na stole połóż lusterko, i patrz w nie, ale z momencie kładzenia soczewki na oko patrz w dół. Połóż soczewkę na oku (tak w ciemno, bo masz patrzec w dół) i jak juz ją położysz to delikatnie palcem przesuwasz ją na wlasciwe miejsce na zrenice. Gdy soczewka juz jest na swoim miejscu to palcami podtrzymaj powieki i kręć okiem we wszysteki strony- rób kółka, zeby soczewka sie przyssala dobrze. Mozesz tez po zamknieciu oka delikatnie rozmasowac palcem powieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soczewkowa
Zakladanie i zdejmowanie soczewek to nic srasznego! Z biegiem lat sie nauczysz i nie bedziesz potrzebowac nawet lusterka:) Tylko na poczatku trzeba sie 'przełamac' i odwazyc a jest warto soczewki sa rewelacyjne i niezauwazalne a jaki jest w nich komfort nawet nie czujesz ze je masz.Ja nosze od roku i jak zakladalam po raz pierwszy to po 20min prob prawie sie rozplakalam bo myslalam ze nie dam rady ale jakos poszlo a pozniej nawet nie pamietam kiedy zaczelam to robic mechanicznie no i teraz nosze prawie rok:) Pozdrawiam wszystkich noszacych soczewki,tych ktorzy boja sie przelamac i tych przyszlych soczewkowiczów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablova
znam ten ból. założyć soczewkę umiem, ale ze zdjęciem morduję się pół godziny. najgorzej jak mam długie paznokcie... no ale praktyka czyni mistrza, w końcu pewnie się nauczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepski okulista
mój ze mną siedział pół godziny póki się nie upewnił że sama wszystko umiem a mówił, że zdarzają się tacy co i 1,5 ha się bawią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja u lekarza załozyłam i zdjęlam 2 razy ale mi pomagała taka pani. po powrocie do domu balam sie zdjąć!!! wypiłam 2 piwa i poszło bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jamyślęże
kiepski okulista, moja babka też ze mną siedziała dopóki sama nie zdjęłam i nie założyłam soczewek. nie bój się autorko, stój przed lustrem i patrz w to oko - nie musisz dotykać, wystarczy mocno zbliżyć i soczewka powinna sama się przykleić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zooz
Też się boje założyć. Mam chyba ten 'silny odruch obronny' ;) U optyka nie zakładałam, siostra ma mi pomóc. Ale dzięki waszym historiom może będzie mi łatwiej. Dzięki ;) Mam nadzieje że uda mi się założyć i że za rok będę to wspominać ze śmiechem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie od razu Rzym zbudowano! Kupiłam soczewki przez internet w sklepie http://abcsoczewki.pl i trzeba mi było kilku dni żeby opanować tę umiejętność, ale dałam radę więc nie poddawaj się tylko daj sobie trochę więcej czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia przyzwyczajenia i po pewnym czasie będzie ok. A jeśli masz problem z zakładaniem to może kup sobie takie akcesoria ułatwiające zakładanie. Trzeba też mieć dobrze dobrane soczewki. W twoim wypadku to najlepiej takie co nie będziesz musiała często zakładać i ściągać. Proponuję zobaczyć sobie soczewki roczne http://www.soczewki.kontaktowe.com/soczewki_roczne-k42-0-3-default.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka1234567890
Ja strasznie się bałam soczewek. Na początku byłam u okulisty i przeżyłam szok, kiedy po raz pierwszy wlożono mi coś do oka. Nie bolało, lekko łzawiło. Niestety pomimo kompetentnych instrukcji nie udało mi się ściągnąć. Z gabinetu wyszłam rozczarowana, ale postanowiłam się nie poddawać. Okulista dał mi kilka soczewek, żeby się z nimi oswoić. Dodatkowo warto ćwiczyć oko tzn. naciskać na oko, kiedy ma się zamknięte oko, czy też dotykać białej części oka (oczywiście czystym palcem). W ten sposób można się oswoić. Po jakimś czasie znowu odwiedziłam okuliste i tym razem udało mi się założyć (oczywiście nie od razu, jakieś 10 min się meczylam). Niestety znowu nie dałam rady ściągnąć:( Dałam sobie spokój na jakiś czas. Warto też zająć się takimi sprawami jak się ma wolny czas, np. ferie czy weekendy. Po raz trzeci odwiedziłam gabinet i się udało (oczywiście też po jakimś czasie). Kolejnego dnia sama próbowałam w domu założyć (ale o dziwo się nie udało). Warto wtedy obejrzeć kilka filmików o zakładaniu soczewek i zobaczyć jakie się robi błędy. Ja np. przy ściąganiu, kiedy zsuwalam soczewke od razu mrugalam i soczewka wracala na swoje miejsce, co uniemożliwia ściągnięcie. Myślę też, że odpowiednio optymistycznie nastawienie i jakąś muzyczka w tle może pomóc. Dobrze jest też sobie napisać wady i zalety soczewek (w moim przypadku wyszło, że soczewki mają więcej zalet). Mówienie sobie, że miliony ludzi na świecie codziennie zakłada i ściąga soczewki też pomaga. Mi pomogło pokonać strach (bo gdyby soczewka nie była bezpieczna i wygodna, to by jej nie produkowano). W końcu mi się udało. Jak? Przygotowałam lusterko, muzykę w tle, nastawilam się pozytywnie. Usiadalam i próbowałam. Po kilku próbach udało się! Świąt był piekniejszy! Był to mój pierwszy raz w domu. Nosiłam przez godzinę, bo czułam lekki dyskomfort i kłucie (myślę, że to normalne, bo oko musi się przyzwyczaić). Moim największym problemem była myśl, że nie uda mi się ściągnąć, ale ściąganie poszło szybciej niż zakładanie. Podsumowując, każdy potrzebuję inną ilość czasu, żeby się nauczyć, każdemu problem sprawia coś innego. Pamiętajcie, żeby wierzyć w siebie i próbować - w końcu się uda. A potem wszystko będzie szło jak splatka. Pozdrawiam i życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×