co zrobić, gdy nie odpisuje na smsy?

chlopak sam pierwszy pisze co u mnie slychac, ale potem nie odpisuje gdy ja mu odpisze co u niego. czy powinnam sie go po prostu zapytac czy moje wiadomosci nie dochodza? a moze mu sie po prostu nie chce albo nie ma co do mnie napisac? juz trzeci dzien taka sytuacja. nie chce sie narzucac, zrzedzic mu i go osaczac, krecimy ze soba, ale jeszcze nie jestesmy razem... czuje sie olewana, chcialabym cos niezobowiazujaco napisac, tylko co, nie chce zeby poczul, ze czegos od niego wymagam albo ze mi za bardzo zalezy... raczej sie nie droczy, bo po co takie gierki. jutro lub pojutrze znow napisze jak gdyby nigdy nic... a moze to moje odpowiedzi nie dochodza?

A nie możesz ustawić sobie raportu doręczenia w komórce? przecież wtedy będziesz wiedzieć czy dostał wiadomość :)

niby mam to ustawione, ale jakos nie przychodzi nic nigdy, dziwne, wiem. ale na niektore smsy odpisuje, wiec...

w ost zdaniu mialo byc, ze moze to JEGO odpowiedzi nie dochodza...

Może nie chce pokazać,że jest Ci uległy i odp wtedy kiedy ma na to ochotę,a nie na każdego Twoje smsa.

ale znow kiedy ja nie odpisuje godzine czy dwie, bo akurat jestem zajeta czy cos, to puszcza strzalki, niecierpliwi sie. czyli pokazuje, ze mu cos tam zalezy, co chyba nie do konca wspolgra z tym brakiem uleglosci? sama nie wiem.

kopnij go w dupe co za sukinsyn po co ci to ju po problemie!! aha na spoko http://www.youtube.com/watch?v=8KTs4-rBPX8

Może wie,że jest dla Ciebie kimś wyjątkowym i zależy mu na Tobie,ale nie chce za bardzo tego od razu okazywać.Faceci tak mają.

hmm, kiedy jeszcze mielismy mozliwosc widywac sie osobiscie jakos pokazywal w inny sposob (calowal, przytulal), ze mu sie podobam i w ogole... chcialabym, by to bylo to, co mowisz, kociczko...

Może gdy się spotkacie zapytaj się go wprost dlaczego na swoje smsy oczekuje natychmiastowej odp,a na Twoje nie odp od razu.A skoro Cię całował i przytulał to mu jednak bardzo zależy.

spotkamy sie chyba dopiero za kilka miesiecy :(

No to szkoda,ale zawsze możesz zadz zamiast pisać sms.Życzę powodzenia:)

dziekuje, ale gdzie, my obydwoje tacy niesmiali ;) jednak lepiej sie rozmawia twarza w twarz...

Fakt,ale przez tel nie widać zmieszania czy zawstydzenia,a to też plus.

skoro on nie odpisuje tobie, to po co odpisujesz ty jemu??:O chce sprawdzic jak bardzo zdesperowana jestes,

no ale co, mam sie bawic w jakies podchody? i nie odpisywac, kiedy do mnie napisał? jestem prostolinijna pod tym wzgledem, kiedy widze smsa, to po prostu odpisuje, czy to swiadczy o desperacji? to nie jest tak, ze mija 5 minut, a on ma odpowiedz, nie wpatruje sie w komorke czekajac na wiadomosc od niego...

gdyby ludzie nie bawili się w takie durne podchody. lubisz go, zależy Ci na nim to to okazuj i miej w dupie czy wyjdziesz na idiotkę/desperatkę/bluszcza/cokolwiek. nawet jeśli, to co takiego się stanie? poza tym, że coś fajnego może Cię w życiu ominąć z powodu jakichś błahostek typu "bo on mi nie odpisał na smsa" :P nie rozliczajmy ludzi z tych smsów i telefonów, tak jakbyśmy nic innego do roboty nie mieli przez cały boży dzień tylko siedzieli i czekali na jakiś znak

to prawda, o ile byloby prosciej... to sie takiego stanie, że moge go wystraszyc, zniechecic... tak to prawda, jestem bardzo ostrozna i zachowawcza, ale uwazam, ze to facet powinien wychodzic z inicjatywa i pokazywac, ze to jemu zalezy, zdobywac kobiete... zdaje sobie sprawe, ze ta sprawa smsow to blahostka, ale to tez nasz jedyny sposob podtrzymania kontaktu jak na razie... ogolnie najbardziej denerwuje mnie to, ze wysyla jakby sprzeczne sygnaly, sam prawie zawsze pisze pierwszy, a potem mu sie nagle odechciewa. moze rzeczywiscie zal mu kasy czy cos?

Czego dotyczaca smsy, ktore pisze do Ciebie jako pierwszy? Czy w Twoich smsach do niego jest cos na co warto odpisac?

on pyta co u mnie, pisze pare zdan co u niego slychac, kilka czulych slowek, wiec ja odpisuje co ciekawego robie/robilam/bede robic, itd, wcale nie lakonicznie, czasem zadaje pytania, czasem zycze milych snow i juz na to niekoniecznie otrzymuje odpowiedz... tak wiec uwazam, ze jest do czego nawiazac, ale tak naprawde zadowolilabym sie, gdyby napisal przynajmniej "dobranoc"...

up

no to tym razem ja mu nie odpisalam. zobaczymy co teraz.