Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elwirka842

Budzi się kilkanaście razy w nocy..

Polecane posty

Pomóżcie.. Moja 8 miesięczna córeczka od 2 tygodni budzi się w nocy co godzinę a nawet częściej.. Wstajemy do niej z mężem często po 10 razy a raz nawet 15. Co może być tego przyczyną? Dodam, że całe dnie jest pogodna, ma dwie bądź trzy drzemki - w sumie dające ok. 2,5 godzin snu. Oto nasze pomysły: - ząbki (wyszły już dwa dolne, więc znając objawy ich wychodzenia - nie podejrzewamy kolejnych) - zbyt wiele wrażeń (wcale nie ma ich wiele, są dni, kiedy jesteśmy tylko we dwie i wtedy również się budzi) - smoczek (wypadał jej od zawsze, ale wstawaliśmy do niej ok. 2 - 5 razy max) - lęk separacyjny (ponoć dzidzia "woła" tak rodziców, by sprawdzić, czy są.. Nie wiem już co o tym sądzić, chodzę na rzęsach, nie umiem już zasnąć, bo wydaje mi się, że za chwilkę się obudzi.. :( Ona nie płacze, tylko tak jakby marudzi, czeka aż przyjdę ja albo mąż, dostanie smoczka i dalej śpi... Poradźcie coś kochane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstań do niej, przytul, daj sm
oka, poczekaj aż zaśnie i połóż się spać dalej przecież to małe dziecko więc może budzić się w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstań do niej, przytul, daj sm
gdyby byłą głodna, to na pewno nie zasnęłaby po przytuleniu i podaniu smoka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klups
Mój syn jak miał 10 miesięcy przez około mieziąc budził się dokładnie co pół godziny! I tak noc w noc. W dzień wyglądałam jak cień. Moja rada - musisz to przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie daję już. Nie jest głodna na pewno, bo tak jak koleżanka napisała - na pewno by nie zasnęła.. A może jest zbyt podekscytowana tym, że zaczyna wstawać, podnosi się dosłownie non stop na wszystkim, w łóżeczku łapie za szczebelki i staje.. Może to jej nie pozwala spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam to samo z synem jak miał 6mies. Musieliśmy przeczekać, był to prawdopodobnie skok rozwojowy. Przez miesiąc budził się kilka-kilkanaście razy w nocy. Przeszło z dnia na dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej.. Oby to był skok.. I oby się skończył szybciutko, bo ja naprawdę nie mam już siły:( A za niecały miesiąc wracam do pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klups
Ja już pracowałam jak mój syn fundował mi te pobudki i szczerze Ci życzę, żeby do Twojego powrotu do pracy spanie córki się unormowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde wszytskie podane przyczyny mogą wystąpic. U nas np pierwsze zeby wyszły z gorączka i takimi typowymi dolegliwosciami ale nastepne juz wychodzily praktycznie bezobjawowo. Tylko takie lekkie rozdraznienie i pobudki w nocy. Moze to byc skok rozwojowy, jak piszesz dziecko opanowywuje nowe umiejętnosci. Lęk separacyjny równiez bo własnie w tym wieku dziecko uswiadamia sobie ze ono i mama to nie jedno cialo ale dwa. My to tez przechodzilismy ale ja w tym czasie wrocilam do pracy ... jedyna rada to przetrwac. Kolezanka dawala Viburkol na wyciszenie dziecka. Działao ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo ze swoim 7 miesiecznym synem Mam juz tego dosc bo w dzien mój syn chce szalec a ja jestem mało przytomna z niewyspania Nie wiem co to ma byc Lekarz sugerowal ze to przez zabkowanie Ale zeby wyszly a dalej jest to samo I dokładnie tak jak u Ciebie - budzi sie co godzine a nawet i pół ale wystarczy wziac na rece i juz sobie dalej spi Gorzej jak zaraz nie podchodze - wtedy płacze Głodny nie jest bo dobrze sie najada i raz w nocy daje mu jesc Nie wiem jak dlugo to wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
mój też tak ma - i przeważnie po kilku wstawaniach bierzemy go do siebie - albo odrazu spi z nami - jest poprostu wygodniej - i też narzekałam jak ty dopóki synek nie zaczął przy kazdej pobudce płakać tak że niewiadomo było jak go uspokoić - budziliśmy go a potem znow usypianie - po paru dniach minęło i teraz sie ciesze ze się tylko kręci .. jak zeby to nic niepomozesz, jak smoczek to daj mu do łóżeczka kilka i ucz żeby sam sobie szukał - tzn nie dawaj do budzi a do ręki i niech sam da sobie - u nas sie to sprawdziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Staraj się ją wyciszyć przed snem (nowe wrażenia mogą mieć wplyw), kładź spać o tej samej porze, smoczek itd też się przyda. Może jednak zęby jej idą, 2 to trochę przymało:) Może przestaw łóżeczko bliżej waszego, tak żeby nie wybudzać się i dać smoczek w razie czego. Skoro nie ryczy, tylko kwęka i ze smoczkiem od razu usypia to raczej nic jej nie jest. Lęk separacyjny to dla mnie bajka o żelaznym wilku (łatwe wytłumaczenie), moja od urodzenia spała sama i nigdy nie miała żadnych jazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co Wy chodzicie do niej kilkanaście razy skoro nie płacze? Ja bym nie szła skoro dziecko nie płacze, tylko odczekala aż sie sama ponownie położy. Ma jakiegoś misia do spania? Nasz synek ma niecały rok i do spania prawie od początku ma ze soba takigo misia-przytulanke z rossmanna, jest płaskie więc nawet jak w nocy sie na tym położy to nie przeszkadza, bez tego nie zasnie, jak wyrzuci poza łóżeczko to wteyd marudzi i trzeba przyjśc, dac mu misia i idzie spowrotem spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dziś wymiękłam - syn budzil sie co 30 minut z płaczem Rano wstał jak skowronek gotowy do zabawy a ja dosłownie śpię na siedząco:( Jak tak dalej pojdzie to sie wykoncze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
w takich przypadkach ja daje po 3 płacze ibuma lub panadol - i potem dużo lepiej śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje drogie wypowiem się ponieważ mój syn ma dokładnie 8 miesięcy i tydzień i sprawa wyglądała tak. Zawsze ślicznie spał, a nad ranem do nas do łózia, jak to w większości niemowląt. Niedawno dostał katarek więc wiadomo noc nie bardzo przespana budzi się ciągle ale wiadomo nos zatkany itd. Ale katar minał a tu niestety spanie znów fatalne budził się co 20 minut. Zaliliśmy to na ząbkowanie, dawaliśmy ibufen itd maść na ząbki. Ale wiecie co po obserwacjach doszłam do wniosku że to taki chwilowy lęk separacyjny dzisiaj w nocy to całkowicie przeszło poszedł łądnie spać do łóżeczka i nawet sie nie wiercił ani raz, do 4 dospał elegancko potem flaszka i spał łądnie do 9 prawie. Więc głowy do góry to na pewno chwilowe !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×