Jedzenie XXI wieku.

Tyle wszędzie chemii, dziadostwa w jedzeniu. Chciała bym ustrzec swoją rodzinę przed tym....wiem że całkowicie nie da się tego wyeliminować, ale choć w części. Co więc poradzicie?gdzie kupować, co jeść??

Owoce, warzywa, ryby i mięso z rzeźni!

nawet czytałam ostatanio że zwłoki dzisiejszych ludzi nie chcą się rozkładac, jestesmy dobrze zakonserwowaniu po prostu

Zwierzęta hodować samemu i mieć własny ogródek

taaaaa ale ile ich można chodować. Gospodarstwa nie chcę, ewentualnie jakieś kurki..

są w twoim miescie sklepy z ekologiczną żywnością? szukac, szukac i jeszcze raz szukac. jak masz mozliwosc pojezdzic po wioskach i popytac kto moze jajka, mleko czy mieso swojskie sprzedawac... nie kupuj rzeczy przetworzonych (np sama latem kup pomidory, zrob sosy i pasteryzuj zamiast zimą kupować gotowe albo z puszki), patrz na składy produktów ktore kupujesz to szybko zobaczysz różnice w nabiale, wędlinach...

I jeszcze jedno: pogodz sie z tym, ze nie jestes w stanie calkowicie wyeliminowac konserwantow, barwnikow itp ze swojego zycia... przykro mi ale takie proby koncza sie tylko frustracją

żeby o tym mysleć. Jakbym miała żyć 1000 lat - to pewnie chciałabym się zdrowo odżywiać, a tak... wszystko jedno. :-)

ale rolnicy też faszerują paszami zwierzątka...

całkowicie nie chcę wyeliminować, ale na tyle na ile to mozliwe

faszerują paszami zwierzątka hmmm a czym mają faszerować wodą????? bez przesady wiadomo że małemu dziecku nie dasz syfiastego mięsa z supermarketu ale bez jaj nie kupisz nigdzie całkowicie pozbawionego chemi jedzenia