Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam weny na ten związek

Chcę odejść, coraz częściej czuję żeto jedyne wyjście

Polecane posty

Gość nie mam weny na ten związek

Seksu prawie zero. Nie mogę używać hormonów, więc uzywamy prezerwatyw. Kiedy kończy się opakowanie, on się cieszy a najlepiej jak jest jeszcze długo do wypłaty, wtedy ma wymówkę żeby nie kupować gumek. Wiecznie mówi, że jest zmęczony, tylko by spał i spał. To co mówi jego Szef, to słowa święte. Praca najważniejsza, choć tej pracy nie cierpi, ale jak szef każe przychodzić na nadgodziny to mogłabym leżeć połamana gdzies na ulicy, ale jak szef powiedział, tak on musi pojechać. Znam jego pensje co do grosza, mamy wspólne konto, więc wiem że nie ma kochanki (zresztą - z jego libido...) tylko faktycznie jeździ do pracy. Ostatnio w naszym związku nastąpił rozłam. W moim życiu przelotnie się ktoś pojawił a ja nawet nie chciałam w to wchodzić z poczucia lojalności, ale sytuacja ta uświadomiła mi jak wiele braków ma nasz związek. Po rozmowie doszliśmy do wniosku, że trzeba to ratować. Od miesiąca wiedział, że wtorek musimy jechać coś załatwić, miał wziąć 1 dzień urlopu, oczywiście zamiast uprzedzić szefa wcześniej, to powiedział mu o tym w poniedziałek, po czym szef powiedział ze nie ma o czym marzyć i oczywiście pojechał do pracy. Obiecał że dzisiaj to załatwimy, już mi napisał że musi zostać w pracy. Zaproponowałam wyjazd, po mega promocji, w super okolicy, byłam gotowa zapłacić, usłyszałam że nie bo za drogo no i musiałby wziąć urlop. Chcę odejść, przekonajcie mnie że to jedyna słuszna decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
to twoje zycie wiec analizuj z rozsadkiem, zawsze moze byc gorzej a lepiej to tylko w kinie, z doswiadczenia powiem ci ze to co dzieje se w zwiazku glownie zalezy od nas a nie od partnera, ale ludzie maja taka sklonnosc obarczania innych swoimi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam weny na ten związek
Skoro obydwoje tworzymy ten związek, to chyba obydwoje powinniśmy mieć na niego wpływ. To co, mam go naćpać albo przywiązać i w ten sposób go za przeproszeniem bzyknąć? Albo zadzwonić do jego szefa żeby wreszcie zaczął mysleć o tym, że pracownicy maja rodziny/partnerów? Gdzie tutaj cokolwiek zależy ode mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×