ćwiczenia, które pomogą byc lepsza kochanka.

zastanawiam sie czy kobiety maja jakies sprawdzone ćwiczenia, które czynia je lepszymi w łóżku? co robicie zeby zadowolic lepiej siebie, ale zwłaszcza faceta.Ktoś coś podrzuci?proponuje taki zbiorczy wątek na ten temat. czyli jak kobiety (faceci tez) dbacie i doskonalicie sie codziennie by byc lepszym pratnerem seksualnym? prosze o wartościowe wypowiedzi, obscenicznym i niedojrzałym dziękujemy.

zależy czego się chcesz dokładnie nauczyć są różne metody

Przedewszystkim aktywnosc .. :)

Nie wiem jakie cwiczenia, nogi potrafisz rozszerzyc, zalozyc na ramiona, czy ladnie tyleczek wystawic.

moim zdaniem to wszystko musi byc po mału a do tyleczka najlepiej po dlugiej grze wstepnej się dostac

powiedz czego chcesz sie nauczyc i dla kogo ??? czwarta-trzydzieści

no niestety ale tyłeczka wstydzę się wystawić, generalnie nie lubię jak się na mnie patrzy kiedy jestem goła.

nie no ja tak z ciekawości zacząłem sie zastanawiac jakie macie patenty. Chodziło mi raczej o zebranie pewnej grupy ćwiczeń, które dobrze wpływaja na rozwój mięsni wspomagajac aktywnosc seksualna...bo kobitki moga cwiczyc miesnie Kegla etc, wiec pytam czy jeszcze jakies patenty macie. Moze zrobimy jakąs liste?

a faceci tez moga cwiczyc ja z poczatku kochajac sie ze swoja dziewczyna doszedlem a pozniej to juz nie i nie wiem do dzis czemu hehe

taa...no i watek upadł, bo nie wziołem pod uwage zeby zaczernic nick. moja strata :( a durne wypowiedzi to chyba norma tego forum.

dobio? czyli przestałes dochodzic? moze zmieniłeś pozycje? albo ona przestała Cie krecic? w takim razie ten watek jest tez dla facetów.

Dokładnie te same mięśnie mogą ćwiczyć mężczyźni. Ponoć mistrzowie dzięki zaciskaniu tych mięśni mogą mieć coś na kształt wielokrotnych orgazmów.

podobno sa kobitki, które potrafia partnera doprowadzic do orgazmu tylko ruchami własnych mięsni, ale takiej nigdy nie spotkałem :(

to jest chyba punkt G ale nie jestem pewien

miesnie miesniami :) a glowa i zmyslowosc? to nie sala gimnastyczna tylko "lozko" czasami przerost formy ponad norme moze przyniesc niespodziewane efekty

mi się wydaje że każda kobieta jest inna

"podobno sa kobitki, które potrafia partnera doprowadzic do orgazmu tylko ruchami własnych mięsni" Dla mnie to jest urban legend. :p Może z prawiczkiem by się udało, ale dla doświadczonego mężczyzny, bez względu na to jak ciasna by nie była i jak mocno by tych mięśni nie zaciskała, to wydaje mi się, że byłaby to za słaba stymulacja. :p

Też mi się tak wydaje. Mięśnie pomagają, ale całej roboty za nas nie zrobią. A co do ćwiczeń to polecam http://mistrzseksu.pl/

Kupuj lody. Lizaki

Ja moge powiedziec jak to zrobic ze stałym partnerem. Dużo rozmawiać na ten temat, co lubimy, o czym marzymy, jak nie chcemy. NIe zamykac sie na nic. nie mówie że spełniac od razu zachcianki jezeli nie mamy ochoty na to ale dopuścic taką myśl, że może kiedys i pomału przełamywac opory. W czasie sexu myśleć o nim. Ja na to mówie podniecac sie nawet myślami. I nie wyobrażam sobie doskonałej kochanki czy kochanka który jest pruderyjny w łóżku! trzeba być szalonym;) Nam wiele dało oglądanie filmów erotycznych gdzie możemy pokazac wprost co ccemy a co nie czy podpatrzec pewne techniki. Co jeszcze...nie wstydzić sie siebie przed partnerem! Niewiem co jeszcze....jak podsuniecie coś to odpowiem:) W kazdym bądź razie mąż uważa i mówi mi to na okrągło że jestem boska. I On tez jest:) trzeba poznac partnera i jego potrzeby poprostu.