Facet z Internetu mnie dręczy , nachodzi , obraża ... co robic ??

Na policje isc? Nie grozil mi fizycznie . Ale non stop dręczy , gadalismy przez 3 miesiace, widzialam jego zdjęcia... ..spotkalismy sie.. zupelnie inny facet. Wyslal cudze zdjecia bo wstydzil sie siebie. Spotkane bylo beznadziejne , w ogole mi sie nie podobal , nic nie mowil ,przygladal mi sie, ja probowalam podtrzymac rozmowe. Spacerowalismy przez 1,5 godziny... Zaprosil mnie na lody i kawe. Odprowadzil mnie na przystanek. Odętchnelam z ulgą . Po chwili dostaje smsa ,ze chcial mnie pocalowac ale sie bał jak zareaguje. Powiedzialam mu ze nic z tego. Ze nie jest w moim typie no i oszukal mnie. Przez dwa dni spokoj ,potem pytal czy sie spotkamy ,dzwonil po 20-30 razy dziennie, na telefon , Skype, gg, bombardowal mnei smsami ,mowilam, ZE NIE ,potem go ignorowalam. Znow spokoj , po tygodniu wyzwiska na Skype i gg ze jestem kurwą , lafiryndą ,dziwką i masa innych okreslen potem przepraszal ,nagrywał sie na poczte z płaczem w glosie :/ Zna moje nazwisko, wie chyba gdzie pracuje ,dowiedzial sie przypadkiem ,boje sie ze mu odbije. Mam to zglosic ? jak myslcie? byl ktos w podobnej sytuacji ?

up

zadzwoń na informację do policji, albo idź na komisariat, powiedz jaka jest sytuacja, pokaż sms-y, podaj jego dane, niech jadą z nim porozmawiać to sie przestraszy.

psychol normanie psychol:o wez go zablokuj gdzie sie da:o

Zbierz dowody,idz na policje.Takie nękanie od pewnego czasu jest karalne.

Taka forma nekanie to stalking.

Napisz mu że jeśli nie przestanie - idziesz na policje. I oczywiście zrób to. Jak ktoś pisał - zbieraj dowody. To czego doświadczasz to stalking (teraz rozumiane jako nękanie, nagabywanie) i jak ktoś pisał - jest to już karalne (jest artykuł KK).

pozdrawiam, jacek

"potem pytal czy sie spotkamy ,dzwonil po 20-30 razy dziennie" serio tyle razy dzwonił czy lubisz wyolbrzymiać, bo jakoś w te słowa nie jestem w stanie uwierzyć... gdybyś odebrała od razu i mu to wyjaśniła tak żeby to do niego dotarło, to może by zmądrzał. Bo jak widać jedna czy dwa "nie" i "nie jesteś w moim typie" mu nie wystarcza. Trafiłaś na jakiegoś desperata...

jasne ,ze wyolbrzymiam ,nie licze tych rozmów ,ale bylo ich bardzo duzo, w zasadzie co pol godziny dzwoni lub puszczy sygnal. Na początku dalam mu do zrozumienia ,ze nie jestem zainteresowana nim bo nie jestm w moim typie ,no i oszukal mnie . Podziekowalam za spacer i zyczylam powodzenia. Po pierwszym ataku ''telefonów'' w koncu odebrałam , powtorzylam ze nie chce sie z nim spotykac , zeby dal sobie spokoj bo nic z tego nie bedzie . Potem znow to samo , zdenerowalam sie i powiedzialam kilka brzydkich słow, i wtedy zostalam wyzwana wszystkimi kanałami :smsem, skajpem ,gg ,na maila . OD tamtego czasu co kilka dni sobie o mnie przypomina. W mailu dodalam go do spamu , gg zmieniłam ,skype tez . Teraz przyszedl czas na telefon ,ale nei wiem czy to cos da , bo podejrzewam ( wlasciwie jestem pewna na 80% że zna adres mojego biura ) :/ i tego sie obawiam.

i tego sie obawiam. przylezie i wsadzi cie do ksero?

wrzuci mnie do ścinarki

Skoro dzwonił i pytał o to spotkanie to raczej sam do tego biura się nie pofatyguje. A jego ostre słowa były chyba jedynie reakcją na Twoje ostre słowa. Więc nie masz się czego bać moim zdaniem.

dzwonił i pytał o pozwolenie na to spotkanie*

Żyjemy w dziwnych czasach, gdzie to pudło zwane komputerem niszczy czyjeś życie. Jedno spotkanie i ktoś myśli, o miłości aż po grób. Chore Chore i jeszcze raz chore. W tym pudle ja mogę napisać, że zmieniłam płeć. Ale czy ja napisze prawdę. Nikt tego nie wie. Nie dowie się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To tylko pudło...

Ożesz w mordę :o nie zazdroszczę, dobrze że chociaż policja może już 'działać' w takich przypadkach, 3mam kciuki że się od Ciebie odczepi :o