Wstyd mi za puszczalską koleżankę...

Znam ją od 2 lat-poznałyśmy się w szkole, pozniej zaczelysmy sie przyjaźnić, na pozor-niewiniatko, ale od kilku miesiecy odmawiam jej spotkan, wykrecam sie ze np nie mam czasu itd, bo nie chce sobie popsuc przez nia opinii. Ona gdy tylko wypije od razu laduje z jakims nowo poznanym facetem w łózku, pisze mi o tym i sie tym chwali w ciagu ostatniego miesiaca poznala trzech facetów w jakiems pubie i po godzinie czasu wyladowala np w hotelu. Chcialabym jej powiedziec, ze uwazam to za niestosowne, ale nie potrafię...

Ona sie dziwi dlaczego nie chce sie z Nia spotykać, dlaczego sie tak od tego wykręcam itd, ale przeciez jej nie powiem, ze jest mi za nia wstyd i nie chce zeby ktos sobie pomyslał, ze jestem taka sama jak ona.

pilnuj swoje duppu dziewico, obronczyni moralnosci sie znalazła jakbys byla zyczliwa kolezanka to z pewnoscia porozmawialabys z nia szczerze a jak widac to jestes wredna S, ciekawe czy w waszym srodowisku tez jej obrabiasz tylek jak tu

Rozmawiałam z Nią nie raz, przez to, ze tak sie zachowuje była w ciązy- Powiedzialam jej, ze nie powinna sie tak zachowywać, powiedziala, ze juz koniec z facetami i takim zachowaniem, ale jest jeszcze gorzej

a nie mozesz byc dorosla i powiedziec jejw oczy, ze nie chce sie z Toba kolegowac bo to i to

na Twoim miejscu powiedziałabym jej wprost dlaczego nie chce sie z nia spotykac