Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RenaGFRNC

Czy to nie przesada co roku wyprawiac urodziny i imieniny sobie meżowi iDzieciom

Polecane posty

Gość RenaGFRNC

Siostra mojego męża tak właśnie wyprawia co roku i urodziny i imieniny, sobie mężowi i dwójce dzieci, czyli 8 razy w roku z czego połowa wypada w wakacje a połowa przed świętami. Robi z tej okazji imprezę z kanapkami i tortem, zaprasza całą rodzinę, więc nas też. Jak wiadomo na takie urodziny czy imieniny trzeba kupic prezent i już mam tego dosc bo w wakacje z powodu jej imprez jesteśmy wypłukani. Najlepsze jest to, że ona swoje czy swojej rodziny urodziny czy imieniny uważa za wielkie święto bo ona robi impreze, a jak ktoś z nas ma urodziny to nawet nie złoży zyczeń bo dla niej wazne są tylko które się wyprawia. 8 razy do roku te same życzenia, ta sama impreza i w kółko zastanawianie się co im kupic. Najchętniej bym tam wcale nie chodziła ale zapraszają wiec wypada poza tym to bliska rodzina. Czy nie można by było obchodzic np tylko imienic? a dzieciom np rodzic okrągle urodziny np roczek, 5 lat, 10lat. Przecież te imprezy w kółko są nudne. Powiedzcie co o tym myślicie i czy wy też tak wyprawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tego nie rozumiem
nienawidzę tego typu uroczystości :O Ocipieć można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciom powinno sie wyprawiać tylko urodziny, a dorosłym 1 z imprez urodziny lub imieniny i wystarczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja hucznie wyprawiam urodziny tylko córeczce, bo syn juz od 2 lat nie chce imprezy. A nasze imieniny i urodziny wyprawiamy kameralnie we własnym gronie( uroczysta kolacja, tort)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RenaGFRNC
no właśnie:O ja wcale nie wyprawiam bo imienin nie obchodze (mam mało popularne imie) a urodziny tylko okrągłe np 25, 30, mąż tak samo, ewentualnie 1 rocznice ślubu. a oni robią coś w kólko i powiem szczerze już mi szkoda kasy na nich, kupic każdemu jakikolwiek prezent jezeli robią tyle imprez to tez wydatek. Nie dosc że nie ma tam co robic, bo ciągle to samo czyli siedzenie przy stole, to jeszcze nie wiadomo co kupic, jak słyszcze ze A znowu robi urodziny to cholera mnie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tego nie rozumiem
to nie idźcie, możeice powiedziec, że się źle czujecie albo wyjeżdzacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RenaGFRNC
A najlepsze jest to że ta siostra ma w czerwcu urodziny a w lipcu imieniny, jej maz w sierpniu i w grudniu przed świętami. I ona uważa ze to wielkie święto jak ona ma urodziny ze wszyscy musza składac jej życzenia i pamiętac, bo ona robi. a jak ja mam imieniny to nikt mi nie składa życzeń ok ja nie obchodze ale skoro ja jej co roku składam to ona nam też powinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RenaGFRNC
jak nie przyjdziemy to się obrazi i powie ze specjalnie nie przyszliśmy. najbardziej to mi szkoda kasy juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to przesada. U nas dzieciom wyprawia sie urodziny a dorosłym tylko imieniny :) Czasem ktoś sobie wyprawi np 40 urodziny, albo 80 babci, albo setne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulis86
Przestancie chodzic na te imprezy to moze sie troche baba opamieta:P Bez sensu jest wyprawiac wszystkim urodziny i imieniny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obchodzę tylko urodziny. Urodziny to rocznica naszego przyjścia na Świat, gdyby nie ten dzień nie było by nas tutaj. Imię jest tylko identyfikatorem, nie ma znaczenia jakie i tak jest ta sama osoba. Imię nic nie znaczy co za różnica, że czy jestem Mańka, Franką i nr 128? Urodzona w danym środowisku, wychowywana w danym domu jestem tą osobą, którą jestem. A jak znalazłam się w tym domu? Urodziłam się, więc urodziny są dalece ważniejsze i mają sens. Dzięki dniu narodzin mogę cieszyć się życiem, być szczęśliwa, żyję i mogę z życia korzystać, mogę zrobić wiele dobrego , wpływam na rzeczywistość wokół mnie. Dlatego obchodzę urodziny, ponieważ już tyle lat cieszę się życiem, warto to uczcić. Urodziny to święto danej osoby. A imieniny? Nawet nie wiem kiedy one są :) no bo co za różnica, że nazwano mnie tak a nie inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoim bliskim również składam życzenia i kupuje prezenty na urodziny. Imieniny nie mają dla mnie znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście to przesada , jakaś wariacja , imieniny dla całej rodziny to już zanadto , a co dopiero jeszcze urodziny, dla mnie święta dwa razy w roku to dużo , chyba bym oszalała, ni dziwie sie , że masz dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana

a ja powiedziałabym szczerze, że to za dużo dla Was i niech wybiera czy macie przychodzić w urodziny czy imieniny - może się obrazi i powie że w ogóle nie musicie - można raz w roku spotkać się całą rodziną w restauracji z okazji urodzin i imienin wszystkich w rodzinie - wspólnie złożyć się na obiad z kawką i tyle - nikt się ni enarobi a wszyscy odpoczną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×