Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

hihih, poczytalam co Gosteq pisał o imprezkach rodzinnych i az sie zasmialam do monitora:D U mnie jest tak samo jak kilkoro starszych ludzi siedzi przy stole. Na tapecie głownie choroby i leki jakie biorą :) Nie smiej się z tego i nie marudz gosteq, bo za 20 lat bedziemy tacy sami:D Jak na miesiąc stosowania Żo to efekty całkiem ładne i wazne ze cisnienie Ci nie skacze. Na Twoim miejscu brałabym jeszcze te połówki dopoki cisnienie nie bedzie spadac po lekach do 110/60.. wtedy cwiartki a pozniej koniec:) Mysle ze stanie się to za jakies minus dziesiec kg :) U mnie 21maja bedzie juz drugi miesiąc jak stosuję ŻO. Efekty mniej spektakularne niz u Ciebie Gosteq, ale tez pozytywne. Zgubione kilogramy ze 118,9 na 95 i najwazniejsze ze te 95 ustabilizowane - trzyma sie juz ze dwa albo trzy tygodnie. Czas ruszyc dalsze poklady sadełka:D Cisnienie jak na razie przestalo skakac ale trzyma sie górnych dopuszczalnych granic. Max to bylo te 160/100 po ograniczeniu tłuszczu. Od wczoraj wiecej bialka a mniej tłuszczu i dzisiaj juz bylo 122/69 wiec moze jest tak jak w ksiązce.. bialko ograniczac dopiero jak organizm wyzdrowieje? Anusia, Gosteq - w poblizu nie mam wyrobów Klimeko.. króluje laciate, łowicz, piątnica, zott:/ Jutro zajrze na targowisko, może tam dostanę bez karagenu coś. sidola, weż przestan.. facetów jest całe mnóstwo i po co od razu jakies sluby albo cos? Do przemeblowania, trzepania dywanów czy przybicia połki zawsze jakis chętny sie znajdzie:D Nawet prosic nie trzeba. No i kolejny plus 'herbatników' - nigdy nie usłyszysz 'zaaraz' albo 'pozniej' jak o cos poprosisz :D Też żo.. własnie eksperymentuje.. bo waga i cisnienie bez zmian :) Tez żo.. nawrót dny..a moze to nie przebialczenie a zakwaszenie? Dr zupełnie pominął ten temat jakby zakwaszenie nam nie groziło...a jednak przy tak niskiej podazy W to całkiem realne i zamierzam teraz popracowac nad równowagą kwasowo zasadową w mojej DO bo z warzyw ograniczylam sie własciwie do sałaty, pomidorów, cebuli, kalafiora i kapusty. Chlebki optymalne nie smakują mi w ogole, a placki serowo jajeczne smazone na smalcu są za tłuste i az mdli. Lubie za to pieczone placuszki oopsies podpatrzone z LCHF. Podobne do serowo jajecznych optymalnych ale pieczone. I są pyszne z maslem i serem :) Przepis na placuszki: http://kuchniadlaleniwych.wordpress.com/2014/03/23/placki-chlebowe-oopsies/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekstra! dawno nie jadłam niczego chrupkiego! oj, będzie wyprawa po siemię lniane! wątróbkę już kupiłam, ale zapomniałam o sliwkach... mam smaka pierogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepis na ciasto na Jedz optymalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.smietanke mam z mleczarni Rokitnianka ze Szczekocin to w woreczku ,a w szklanych butelkach produkuje oddział tej mleczarni w Wadowicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochamgrzesia
anusia czy ta dieta wzmacnia zęby?? juz dwa razy ta dieta postawila mnie na nogi, jest naprawde swietna na wniszczony organizm, ciezko jest przetrwac ten okres kiedy organizm sie przestawia ale warto ja niestety mam zaburzenia odzywiania i co tylko postawie sie na nogi, to po jakims czasie choroba wraca, kiedy juz ledwo funkcjonuje wracam do tej diety, szkoda tylko, ze potem marnuje te wspaniale efekty:( z powodu mojej choroby mam troche zniszczone zęby, kiedyś były bielutkie, teraz juz nie są;/ napewno tez sa slabsze, cz dietka cos pomoze??? pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z cała pewnoscią zeby sa mocniejsze,nie pojawiaja sie nowe ubytki,dziąsła są mocne nie ma paradontozy.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejszy zakupospacer to nie była przyjemnosc.. goraco jak w tropikach i pot sie lał po czole. I na dodatek zapomnialam wziąc magnez i odczuwalam lekki ból łydek. Albo zwyczajnie za szybko szłam :) Niestety, na targowisku nie było ani smietanek klimeko ani mlekovity, nawet 'baby' ze smietaną nie było bo za goraco na dworze by handlowac takimi dobrami. Za to zaopatrzyłam sie w koncentrat pomidorowy bez konserwantów by uzupełnic potas i pasac sie regularnie likopenem i migdały do chrupania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też żo
Właśnie wróciłam z prezentu i b. Wam dziękuję za życzenia. To są moje urodziny, już jedne z niewielu z 4 z przodu, tym bardziej je celebruje ;) Ze śmietaną bez dodatków też mam problem, i albo pozostaj***aba na targowisku albo sklep ekologiczny. Z tymże u baby to tylko kwaśną śmietanę można, słodka mi się ważyła. Natomiast w sklepie ekologicznym poprosiłam panie, żeby mi zawsze raz w tygodniu dwa kubełka po 450ml zostawiały. Właśnie ten sernik na zimno, na który dawałam przepis robiłam z tej śmietanki nie uht, i smak bez porównania lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piatnica 22% i President 30% sa bez dodatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Produkty mleczne poddane procesowi UHT (mleko, śmietanka, śmietana) są prozdrowotne, ponieważ zawarta w nich laktoza zamienia się w laktulozę - cukier niewchłanialny, który powoduje wiele korzystnych zmian, szczególnie w jelicie grubym, stymulując przemianę jonów amonowych w amoniak niewchłanialny, a nawet ponoć zmniejsza jego stężenie we krwi! Dzięki temu laktuloza odciąża wątrobę i nerki, a do tego ma właściwiści hydrofilne, czyli zmiękcza stolec ułatwiając jego wydalanie, a w większych dawkach jest przeczyszczająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też żo:) jeszcze raz wszystkiego naj:) Anusiu, a moglabym Cię poprosic o przepis na sezamki? Pływak, kiedy ja to bym miala ochotę na smietanke a nie srodek przeczyszczający..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) ---- Też żo - Sto lat! ---- Pływak - dzięki za info o UHT. ---- Wybrałem się dzisiaj ok 13-stej na spacerek. Znowu zrobiłem dystans 9,5km. tylko dzisiaj zrobiłem go w godzinę i 40 minut... I znowu nie czułem się zbyt specjalnie.. muszę zwolnić, wtedy czuję się zdecydowanie lepiej. Niby to tylko 10min. różnicy, ale dzisiaj prażyło słońce - może to przez to ? Czoło mam spalone... Żona mówi, że mi zejdzie skóra :( ---- Na obiad mieliśmy kurczaka w sosie śmietanowym ( udka ). Zjedliśmy po 1 i 1/2 udka i chyba przekroczyłem białko na dzisiaj... będę miał nauczkę, że to za duża porcja.. chyba że w tabelach podana jest wartość całego udka razem z kośćmi. ---- Jutro ma być burzowo, ale ja mam trening siłowy więc loooz. W czwartek ma się rozpogodzić do 28 stopni i słońce.. nie wiem qrcze czy mam skrócić dystans, czy wybrać się na spacer już pod sam wieczór... W każdym bądź razie przyjdzie zamówiony odtwarzacz MP3 i na spacerze będzie mi raźniej :) ---- Miłej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też żo - dołączam do życzeń, choć już po ptokach. na razie się więcej nie udzielam, bo mam dużo pracy, poczytam was w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) Boszzz.. chcę nad morze.. cudowna, plażowa pogoda:) Nic tylko moczyc się w wodzie i lezec na kocu:) Spacer po nagrzanym miejskim bruku nie sprawił mi ani odrobiny przyjemnosci, nie pomogla nawet bliskosc rzeki:/ wrócilam padnięta. Jeden plus tropików w miescie - nie chce się jesc bo za gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieliście problemy z niezbyt zachęcającym zapachem z ust?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez chce schudnac troche i bede stosowac to zywienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) - Pyzate szczęście - nie wiem, czy niechęć do jedzenia to jakiś plus :) przecież jeść musimy :). - Sidola - Dr. pisał że na początku może się pojawić ten "zapach" , ale to też minie. To ma związek z oczyszczaniem organizmu z toksyn o ile dobrze pamiętam. - Dzisiaj u mnie 4-ty dzień ( 2-ego miesiąca ). Mam za sobą 2 intensywne treningi na siłowni i 19km. w nogach. A waga stoi jak zaklęta od tygodnia :( Wczorajszy spacer wydłużyłem o 10min. i znów samopoczucie o niebo lepsze :) - choć i tak uważam, że 9,5km. w 1godz. i 50min. to całkiem niezłe tempo. Po za tym wyszedłem z domu ok. 18-stej, i słońce już tak nie prażyło. Jak waga nie będzie chciała dalej "ruszyć" spróbuję za jakiś czas wprowadzić "IF'y" . Swoją drogą ciekaw jestem, czy ktoś miał doświadczenie z ŻO na siłowni, bo mam wrażenie, że powinienem zjadać nieco więcej białka. W końcu muszę mieć budulec na mięśnie. No i dalej - jakie są tego konsekwencje dla wątroby itp.... - Dzisiaj wieczorkiem czeka mnie następny trening. Sobota i niedziela spacerki, choć będzie ciężko - zapowiadają upały po 30 stopni :-O - Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawno mnie tu nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam o tym oczyszczaniu organizmu, ale średnio mi to na rękę. chcę dać komuś buzi, lub co gorsza - ktoś mi, a ja nie wiem, jak z tego wybrnąć. a wybrnąć trzeba! nie mogę przecież przez cały dzień żuć gumy... gosteq, też się zastanawiam nad tym białkiem. no i wyczytałam ostatnio, że na początku diety powinno się jeść ok 100g B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was cieplutko!Ciesze sie ,ze znzlazlam bardzo ciekawy watek dotyczacy tego modelu zywienia.Przyznam,ze im wiecej czytam-tym mniej mam pewnosci w slusznosci tej diety.Bardzo cenne dla mnie byly i sa uwagi anusidanusi(ktora serdecznie pozdrawiam),a takze innych stosujacych te diete...Takie wzajemne wsparcie i wymiana doswiadczen pozytywnie motywuja do dalszej nauki...Stosuje ZO od 2-ch tygodni nie ze wzgledu na szybkie chudniecie,ale ze wzgledu na RZS.Logicznie wierze w slusznosc tej diety,ale.......Czytajac przestrogi:"za malo bialka","za duzo weglowodanow","za duzo bialka"-i konsekwencje tych przestrog,czuje strach,ze robie sobie krzywde.Mam nadzieje,ze moje rozterki nie sa Wam obce.....Dzieki(anusiadanusia)za utworzenie tego watku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam .ja juz w pracy:-) Przepis na sezamki jest na stronie jedz optymalnie. Sa to sezamki lniane przeciwbólowe;-) Doreczka w razie watpliwosci warto udac sie na konsultacje do lekarza optymalnego lub doradcy żo. pozdrawiam i dziekuje za miłe słowa.@-}--

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) Dzieki Anusia za podpowiedz. Jak na tej stronce to jednak nie zrobie. Za leniwa jestem by sie przebijac przez mało czytelne forum i szukac jednego przepisu posród tylu innych:) Nic mi nie bedzie jak sobie bede jadła mieso opanierowane sezamem zamiast sezamek:) --- Sidola, nie mialam takich objawów. Po Twoim opisie to pewnie poteżna ketoza. Z tego co czytałam to wtedy trzeba jesc białko 1g/kg nmc i zwiekszyc troche węgle.I dobrze robi domowy mini 'detox' czyli picie wody z cytryną - najmniej 2 litry dziennie.. --- Moja DO sie zmienia z dnia na dzien. Przemyślalam juz wszystko i teraz jem tak: bialko 1g/kg nmc, tłuszcze tylko strukturalne (nie ma sensu zalewac sie tłuszczem skoro mam tyle własnego na plecach), duużo róznych warzyw (minimalnie około 0,7-1 kg dziennie czyli około 60g węgli) oraz suplementy w postaci wit C organicznej lewoskrętnej, witamina D3, magnez. Co się da bede wcinac na surowo i uwazac na to co jem. Białko najlepsze, węgle tez starannie dobierane - żadnych ziemniaków, cukru, zbóż. Nadal to jest dieta niskowęglowodanowa i o dziwo trzyma sie proporcji:) Myśle ze suplementy to koniecznosc ze wzgledu na wyjałowienie gleby - pewnie z biegiem czasu rozszerze ilosc. Zaczełam jesc codziennie koncentrat pomidorowy ze wzgledu na likopen i potas. I powiem Wam ze to dziala:) Cisnienie trzyma się w stanach niskich:) Szkoda tylko ze waga się uparcie trzyma, nie wiem jak to sie dzieje ale na centymetry jestem mniejsza. --- Doreczka, diety niskowęglowodanowe są naprawde lecznicze i dobre. Nie ma czego sie bac, zwłaszcza ze warzyw mozna jesc naprawde duzo:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) - Doreczka witamy serdecznie. Masz książki Doktora ? Nie sądzę, że powinnaś się obawiać o +/-10gr. białka, czy węgli. Ważna jest proporcja. Na początku 1:3:0,8 i tyle :) Ale warto jak napisała Anusia spytać o poradę lekarza Optymalnego, nawet telefonicznie. - Pyzate szczęście wystarczy wpisać w wyszukiwarkę frazę " sezamki lniane przeciwbólowe" i wyskakują na pierwszym miejscu :) . Opisuj proszę menu, i jak efekty. Super, że masz ciśnienie pod kontrolą. :) - Sidola - wczoraj zagłębiłem się w " kulturystykę optymalną " z biochemią włącznie. Przeczytałem z 50 stron różnych topików. No i ku mojemu zdziwieniu kulturyści na ŻO zjadają 1gr białka/kg wagi należnej. Nigdzie nie znalazłem info o 100gr dziennie. W mięśniach białka wymieniają się bardzo powoli i trwa to ok 150 - 180 dni. Dla porównania białka wątroby 10 dni ... Więc zostaje przy proporcji 1:3:08 i będę się obserwował i zapisywał efekty. Póki co siła rośnie, mięśnie .. hmmm... wydaje mi się że również rosną, ale pod tym "pancerzem" który noszę ciężko to jednoznacznie stwierdzić. - Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga pokazała dzisiaj rano 101kg. dziwny jest ten mój organizm, bo jeszcze wczoraj rano było 102... Zgagi nie mam od tygodnia wcale. Bóli w klatce również. Sypiam 7 godz./dobę i to mi w zupełności wystarcza. Nawet po ostrym treningu nie mam zakwasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzte, ketozy nie mam(wczoraj na +/- dzisiaj na +, choć nie wiem czemu, skoro zjadłam wczoraj na noc więcej W niż przedwczoraj). wodę z cytryną pić będę, ale co z tym białkiem? boję się, że przez to nie schudnę, a już tak dobrze mi idzie. tyyyyle ważyw... ja nie przekraczam kg jedzenia dziennie ogólnie, wczoraj wszystkiego co zjadłam wyszło nawet trochę ponad 0,6 kg. ale to dlatego, że w przeciwieństwie do ciebie jem W w skondensowanej formie, np wczoraj ziemniak i 3 figi suszone na kolacje. witamina D to, myślę, bardzo dobre posunięcie. chyba też zacznę sobie aplikować. mnie skurcze przeszły chyba całkowicie, ale powieka jeszcze od czasu do czasu waruje, szczególnie w ciągu dnia. może dlatego, że W jem na noc. gosteq, z tymi 100g białka, to wydawało mi się, że gdzież tak wyczytałam w 'tłustym życiu', ale teraz próbowałam znaleźć cytat i za cholerę nie umie. może coś mi się przywidziało. skoro kulturystom wystarcza 1g białka, to mnie tym bardziej przy moim ćwiczeniu. ale w takim razie, po co ta cała nagonka na spożywanie białka po siłowni? suplementy białkowe, odżywki? no i ludzie faktycznie chodzą po tym napakowani(inna sprawa jak to wpływa na zdrowie)! masz może jakieś artykuły o kulturystach na DO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero zjadłam śniadanie. dziś była kawa ze śmietanką 30%(ale nie za dużo śmietany. piję ją rzadko, zazwyczaj wolę kawę z masłem, bo po codziennym piciu kawy z mlekiem/śmietanką przestaje mi ona smakować, a zaczyna być mdła). potem wpakowałam w siebie 200g steka z karkówki smażonego na pół łyżeczki smalcu i żółtą fasolkę. wpakowałam, bo pod koniec jadłam już na siłę, ale musiałam, bo nie lubię zjadać resztek. na dziś w planach jeszcze oopsie rolls, z przepisu który podała chyba pyzate_szczęście. no i W na kolacje. przypuszczam, że będzie to jabłko i figi suszone, ale coś czuję, że mogą to też być 2 piwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sidola, ja tez nie przekraczałam 800 gram jedzenia dziennie.. a jednak teraz napycham się warzywami ile da radę bo na DO słabo przyswajalne są witaminy rozpuszczalne w wodzie. Sporo zdązyłas zjesc do teraz :) Ja tylko rano kawe bez smietany, masła i inszych wynalazków, a pożniej dwie szklanki wody z cytryną i łyzeczką wit C. I polecialam na spacer. Teraz jest tak gorąco ze na spacery chodze rano, poki chłodniej. Później sniadanie - trzy małe jajka(150g) z sosem smietanowo(45ml) pomidorowym(20 ml koncentratu) z cebulą(10g) i furą zielonej pietruszki(30g), do tego 100g pomidora swiezego. I nie jem niczego na siłę. Jak juz mam dosc to wyrzucam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×