Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wilczekk

wspierac przyjaciolke? czy bronic swojego zdania?

Polecane posty

Gość wilczekk

moja kolezanka nawiazala znajomosc z facetem, ktory planuje sie rozwiesc z obecna zona. nie maja dzieci. Moja kolezanka rowniez ma jeszcze meza, jednak chce rozwodu. ma dziecko, ktorym sie opiekuje. wyprowadzila sie od meza, teraz spotyka sie z tym nowym mezczyzna. facet ten powiedzial, ze nie kocha swojej zony, chce sie rozwiesc. jednak widze teraz druga strone tego jego zwiazku. jego zona jest zalamana, walczy o niego, placze, przezywa jakis koszmar. zal mi tamtej dziewczyny. czy slusznie krytykuje kolezanke, za jej postepowanie, czy powinnam ja wspierac mimo wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem przyjaźń nie powinna być ślepa. Prawdziwa przyjaźń to mówienie tego co się myśli. Jeśli nie zgadzasz się z przyjaciółką powiedz Jej to. Wiesz, nie musisz stale krytykować, powiedz raz, niech wie, że Twoim zdaniem robi źle :) Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilczekk
niestety było tak, ze wielokrotnie dochodzilo miedzy nami do kłotni, bo ja jestem "po stronie tamtej". ale to tez wynikalo z tego, ze cala ta sytuacja sie rozwijala, ciagle cos nowego sie dzialo, za kazdym razem zal mi bylo tamtej, a wydawalo mi sie, ze kolezanka zachowuje sie samolubnie. Mimo to tylko raz sie wypowiedziec, nie reagowac na to, co bedzie sie dzialo dalej, nie krytykowac wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, moim zdaniem nie krytykować dalej. Ja bym raz się wypowiedziała na ten temat, że uważam, że robi źle, że żal Ci tamtej i żeby nie liczyła na Twoje wsparcie w akurat tej kwestii. Nie można być jednocześnie lojalnym i postępować wbrew sobie :) Długo się znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilczekk
kilka lat. moze jestem zbyt ostra, ale ona sie niczym nie przejmuje, nie wykazuje empatii:( tylko najwazniejsze jest to, co ona chce osiagnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po trupach do celu :o I nie będzie się przejmować, na pewno nie tamtą żoną. Jednak z drugiej strony jeśli tamten facet nie widzi nic w tym złego to niby czemu miałaby mieć wyrzuty sumienia? Myślę, że powinnaś powiedzieć przyjaciółce co myślisz i przestać się w to wtrącać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×