Czy was też wkurzają pasożyty płaczące, że nie ma pracy

i żebrzące o zasiłki?

tak bardzo mnie wkurzja takie żule ,lesery

praca debile jest ale za marne grosze w dupe niech se to wsadza zlodzieje

Na dodatek rozmnażają się jak króliki :O Nieodpowiedzialna, bezmózga patologia

ja nie mialam nigdy w Polsce zadnego zasilku ale uwazam ze pracy nie ma zbyt wiele

" debile jest ale za marne grosze w d**e niech se to wsadza zlodzieje" Trzeba było się uczyć albo zdobyć kwalifikację a nie narzekać. Oczywiście chciałby jeden z drugim 5 kawałków wyciągać, ale za 1200 już nie ma komu pracować :O Co za kretyni...

posluchaj pracowalam 5 lat w biurze jezyk angielski komputer bylam specjalista za 1034 zł kazde uponianie o premie to mnie zbywali ze nie ma nie ma nie ma, a oni sami bujali sie po swiecie 5 razy do roku kurwa

Widocznie mieli głowę na karku, w przeciwieństwie do Ciebie

sdffgggg to otworz firme i zatrudnij sobie ludzi a potem bujaj po swiecie w czym problem????

dokładnie. też mnie to wkurza niemożebnie ma się taką pracą - jakie kwalifikacje i umiejętności a jak się nie postarało w odpowiednim o to, to sorry... wkurwia mnie moja siostra przyrodnia, która albo siedzi na dupie na socjalu, albo zmywa na zmywaku w jakiejś gastronomii i WIECZNIE kurwa płacze, że nasze państwo jest takie okrutne, że ona ma tak źle przez państwo. Wszyscy są winni, że ma hujowy los - państwo, urzędnicy, policja, mops, sąsiedzi - tylko nie ona oczywiście :o do tego wpaja swoim dzieciom, że nie warto się uczyć bo w"tym kraju nawet po studiach nie ma dobrej pracy" dodam , ze ona sama nie skończyła liceum... tak. wkurwiaja mnie tacy nieudacznicy bardzo

tak kochani mieli glowe na karku bo KRADLI

"ma się taką pracą - jakie kwalifikacje i umiejętności a jak się nie postarało w odpowiednim o to, to sorry..." co ty smieszny czlowieczku wiesz o zyciu...oby ci sie kiedys noga nie powinela i obys nie zaznala upokorzenia w kiepskiej pracy, kiepskiej placy i marnego zycia... Bo wtedy zmienialbys punkt widzenia bardzo szybko:O

Ale po co te nerwy? Twoja siostra przyrodnia skoro nie ma nawet liceum to faktycznie może mieć pretensje do samej siebie tylko, ale są ludzie po studiach którzy również mają problemy z pracą. Owszem są studia lepsze i gorsze. Człowiek z umysłem ścisłym jest dzisiaj wielce pożądany, ale nazywanie innych tłumanami? ludzie ogarnijcie się.

Trzeba było się uczyć albo zdobyć kwalifikację a nie narzekać. Oczywiście chciałby jeden z drugim 5 kawałków wyciągać, ale za 1200 już nie ma komu pracować GDYBY W POLSCE ŻYLI SAMI WYKSZTAŁCENI , KTO ZA(PIERADALAŁ)BY NA TYCH DARMOZJADÓW?? A MINIMUM SOCJALNE?? KTO JEST ODPOWIEDZIALNY ZA NIESPRAWIEDLIWE ROZDZIELANIE BUDŻETU, ZA MATACTWA, KORUPCJE NIEMAL NA KAŻDYM SZCZEBLU, KTO?? TZW WYKSZTAŁCIUCHY!!!!!!!!!!!!!!!!

"ma się taką pracą - jakie kwalifikacje i umiejętności a jak się nie postarało w odpowiednim o to, to sorry..." co ty smieszny czlowieczku wiesz o zyciu...oby ci sie kiedys noga nie powinela i obys nie zaznala upokorzenia w kiepskiej pracy, kiepskiej placy i marnego zycia... Bo wtedy zmienialbys punkt widzenia bardzo szybko" a nazywasz mnie smiesznym czlowieczkiem, bo? moja droga, nie wiem co to znaczy upokorzenie w pracy, ale nie dlatego, ze nigdy nie mialam kiepskiej, bo mialam kiepską pracę wiele razy - w każdej dawałam sobie radę, bo lubię pracować i umiem się znaleźć w kazdej pracy. ale nie moge sie nazwac niestety szczesciara zyciowa - rodzice nic mi nie dali, pracuje od 16roku zycia i wszystko co mam zawdzięczam tylko sobie - łacznie ze swoim wykształceniem. Jak przestałam widzieć dla siebie perspektywy nie mając studiów to poszłam na nie, fakt że późnoe ale poszłam w wieku 25 lat. 5,5 roku nie dojadałam, ciężko studiowałam dziennie i zapierdalałam weekendami, żeby jakoś przeżyć, więc wiem co to marnie żyć bez pieniędzy. Ale nie narzekałam na państwo jakoś wtedy. I nie wiem czym chciałabyś zmienić punkt widzenia? sama jestes śmieszna jeśli popierasz siedzenie na dupie i użalanie się nas swoją marną egzystencją.

siedzenia na zasilkach ale mowienie ze sytuacja w kraju jest dobra tez jest nie na miejscu.bo fakt jest taki ze jest zle. na zachodzie czlowiek pracujacy fizycznie spokojnie sie utrzyma a w polsce za te sama prace dostaje nedzne grosze aby tylko przezyc.

wkurzaja mnie pociotkowie szefa ktorzy dostali prace po znajomosci, panny, ktore dostaly prace za dupe albo wyglad oraz wszystkie tepaki, lenie i gamonie, ktore mialy wiecej szczescia niz rozumu, niewiele potrafiac, bedac osobami malo kumatymi i kiepskimi pracownikami dostaly niezla prace i wciaz jeszcze ich stad nie wywalono, ktore to osoby twierdza, ze prace latwo dostac. A 1200 to ja place za mieszkanie miesiecznie, wiec nie rozumiem ludzi, ze nie chca za tyle pracowac

a ja rozumiem, bo co to jest 1200zl?? Jakies smieszne ochlapy:o

Jakiż trzeba mieć mózg wyprany żeby być dumnym z tego że jest się niewolnikiem i jeszcze mówić "lubię (na czyjąś dupę) pracować".

Mialam napisac, ze rozumiem Bo gdybym za tyle pracowala nie mialabym co jesc A jak masz bardzo meczaca prace daleko od domu za 1200 to nie oplaca sie jej brac, bo sie w niej ugrzeznie, brak czasu i sil na szukanie nowej. Wiec trzeba poczekac i znalezc lepsza

odp na pytanie w temacie - TAK

odp na pytanie w temacie - TAK

1200 ? Ja byłabym szczęśliwa zarabiając tyle. Zarabiam dokładnie 1060 zł netto, ale wyboru nie ma.

1200 ? Ja byłabym szczęśliwa zarabiając tyle. - jak mało człowiekowi do szczęscia potrzeba :)

kokoszanelkaa -> w jakim zawodzie pracujesz ze tylko tyle zarabiasz? jakie masz wykształcenie ?

KSU Jabolowa Ofiara -> jestes wzorowym przykładem pustego i glupiego pasozyta... bleee

Wykształcenie możesz sobie wsadzić w kalosze w takiej dziurze jak moja. Pracuję w "ochronie", a i żeby tam dostac prace musiałam załatwić grupę niepełnosprawności. wykształcenie mam wyższe pedagogika.

kokoszanelkaa -> no to sorry jeśli masz tylko takie aspiracje ...

KSU Jabolowa Ofiara -> bla bla bla wulgarny chamie ... ignor ... dla takich pustych dzieciakow jak ty

To może lepiej siedzieć w domu i narzekać, albo na kasie w delikatesach za 1000 zł ? Do najbliższego większego miasta mam 120 km. Łatwo mówić komuś kto mieszka w dużym mieście.