Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tak mi smutno...

Mam doła i martwię się o 3 letniego Synka

Polecane posty

Gość Tak mi smutno...

Mój Synek ma prawie 3 lata i nie mówi za dużo, tylko w swoim języku. Chodzimy na terapię do pedagoga na terapię Montessori bo również jest trochę nadruchliwy i ma zaburzenia koncentracji. Obwiniam się, że to ja spowodowałam u niego opóźnienie mowy bo szczepiłam go Infanrix Hexą, żeby miał mniej ukłuć a teraz dowiaduję się, że w niej jest tyle konserwantów, że zamiast pomóc tylko zaszkodziłam. Naczytałam się również o Euvaxie, że 83 razy przekracza dzienną dopuszczalną dawkę i mogłam go zatruć rtęcią. Dzisiaj kupiłam Eye Q, żeby trochę go wspomóc a on w ogóle w niczym tego nie chce zjeść. Jest mi tak smutno jak baby na placach zabaw gadają: 3 lata i nie mówi? Martwię się strasznie, dosyć, że terapia skutkuje i już troszkę u niego lepiej ze skupieniem. Strasznie się obwiniam, że mogłam wcześniej poczytać o tych szczepionkach, ale człowiek głupi, zaufał lekarzom a oni sponsorowani są przez lobby farmaceutyczne... To się wygadałam... Czy jest tu jakaś mama, której 3 letnie dziecko ma problem z mową również?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój 3-latek też był szczepinon
y właśnie tymi szczepionkami i mówi zdaniami od kiedy skończył 2 lata każde dziecko rozwija się w innym tempie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze, aby to
bylo od szczepionek. Nie byloby ich wtedy na rynko. A Ty droga mamo nie martw sie, jeszce przyjdzie czas na Twojego synka i zacznie mowic....A co o Tym sadza lekarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki--
glupia jestes,ze myslisz,ze to przez szczepionki.Widac,ze inteligencja nie grzeszysz,moze synek ma to po tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutu tutu
kobieto, otrząśnij się! jaką szczepionkę???? wy to łykacie wszystko w lot, powikłania poszczepienne są minimalne w stosunku do powikłań po chorobowych, na które by zapadło twoje dziecko gdybyś nie zaszczepiła. Szczepionki skojarzone są bardziej oczyszczone i wywołują zdecydowanie mniej jakichkolwiek powikłań np. gorączka, niż te darmowe- nieoczyszczone. Poczytaj sobie na temat wakcynologii to ci sie rozjaśni, bo to co ty piszesz to bije o paradoks. Zaburzeń mowy może być wiele, a wy od razu jak nie ma na co zwalić to najlepiej na szczepionkę. Zajmij się dzieckiem, idz z nim do lekarza, ćwicz z nim, również poprzez zabawę, a nie doszukuj się winy tam gdzie jej nie ma. Poza tym gdzie ty byłaś rok temu, pół roku temu??? Zapewne to było widoczne już dużo wcześniej ale nie zwróciłaś nawet uwagi na mowę dziecka, a teraz że to wina szczepionki, ehhh brak słów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma powodu do zmartwien
U mnie jedno i drugie dziecko zaczęło mówić w okolicy 3 roku życia. Przy pierwszym mnie to martwiło, przy drugim wrzuciłam na luz. Jak starszy syn miał 4 latka to już mówił ładnie. Po zaledwie roku mówienia. Ale poszliśmy z nim do logopedy na wszelki wypadek i powiedziała, że jak na rok mówienia mówi świetnie. Nawet jak nie znał słowa na obrazku - konewka - to powiedział, że to garnek do podlewania kwiatów. Logopeda powiedział, że mowę dziedziczy się w linii męskiej. Po ojcu. Jak ojciec mówił wcześnie o dzieci też będą. Jak ojciec późno zaczął mówić to dzieci też tak będą miały. I u nas to się sprawdziło. Moja teściowa do dziś dani wspomina, że jak posłała 3 letniego syna (mojego męża) do przedszkola to na kaszę mannę mówił "kata mana" a na chleb - "tet".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie wina szczepionek , Twoje dziecko poprostu tak się rozwija .Nie brałaś pod uwagę ze być moze zaszkodziłaś czymś dziecku w życiu płodowym , jakies leki , nerwy , alkohol itp . ? Mój kuzyn zaczął normalnie mówić w okolicach 6 roku życia. I też jeździli z nim po lekarzach , teraz gada jak najęty a ma ponad 30 lat . I wtedy nie było szczepionek więc niby z jakiego powodu u niego była tak późno mowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez słyszałam ze przez te szczepionki moga wystąpić zaburzenia rozwoju ale watpie ze to szczepionki..... mysle ze z twoim synkiem bedzie wszytko ok!! uzbrój sie w cierpliwosc !1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffa 30 lat temu nie było
szczepionek??? :D:D:D rozbawiłaś mnie tym do łez:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukus
ktos tu napisal, ze glupia jestes, ze to nie moze byc wina szczepionki. moj znajomy zaszczepil sie na grype urosl mu guzek w glowie- odczyn poszczepienny. jest lekko opozniony. szczepionka to nie samo dobro ma tez ciemna strone. syn mojej kolezanki ma 2,5 roczku tez nie mowi jeszcze. nie zamartwiaj sie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghdfhdf
Właśnie to jest problem że póki nic się nie dzieje to każda jest taka mądra jak wszystkie koncerny farmaceutyczne naraz, zapewniając że szczepionki to samo dobro i wyśmiewając przeciwne opinie. A tymczasem prawdopodobieństwo szkody po szczepionce jest, tyle że małe. Jednak na kogoś od czasu do czasu skutek musi trafić. I co z tego że jesteśmy uspokajani że powikłania poszczepienne zdarzają się rzadko? Wygrana w totka przecież jeszcze rzadziej. Poczytajcie o powikłaniach poszczepiennych. Tymczasem nasze dzieci nie są nawet kontrolowane pod kątem tego czy coś się nie stało po szczepieniach. Słyszał ktoś o USG mózgowia bo dziecko było szczepione i spowolnił się jego rozwój? Nie, tego się nie robi. Skąd więc możemy wiedzieć i jeszcze zapewnić innych że u dziecka nic się w głowie złego nie stało? (Jeśli zaniepokojony rodzic domagałby się badań lub chociaż chciał zgłosić odczyn poszczepienny, zostałby potraktowany jak zamachowiec na całą medycynę i zdrowie społeczeństwa.) Przeczytajcie ten kawałek, z jakiegoś blogu, typowy dla informacji jakie można znaleźć w necie: "Powikłania Jak praktycznie wszystko, także szczepionki mogą powodować pewne powikłania, nawet takie, które zagrażają życiu i zdrowiu. Mogą one być spowodowane na dwa sposoby: albo poprzez niewłaściwe podanie preparatu(zbyt głębokie wkłucie, zaniedbanie zasad higieny, podanie przeterminowanej szczepionki), albo spowodowane samą naturą wprowadzanej substancji. Niektóre z możliwych powikłań to: wstrząs anafilaktyczny encefalopatia drgawki zapalenie mózgu przewlekłe zapalenie stawów i inne Kończąc już, śpieszę uspokoić: o ile odczyny poszczepienne są dość częste, o tyle poważniejsze powikłania, które rzeczywiście mogą niepokoić zdarzają się bardzo rzadko, nie ma więc większych powodów do obaw. Jakie to beztroskie w wymowie, prawda? A wy się czujecie uspokojone? To w loteriach też nie bierzcie udziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghdfhdf
Autoko tematu, idź z synkiem nie do jakiegoś pedagoga tylk do neurologa. Potrzebne jest znalezienie przyczyny problemu a nie cudowanie nad objawami, jakie psycholog odstawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie 3latka to nie tragedia ze nie mowi... synek mojej szwagierki zaczal mowic ladnie jak skonczyl 5lat, nigdzie z nim nie jeszdzili nawet nie uznali tego za jakas nieprawidlowosc i co sam zaczal mowic, moze Twoj synek tez potrzebuje wiecej czasu, nie martw sie na zapas bo dzieci roznie sie rozwijaja i zdobywaja nowe umiejetnosci... Szczepionki to kwestia sporna i lepiej narazie odpuscic sobie interpretowanie ich skutkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghdfhdf
Przepraszam, po ostatnim akapicie tej mojej dłuższej wypowiedzi, nie wszedł mi cudzysłów a kończyłam tam cytat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkibjnkml,.-
autorko moj synek ma 2 lata i 3 miesiace i tez nie mowi, a jego rowiesnicy ( mam kontakt z mamami na forum internetowym) juz odrozniaja kolory :O wypowiadaja cale zdania i nie maja problemow z komunikacja. Moj mowi po chinsku, nie powiedzial jeszcze ani jednego slowa "ludzkiego" oprocz mama i tata, jak slucham dzieci moich kolezanek to tez czasem sie zastanawiam, czy wszytsko z nim ok. Coreczka szwagierki zaczela mowic dlugo po ukonczeniu 3 rz, teraz ma 5 i gada jak najeta :) i na nasze dzieciaczki przyjdzie czas, a co do szczepionek to mi sie wydaje, ze nie ma to nic wspolnego, wiecej niebezpieczenstw czeka na dziecko w piaskownicy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak mi smutno...
Witajcie i dziękuje za odpowiedzi. W ciąży o siebie dbałam, nie piłam (ani grama alkoholu), nie paliłam. Syn był u laryngologa, słuch ok, psychologa, stwierdziła, że on bardziej do pedagoga się nadaje, więc chodzimy. Jak poprawi się u niego koncentracja to będzie również chodził do neurologopedy w tym samym ośrodku. Tak się niby mówi, że chłopcy późno gadają, i wcześniej w to wierzyłam, ale w ośrodku mi nagadali, że nie mam słuchać głupich bab, bo w wieku 3 lat, dziecko chociaż powinno 2 wyrazowe zdania tworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×