Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nastka 222

Czy rodzice powinni pomóc dzieciom w dorobku

Polecane posty

Gość nastka 222

Czy sądzicie,że rodzice powinni pomagać swoim dzieciom na starcie?chodzi mi o pomoc finansową młodemu małżeństwu aby wybudowali sobie dom,czy wyremontowali mieszkanie. Znam osoby,które nie chciały złotówki na jedzenie czy rachunki od córki i zięcia,aby mogli się oni wybudować i iść na swoje. A znam takich co jeszcze wymagają od dzieci połowy za rachunki,a Ci z kolei nie mają już za co wyrementować sobie mieszkania. Jakie jest Wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nikt nie pomogł i w sumie sie z tego ciesze sama z MM wszystko osiągnelam i przynajmniej nikt mi nie wydada ze mi w czyms pomogl albo cos zawdzieczam "rodzince"doceniam swoje życie i to co mam.👄pozdrawiam...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja .....
rodzice nic nie muszą ani nie powinni co najwyżej mogą chcieć pomóc jak mają z czego a dzieci nie mają prawa wymagać od rodziców żeby kosztem swoich potrzeb urządzali życie dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ,rodzice Moga
pomoc ale nie maja takiego obowiazku.Wszystko zalezy od ich sytuacji materialnej i dobrej woli.Ktos, kto decyduje sie zalozyc rodzine ,uwaza sie za osobe dorosla, wiec trzeba dorosle podejsc do zycia a nie czekac stale na pomoc rodzicow.Oni rowniez na starosc maja prawo spelnic swoje niezrealizowane marzenia .Niekoniecznie musza wiecznie lozyc na dorosle juz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice nic nie muszą - nie ma żadnego "powinni". Jeżeli chcą pomóc/pomagają to czynią to z dobrego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Wiem,że nie mają takiego obowiązku i nie można od nich tego wymagać,ale mam koleżankę,która mieszka z rodzicami,mąż pracuje ,mają kredyt,ona wychowuje małe dziecko,a rodzice mają 5000zł na m-ąc i wymagają od młodych połowy opłat.Wiem,że im ciężko z tej jednej pensji,są na swojej kuchni,ale po opłaceniu rachunków zostają im grosze,dziecko też rośnie.Kumpela tylko czeka aż skończy córka 3 latka i da ją do przedszkola,aby wrócić do pracy.Żal mi jej,bo jej matka korzysta z kosmetyczki,fryzjera a ona ledwo koniec z końcem wiąże.Czy nie myślicie,że jej rodzice mogliby chociaż wnuczce kupować jakieś ciuszki,aby młodych trochę odciążyć? Dodam,że to ich jedyna wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
nie znasz sytuacji. Nie wiesz jak to wygląda naprawdę. Dzieci potrafią byc bardzo pazerne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Pamiętam,że moja babcia była taką osobą,że zawsze pomagała swoim 4 córkom w takim sensie,że kupowała wnukom i wnuczkom ciuchy.Nie wszystkim od razu ,ale co m-ąc innemu.Nigdy nie wyróżniała żadnego,wszystkich traktowała równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinni ?
rodzice mogą jesli stac ich na to i mają chęć pomóc, wszystko zalezy od statusu materialnego, czasami jest tak że rodziców zwyczajnie nie stac na pomoc a dzieci wymagają ponad siły, wtedy rodzice zadłużają się,robią wszystko co możliwe a dzieci i tak tego nie doceniają i mają w dupie, bo uważaja że taki zasrany obowiązek rodzica. Otóż NIE ! słowo powinni jest nie na miejscu, Powinnoscią rodziców jest dac utrzymanie i wychowanie do 18-go roku życia, potem moga pomóc do czasu ukonczenia szkoły. Reszta zależy od dobrej woli i mozliwości finansowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
prawnie nie maja obowiazku, ale moralnie? Czy ja wiem, czy to dobrze, jak rodzice oplywaja w dostatek, a nie wspomoga dzieci. Madre dziecko doceni pomoc rodzicow, bedzie im wdzieczne za kazda pomoc w pierwszych latach na dorobku. Poza tym , ja mysle tak na swoj uzytek prywatny, ze w ten sposob przekaze sie dzieciom informacje, ze swoim dzieciom tez fajnie byloby pomoc. Czy to taka satysfakcja ,jak ta corka o ktorej piszesz, uzera sie w tym zyciu i jej jest tak ciezko? Ja inaczej postepuje, moja mama tez inaczej postepowala i mam nadzieje, ze moje dziecko ,tez tak bedzie podchodzic do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
poza tym 5 tysięcy to nie jest żaden majątek. Tyrali całe życie na dzieci i na starośc nie moga mieć spokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
może do końca nie,ale dziwi mnie,że babcia nie kupi nic wnuczce tym bardziej,że jedną ją ma.Parę razy byłam świadkiem w sklepie jak mała coś chciała,a babcia powiedziała,że masz mamę i tatę niech Ci kupią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Oni nadal pracują,nie są na emeryturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
tak naprawde to rodzice powinni zadbac o to żeby dziecko zdobyło taki zawód i wykształcenie, żeby ich pomoc nie była potrzebna. Poza tym z czego maja pomóc z EMERYTURY??????? To ja pomagam moim rodzicom na starośc, a nie oni mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie ładne botki mam
jesli jestes nastolatka, to powinni,ale jak jestes dorosla - nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a młoda
młoda zazdrości mamie że ma na kosmetyczkę ? no wybacz.....az tak żle z jej urodą w tym wieku ? bez przesady, takie sa baby,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
poza tym uważam, że i tak maja dobrze, nie musza wynajmować mieszkania i płaca tylko połowę. To duża oszczędność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Trudno mi tutaj dokładnie się określić,bo ja od dawna nie mieszkam z rodzicami i kontakt z nimi też mam nijaki,bardzo rzadko się widujemy,ale gdy ich odwiedzam to zawsze na wnuki czeka jakiś prezent,albo drobna zabawka,albo jakieś ubranko. Dlatego irytuje mnie zachowanie matki kumpeli,bo zawsze mówią,że wnuki kocha się bardziej.Tym bardziej ,że ta ma tylko jedną a nie piątkę jak moja matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczzkaa
Rozumiem nastko Twojr oburzenie. Ale taka jest sytuacja w wielu rodzinach. Czasem gorsza. Ja mam o wiele gorzej, chociaż nie chcę o tym pisać. Twoja koleżanka ma szczęście, że rodzice przynajmniej pozwalają jej u siebie mieszkać. Choć poza tym nie wspierają. Nic nie poradzisz. To wszystko zależy od charakteru. Jeden oddałby dzieciom wszystko co ma, a drugi uważa, że nie ma sensu z czegokolwiek dla dziecka rezygnować skoro jest dorosłe. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
to ta bacia jest okropnym skapiradlem. Ale widocznie tak tez mozna. Ja swoja wnuczke ubieram a juz chodzi do przedszkola.Nie kupuje jej tylko bucikow, bo to trzeba przymierzyc w sklepie. I jestem dumna, ze ma na sobie moje ubranka.Kocham to dziecko jak szalona i nie wyobrazam sobie nie pomagac. Owszem -rozumiem , jak dziadkowie maja nedzne emerytury. Wtedy musza sami walczyc, by przezyc.I rozumiem , ze dzieci widzac taka sytuacje, beda chcialy wspomoc rodzicow. Tak to powinno dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfds
to zalezy od zarobkow rodzicow .. W wiekszosci jesli rodzice sa bogaci to duzo pomagaja dzieciom .. Nawet mieszkanie kupuja czy dom .. Znam kolesia ktory jest tylko straznikiem miejskim . Czyli zarabia grosze . Ale rodzice dali mu dom i dostał tez od nich samochod na start . ... Wiec widzicie jak jest .. Zwykle nie pomagaja rodzicom biedni rodzice bo nie maja za co ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
wiadomo,że inaczej zachowuje sie babvcia, która widzi wnuka codziennie i ta od święta. Nie wierzę, że nic mu nie daje. Znam osoby, którym jest wiecznie mało, cokolwiek byś nie dała i nie zrobiła i tak twierdzą, że nie dostały nic. Nieładnie zaglądac komus do portfela i dysponować jego kasą. Nie wiesz jaka jest sytuacja, może maja kredyty, inne zobowiązania, a może uważaja że i taka daja duzo (pod czym się podpisuję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniakowactwo
jeśli rodzice pozwolili mieszkać młodym u nich to powinni się dokładac polowę, pozatym jesli cos im nie pasuje mogą pójść na swoje (stancję), po co tyle krzyku ja też mam dorosłe już dzieci, moja córka póki mieszkała u mnie strasznie się buntowała i nie chciała dokładać się do życia,uważała że utrzymanie dziecka i kupowanie ciuszków sobie i mężowi juz jest wystarczającym wydatkiem,nie wspomne o rachunkach, Młodzi myslą że mieszkają w darmowym hotelu teraz ma okazję przekonac się że wszystko kosztuje bo poszła na swoje i to z wielkim hukiem, obrażaniem się jak matka może rządać uczestniczenia w wydatkach po polowie co do kupienia ciuszków wnukowi jestem "za" ale nie mylic z rozpieszczaniem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Ale dziwi mnie,że dziadkowie tacy są w stosunku do wnuczki,bo wystarczyłoby gdyby raz po raz kupili jej jakąś kurteczkę,bluzkę czy sukienkę,już by pomogli swojej córce,a co ona za to może,że nie ma z kim dziecka zostawić i wrócić do pracy.Wiem,że byłaby bardzo wdzięczna za taką pomoc, a tym bardziej ,że ciuszki do dziecka nie są takie tanie.Ja sobie czegoś nie kupię,bo wolę kupić dzieciakom,no ale widać ta kobieta ma inny charakter.Są ludzie i ludziska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfds
Zwykle nie pomagaja dzieciom biedni rodzice bo nie maja za co .. Nie ma co ukrywac ze rodzice ktorzy maja pieniadze pomagaja dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
cośyty sie tak uczepiła tych ciuszków... Po prostu nie wierze w to co piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Z kolei mam kuzynkę,która mieszka z rodzicami i daje jej 500zł na m-ąc za 4 osoby i nic ją nie interesuje.Nie płaci już za prąd ani za nic i twierdzi,że jest to dużo! Nie ma pojęcia co ile kosztuje,bo jej mama robi zakupy,więc twierdzę,że jest głupią kretynką,bo ciekawe czy wyżyłaby za te 500zł na swoim.Powinna matkę po rękach całować za to,że za takie grosze u niej mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
z tym rozpieczczaniem to jest trudna granica. Ja uwazam, ze na mozliosci mojej mamy bylam rozpieszczana . I wyroslam na bardzo normalna, zdystansowana do zycia osobe. Wiec mi nie zaszkodzilo mamy rozpieszczanie ( znow - na jej mozliwosci) i procentuje to tym, ze bardzo kocham swoja mame, jestesmy bardzo blisko emocjonalnie i jest fantastycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
kyhp dlaczego nie wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×