Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lilith1980

Nie kocha .....po miesiącach prokreacji

Polecane posty

Witam! Potrzebuję rady i pomocy. Mam 31 lat, mój partner 33, dla niego jest to pierwszy poważny związek. Mieszkamy razem od ponad 3 lat, jesteśmy od ponad 4. Jestem atrakcyjną, wykształconą, niezależną kobietą. Pod koniec 2009 roku zdecydowaliśmy się na dziecko. Pierwsze poronienie, w maju 2010 rozlana ciąża pozamaciczna i dalsze starania. W czerwcu br. jeszcze starania, badania itp. a on 25 czerwca wstaje i mówi, ze się wyprowadza do matki. 2 dni później pojechałam po niego usłyszałam, że mnie nie kocha, że był ze mną z wygody i czy ma mi powiedzieć spier ... żebym się odczepiła. Jak obuchem w głowę. Niestety schowałam klasę do kieszeni, wpadłam w histerię ....błagania, lamenty, płacze i wrócił 1 sierpnia do domu. Efekt? Usłyszałam, że jestem psychiczna, mnie nie kocha, że nie wie po co tu wrócił (nadal siedzi, planuje co za parę miesięcy więc raczej zostaje), że mam zapomnieć o seksie, że mam sobie znaleźć kogoś kto będzie mnie bzykał, że ma w dupie to co czuję itp. To było w dwóch awanturach (wcześniej przez tyle lat nie kłóciliśmy się w ogóle). Przytulam się do niego odwzajemnia, nie ucieka, daję mu buziaki, odwzajemnia, śpimy w jednym łóżku, chodzi nago po domu. Gdy próbuję żartować na temat seksu albo raz ubrałam się seksownie, jeży się od razu, robi oficjalny, dystansuje. W rozmowach telefonicznych na zakończenie słyszę "na razie" zamiast zwykłych buziaczków. Przechodziliśmy ostatnie 2 miesiące kryzys, ja byłam oschła, dosyć nieprzyjemna. Nie rozumiem tego, nie ogarniam jak z kochającego faceta, który do tej pory mnie nie skrzywdził a jak powiedział coś niewłaściwego przepraszał nawet płacząc nagle z dnia na dzień zrobił sie skurw.... i cham. W łóżku zawsze było nam dobrze, nie jesteśmy pruderyjni. Nie wiem jak mam to ogarniać a racjonalne myślenie mam wyłączone lękiem, przerażeniem i matrixem, który mam włączony. Nigdy nie piłam alkoholu, od 25 czerwca codziennie jakiś drineczek, pramolan i caly czas płacza. Proszę o Wasze opinie. Przepraszam ale hasła typu weź się w garść proszę sobie darować a obrażanie mnie tym bardziej bo to jak kopanie leżącego.Cholernie nadal zależy mi na tym związku i po prostu nie wiem co mam nadal robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ja tez mam
szczerze porozmawiaj o co mu chodzi, co sie zmienilo i dlaczego tak nagle. nic innego nie moge ci doradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,lknmkmm
no co typowy facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm.......każda rozmowa kończy się tym, że on zaczyna się zachowywać jakby był atakowany i bronić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydawało mi się, że typowy facet nie robi z kimś dziecka prawie 2 lata, nie jeździ z nasieniem w kubeczku do badania na początku czerwca, nie dzwoni z buziaczkami 24 czerwca a 25 idzie do matki, wraca i zachowuje się jak ostatni skur..... tego nie ogarniam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie jesteś normalna
ani on :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ja tez mam
no ale jak to teraz wyglada? spicie razem, uprawiacie sex czy tylko razem- obok siebie- mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on cie nie chce nie widzisz
tego? ma cię gdzieś i jest z tobą z litości przejrzyj na oczy a nie zachowuj się jak nastoletni dzieciak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym się wkurzyła na jego miejscu, pewnie za każdym razem kiedy się z Tobą kochał miał stres czy mu wyjdzie. Ile tak można. A wtedy ktoś mu dogadał, on nie wytrzymał i chciał się wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm.......śpimy w jednym łóżku ....trudno mówić o litości, nie chceniu nagle gdy oboje poswiecilismy tyle zeby mieć dziecko.....moze byc tak, ze czul sie jak reproduktor ale oboje chcielismy tego dziecka, w maju jeszcze sam wybieral dla niego imię...... To nie jet romansik, to byly świadome przemyslane decyzje i dobry fajny ponad 4 letni związek z kryzysem maj czerwiec w tle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co tu jest do
zrozumienia? znudziłaś się facetowi jasna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zawsze po każdym stosunku mówiłam mu "dziękuję", byłam dobra wdzięczna łechtałam jego ego, wg poradników mówiłam "byłeś jeszcze lepszy niż ostatnio" albo "chyba czlonek Ci urosł mmm tygrysku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,lknmkmm
jezu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadna inna nie bedzie tak o niego dbała, tylko ja go tak kocham, wcale go nie wykorzystałam, on też chcial bobo, oszczędzal sperme, nie walił konia, kazałam mu nosic pas cnoty i kladłam jego jądra na wadze kieszonkowej by sprawdzić czy już odpowiednio sie napełniły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stres był na sto procent ....oboje juz rzygalismy tą prokreacją :( ...... a kto się komu tak naprawdę nie nudzi po 4 latach życia codziennie pod jednym dachem ....... codzienność to nie ciężka namiętność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że może on już dawno nie chce tego dziecka, tylko Ty chesz. Powiedz mu, że na razie odpuścicie to dziecko, niech facet ma trochę luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajefajnie ..... bardzo śmieszne ..... mam nadzieję idioto/idiotko kretynie ostatni ze Ci się w życiu tak świat nie zawali jak mnie debilu ....spadaj na inne wątki a nie będziesz się pode mnie podszywać ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to je super topike
autorko daj namiary na dilera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to po co ciągle mu o tym dziecku mówisz? Daj mu spokój na chwilę, odpocznijcie, nacieszcie się sobą, uprawiajcie seks nie myśląc o tym, czy dojdzie do zapłodnienia czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkdsfghjkdfgh
faceci nigdy nie kochaja wlasnie to trudno jest zrozumiec kobietom oni tylko wsadazaja pinisy i lubia to robic a zeby osiagnac to musza mowic o milosci bo kobiety sa tak kondycjonowwane kiedy juz nie chca wsazdzic penisow albo znajda inna dziure (czesciej sie zdarza) wtedy mowia parwde wiec ja wlasnie usyszalas ale wiele tu dup co mojej rady nie wezmie na poczatku znajowmosci i tez tak im wyjdzie z sukinsynem http://www.youtube.com/watch?v=8KTs4-rBPX8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko mi juz sie zawalił, zabiłabym sie gdyby nie kafe i to że próbuje zajść w ciąze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowiłam, ze pitolić tą prokreacje i zaczniemy wszystko od nowa ale jak o scianę ....to po kiego grzyba wracał w ogole jak ma takie podejscie ..... ktoś miał podobne przezycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można chcieć się
zabić przez faceta? to już jest poniżej zera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×