Zdradzil lub nie co dalej???

Jestesmy malzenstwem 4 lata,znamy sie 14.Maz pojechal do Holandii,byl tam 2 lata.Wiem ze kilkakrotnie byl z kolegami na czerwonej ulicy w amsterdamie,twierdzil ze tak tylko,pochodzic.W swieta wypil za duzo i chwalil sie jak to na panienkach bylo.Od tamtej chwili malzenstwo wisi na wlosku,mysle o rozwodzie.Mamy dziecko,on przysiega ze nigdy nie korzystal z uslug,ja nie umiem iwierzuc.doradzcie...co myslicie?

odejsc lub nie

".Mamy dziecko,on przysiega ze nigdy nie korzystal z uslug" wierzysz w przysiegi mezczyzn???? na jakim ty swiecie zyjesz...od dawien dawna wiadomo ze sa nie słowni

on w świeta wypił, ale które święta? w zielone świątki chyba ;-)

,twierdzil ze tak tylko,pochodzic :D kobieto, myśl.

Oj w bozonarodzeniowe...mecze sie bo kopne go w d...a jest niewinny i co?lub zostane z dziwkarze i co?wierzcie mi,masakra

co masz myśleć? przecież to oczywiste, że łże :O ocknij się i rzuć go i wyrwij jak najwięcej kasy- będzie Ci potrzebna na dziecko.

ale jaki dziwkarz, sam był 2 lata, skorzystał z płatnej usługi bez angażowania jakichkolwiek uczuć, a tej jeszcze źle

tinga_tinga, ciekawe, co przywlókł małżonce z tej eskapady :O

u dziwki sie zakłada prezerwatywę jakby cos złapał to już by sprzedał i miałaby przynajmniej ten upragniony dowód