Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

powinnam wyjechać do pracy za granicą, ale...

Polecane posty

Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

się boję. Nie ufam wiecie tym ludziom. Uważam, że Iwonka chce mnie zajechać normą z amazon.de. Boję się tej Iwonki i tyle. Jak sie jej pozbyć? Uwazam, że wszyscy przyznali jej rację, mają mnie w dupie, ale wielce dzwonią, żeby mi przywalić wiecie. Jak się jej pozbyć? No cóz... pozostaje mi jakaś cykuta na nia i tyle. Może wymyślę coś innego? Wiecie taką dobrą osobą jestem, ale nie mieli mi tego robić bo jest urzędnik niemiecki w to wplątany, który BEZCZELNIE wiecie podał moje papiery na amazon.de - tego miał nie robić i tyle. Od kiedy to Czeszka jeżdzi na paszport niemiecki z polska grupą przed świetami pracować i wykonuje tam CHIŃSKĄ NORMĘ. To wtedy jest Czeszką i wszyscy życzą jej dobrze i pracuje nie jak WARIATKA tylko NORMALNIE i tyle, nie? Bez sensu. Bo o co mi chodzi - TYM BARDZIEJ MIAŁAM LECIEĆ państwami i się nie przemęczać. A ja co musiałam robić? Pchać wózek i 150 el. na godzinę i kazdy na mnie. Bo to jest polska grupa i przez to się teraz ich boję. Powiedzcie co oni mogą wymyslić. Przeze mnie nie ma ksiązek się dowiem. Nie ksiązek nie ma bo szef sie zabił i tyle. A znim były umowy - są czyści nie ma ksiażek i tyle. A poza tym kto je ma nosic? Czemu ja? Po takim tarzaniu. Pojadę se na pieczarki - lepiej zrobię. Pasuje mi lepiej pieczarka niż WIELKA FIRMA - jeszcze po ogrodnictwie, POMIDORACH (nie zapominajmy o tygodniu w pomidorach, gdzie kleszcz mnie holenderski znokautował w lesie , a przyjechałam do domu to powiem to 2 we włosach były i tak sie skończyła wycieczka za miasto i tyle). I pińsetą mi te kleszcze wyciągali z tej głowy, a ból jaki to straszny. Jak przy wyrywaniu zęba :( I tyle wam napiszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
wiecie jak teraz pojadę do Holandii to nikt nie dostanie mieszkania w Niemczech zeby MÓGŁ BYĆ NIEMCEM i będzie na mnie i mnie zabiją, a tak mają po mnie prawa do mieszkania - z paszportu i do zasiłku - jeszcze małżeństwa - ja nie wiem jak to wygląda, ale 2 małżeństwa były, może 3 już są bo sie dowiem od tej grupy że ludzie sobie TEŻ CHCA odpocząc, a nie tylko zaiwaniać. No dobrze, dobrze - ale mnie chodziło wiecie o to, że ja mogę zaiwaniać tylko pózniej spokój. A te prace to się zaczynają od mieszkania i tam jest inwigilacja. I to życie to taki BIG BROTHER i ja tego nie chciałam. Nie o to chodzi że sie zapieprza. Wczoraj tu napisałam, że się nie dziwię, że niektórzy latają po nagu, a ja to skrtykowałam, że mieszkania są płatne , każdy płaci i co to za wynoszenie pierdół z domku i tyle. O takie coś mi chodziło a nie o zapieprz w pracy. O obgadywanie sie tym co w domku, a każdy płaci. Rodzice dzieci w domu nie obgadają, a za darmo je utrzymują. No wiecie... to jest sytuacja wynajmujesz u kogoś i np. ty pracujesz i ta osoba i w tej samej pracy się obgadujecie co robicie w domku. Ma to sens? A w sumie obce osoby. Ale to jeszcze się da pojąć. A teraz ta osoba, inna , dwie rózne prace i jeszcze inne osoby dzwonią na jakąś tam osobę do pracy , że w domku robiła to czy tamto. No to co - normalne życie to ma być? Że co - przyjdę do domu i kazdy mój ruch obgdany. Bo moja rodzina w Polsce taka sama - no dobra, ale pokój mogę zamknąć a tam? I tyle :( I to jest taki Big brother - o to mi chodzi. A nawet Big Brother jest uczciwszy od rzeczywistości tam i DLATEGO się tak bardzo boję. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
I wiecie temu oni mi nie dadzą rady. płacę za ten domek i MIESIĄC nie mogę się wynieść bo mam STAŁY ADRES do rozliczeń podatkowych chyba przez to nie dostałam klucza. No to dobra niech im będzie że jestem durna - ile razy bedą zmieniać adres do rozliczeń i widzicie - o co pretensje - no to nie ma pracy -jest tylko adres do rozliczeń? No to mi mieli powiedzieć to w biurze i bym se po cichu poszła. Bo ja tylko nie chciałam, żeby mnie obgadywali, że się szwendam wiecie, a mam tzw. stały adres. Przez to chciałam klucz, gdzie indziej. I wiecie gdzie byłam - u ludzi ZABÓJCÓW co zabili innych bo im zawiścili, że znają holenderski i tyle. I się powiesili w Polsce bo ich wypalili. Bo czemu sie boję jechać bo sie boję wypalenia za pet 9 lat temu i tyle. Bo czemu się tego trzymam sie dowiem. No a czego? TYLKO ZA TO ZAWSZE idzie się siedzieć na zachodzie. Przez to chcieli mnie zabić, do kicia wrzucić. Że mi tego nikt nie powiedział. I już mieliby 100% racji, kiedy ta iwonka tego nie wiedziała. Bo tak miałaby rację - praca stała w holandii i koniec. A tak? A ona mi powiedziała, że jest KIEROWCĄ - rodzaj pilota oblatywacza. A ten pet? Ci ludzie nie mogli mi NAPRAWDĘ CAŁY MIESIĄC POWIEDZIEĆ że mam peta wpisanego? Bo przez to nie mam zwrotu podatku, że nikt mi nie powiedział o pecie. I po co mam tam jechać? ŚWINIE. A to wszystko jest na firmę bo powinni się interesować jak ktoś wylatuje. W końcu gdzie ja jestem zatrudniona. Numer pracy mam w urzędzie holenderskim i do widzenia. Czyli pracuję u Holendrów - za domek mam opłaty i chce mieć Ok w domku. Np. agresywny facet, który bije żonę -do widzenia i tyle. Ledwo z zyciem uszłam. Taka prawda. W ogrodnictwie to cudem przeżyłam. Myślałam w pomidorach z 2 miechy posiedzę - nie, znowu nie. No kleszcz - ale to mi życie ratuje. I tyle. I miałam operację w Polsce - dlatego pózniej wysłali mnie nad morze. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Bo widzicie ona zupełnie logicznie z tym petem wygląda, że wiedziała i co - w nagrodę za firmę chcieli mi dać stałą pracę w Holandii. Ale to już mają pecha bo po co do Niemiec dzwoniła Iwonka? A w tej stałej pracy mnie nie chcieli OD RAZU i od razu było żle. I TU MIAŁA dzwonić Iwonka - to tak nie, a dalej tak. A dalej to już nie. No chyba, że jest zameldowana tam, mieszka w Niemczech. Siostrę tam ma - tak pól na pól. Czyżby sama szukała zatrudnienia. Wiecie ja się jej nie dam za ten urząd bo ja nie jestem żadnym papierkiem i tyle. Ja pracuję na dole. No i pisze te ogłoszenia i co to jest warte. Bardzo mało i tyle :( I taka prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
I wiecie to juz nie jest śmieszne bo z pomówienia KK ja tam powinnam dostać stałą pracę. Polskiego - że to wszystko jest z kościoła, to prawda - a to zboczeństwo też się dowiem. No to za to KULTURALNA stała praca i tyle. Akurat ją dostanę i tyle mnie to obchodzi. A po co dzwonią to też nie wiem. Ale Iwonkę wyczuwam - nie dam jej rady. Dam, dam. KK jest najlepszy na świecie i tyle. Jedynie, że mnie przez nią nie wywalą bo za dużo sobie myślę a języka TEŻ NIE ZNAM. I tyle. A ona zna? I tyle. A to tam jej mówią - a to się miała nauczyć i NIE ZAJEŻDŻAĆ MNIE DALEJ. Bo niestety nie zapominajmy że 4 ludzi zabiła i DO DZIŚ nie zna holenderskiego i tyle. I jak to się chce za Holendra wydać? A odnośnie rodziny co ona mówi, że cała rodzina zginęła w wypadku samochodowym i to jest zupełnie OK? Bo jakie ona ma szanse na wydanie? Z rozwodu jedynie. A tę pracę utrzyma? I zajechała mnie w tych czekoladach tak jak dyrektor - zostało im po tych czekoladach ograć mi POWIESZENIE NA SZNURZE, a jednak powiesił sie Niemiec. Chyba rozumiecie - przez nią powiesił się milioner w Niemczech. PRZEZ NIĄ. i tyle. Bo czemu mnie to nic nie obchodzi? A kogo obchodziło, ze mieszkałam z ludzmi przez których powiesiło się 3 ludzi znających holenderski? No to Iwonka rozumiem biegły niemiecki. Bo jak mam to wszystko pojąć? Bo wiecie ja nie pojechałam w te herbaty w końcu bo sie bałam o język i tyle. No ale... miałam racje generalnie - trochę forsy w Holandii i wszystko gra. Na pewno bym nie myślała tam wykształceniem. Ale ksiązki - bibliotekarka. Co ja miałam robić? Myśleć wypadkiem? Też myślałam i tyle. Ale najbardziej książkami bo ze szkoły i tyle. A w herbatach trudno mnie o to posądzać i jakoś do dziś nie dojechałam. Ogrodnictwo, pomidory, po co mi to? Chłodnia, strózowka, hotel , klucze - ogrodnictwo - ale mogłoby być jednak... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×