Do kobiet - wolicie wolne czy szybkie wchodzenie w związek?

Poznajecie faceta i spotykacie się. I co wolicie? Czy gdy facet nie nalega, powoli kroczek po kroczku zdobywa kobietę, nawet jeśli ma to trwać parę miesięcy? Wiecie, najpierw spotkania, potem dotyk, potem trzymanie się za rękę, pierwszy pocałunek po dwóch miesiącach. Czy wolicie takiego zdecydowanego, który nie marnuje czasu?

zdecydowanego :)

zdecydowanegoooo :)

kroczek po kroku :)

A czy w kroczku po kroku, nie ma czegoś ciekawego? Takie budowanie napięcia? Zdecydowany pokazuje wszystko co ma od razu i jest to na pewno ciekawe i ekscytujące, ale na dłuższą metę nie bywa nudne?

my wolimy od razu prosto do kroczku

zaczelam pisac korczek po kroczku, ale chyba nie. wydaje mi sie ze jesli na 2 randce facet mnie nie pocaluje, to zastanawialbym sie czy naprawde mu sie podobam. czy to napewno to. a takie watpliwosci zatruwaja ten super etap jak sie zakochujemy. my chyba lubimy wiedziec ze jak ktos sie zakochal to juz teraz i na maksa. Ale to w przypadku jak poznajemy kogos "nowego" i umawiamy sie na randki. Oczywiscie w moim przypadku droga do seksu raczej bylaby wciaz dosc odlegla dopoki go nie poznam lepiej. Inaczej jest kiedy nie znamy swoich intenncji od poczatku, np. studiujemy razem. I nasz kolega wpada, przynosi notatki, przyjaznimy sie, on rzuca jakies tam spojrzenie, lapie nas za reke, przytula, pociesza. I pewnego dnia wyznaje milosc. Cudowne uczucie, jezeli je odwzajemniamy (ja nie stety nie mialam tego szczescia i przyjazn sie skonczyla)...I wyznaje milosc i bum, znamy ta osobe uamy, nie ma obaw ze moze cos o sobie nie wiemy i mozna isc na calosc;) taka opinnia osoby, ktora juz od wiekow jest w tym samym szczesliwym zwiazku i juz chyba zapomniala jak to bylo na ppoczatku;)

może i fajne jest budowanie napięcia, ale mnie się podoba czerpanie ze związku od razu wszystkiego co najlepsze :) jeśli to jest TO, nigdy nie będzie nudny