właśnie upiekłam swój pierwszy chleb

własnie upiekłam swój pierwszy chleb. Wyszedł ok tylko skórka jest strasznie twarda. Pycha, nawet nie ma porównania do tego sklepowego!!!!

Następnym razem posmaruj jajkiem skórkę przed włożeniem do piekarnika. Ponoć pomaga...

w czym piekłas?:O

mmm zazdroszczę :(

Pewnie z mąki kupionej w makrecie co to za chleb ?

też sama pieke. nie potrzeba maszyny do robienia chleba, wystarczy taka wąska blacha i piekarnik. ja kupuje specjalną mąke do pieczenia chleba, na opakowaniu jest przepis.

w formie takiej zwykłej. Nie wiem ile cm ale nie duża. jajkiem mówisz - spróbuje następnym razem

a gdzie kupujesz mąkę???? Jak nie w sklepie? Nie znam żadnego młynarza ;D

w metalowej? jesli tak to szybko zacznie Ci rdzewiec - tak jest w przypadku pieczenia chleba - aby tego uniknac trzeba 'posolic blache przed wlozeniem papieru do pieczenia

Chlebuś domowy pyszny i zdrowy..ale ale autorko droga mogłabyś może też dać spróbować swojej bułeczki?:P

a jesli chcesz aby dlugo byl swiezy to trzymaj go owinietego w bawelniana sciereczke

długo świeży to on nie będzie bo ga zaraz schrupiemy... :D w metalowej ale nie używałam papieru do pieczenia. Kiedyś miałam taką blachę metalową, ze też rdzewiała po zwykłych ciastach.

Ja kiedyś zrobiłem pseudopączki-ciasto jak na bułki ale zapiekane w olejku:D.

ja zawsze pieke 3-4 sztuki i wtedy sa na dluzej

też kiedyś takie robiłam, tzn. pączki pieczone w oleju tzw. całuski. Po wrzuceniu robiły się okragłe. Pycha ale tylko na ciepło.

madz - chyba że tak. Nie wiedziałam co z tego będzie i upiekłam jeden.

HAHAHa Treść na torebce kupionej w markecie typu: "chleb ziarnisty", bądź "chleb okiszowy" Napawa mnie niebywałym napadem śmiechu :D To samo jest w w nim co w piekarni :p Ja mąkę do pieczenia chleba kupuję w młynie :D Niby wiem co jem :) , ( ale i tak pewnie jest oszukana ;) )

kupiłam makę kupcztkę...

To faktycznie wiele tłumaczy :) Mąka krupczatka kupiona w markecie :p rewelka

ale jesteś zazdrosna dupe wez w troki i też sobie upiecz

po pol godziny pieczenia przykryj luzno folia aluminiowa, nie spieczesz skorki.

erotoman piekarz :)przepraszam że Cie zignorowałam. Zasadniczo to mam ostatnio taką fantazje-wałkuje ciasto na kuchennym stole wieczorowa porą i wtedy pojawia się On(Ty):)Ma na sobie tylko biały fartuch. W kuchni panuje skwar-najpierw On(Ty)mnie rozbiera a potem Ja ściągam z niego ten fartuch a mym oczom ukazuje się obraz Jego(Twego)doskonale zbudowanego ciała-żródła ekstazy. Bez zbędnych słów całująch mnie swymi gorącymi ustami po szyji i piersiach doprowadzasz mnie do ekstazy-po dłuższym czasie pieszczot wnikasz we mnie wywołując fale ekstazy.Rytm jaki nadawały nasze ciała pozwolił rozwalkować ciasto na ktorym usiadłam:)Piekarzu może coś razem upieczemy?

aaaaaaVaaaaa Sure bejbeDla mnie to nawet bez znaczenia czy bez zakalca czy z nimKonkretna z Ciebie Kobieta;)Przejdźmy zatem na priv-będzie bosko

Z wikipedii:"Chleb pieczywo otrzymywane z wypieku ciasta, będącego jednorodnym połączeniem mąki zbożowej różnego gatunku i wody, poddanego najczęściej, ale nie zawsze, fermentacji alkoholowej (z wykorzystaniem drożdży) bądź mlekowej (bakteryjnej), wyrobionego w bochny różnego kształtu i wielkości. Oprócz chleba pulchnego, wyrabianego z ciasta drożdżowego lub ciasta z dodatkiem proszku do pieczenia (węglan sodu), znane są też odmiany chleba opartego na niespulchnianym cieście kruchym. Chleb znany w starożytności nie przypominał współczesnego pulchnego wypieku, raczej zbliżony był do podpłomyka, znanej obecnie macy lub cienkiego podkładu pod pizzę. Taki chleb łatwiej było łamać niż kroić i zapewne stąd wziął się powszechnie znany w wielu kulturach zwyczaj obrzędowego łamania chlebem. Zwyczaj łamania, a nie krojenia chleba, utrzymał się zresztą do dzisiaj w kulturze śródziemnomorskiej (m.in. we Francji). Wyraz chleb jest zapożyczeniem z języka starogermańskiego hlaiba, starogockie hlaifs, staroislandzkie hleifr (...)"

Moja Droga aaaaaaVaaaaa ! Nie poczęstuję Cię moim chlebem, gdyż mogłoby to zakończyć się Twoją wizytą na pogotowiu . ( Niestety na nadgryzione palce nie mają lekarstwa oprócz całkowitej amputacji ) Ale oczywiście żyj śmiało w przekonaniu, że Twoje pieczywo jest rewelacyjnie zdrowe i przesmaczne ! Pozdrawiam ...i Smacznego Sorki jeśli zepsułam temat :p

" aaaaaaVaaaaa też kiedyś takie robiłam, tzn. pączki pieczone w oleju tzw. całuski. Po wrzuceniu robiły się okragłe. Pycha ale tylko na ciepło." Ale to było ciasto jak na chleb i bułki:P.

A ja zrobiłam sernik,pieroszki ruskie,rogaliki z powidłami i jutro zrobie gołąbki i sosik pomidorowy z malinówek.

nie uważam, że jest super zdrowy i nie wymądrzam się jak ty! Uzyłam mąki - niewiadomego pochodzenia tak naprawdę wody też przegotowanej ale różnie z nią bywa drożdże - nie wiem z czego były i co do nicg dodają ziarna zbóż tez nie wiadomo z jakiej hodowli itp itp.................... ale wydaję mi się że bez spulchniaczy, keratyny i innych paskudztw dodawanych do pieczywa, które powodują, że jest ono napompowane mój chleb jest o niebo lepszy!!!! A ty wyskakujesz jak oparzona, nie zepsułaś wątku bo nie da się go zepsuć i tyle. Ciesze się że robisz najbardziej zdrowy i najlepszy chleb na świecie!

dajcie przepis na ten chleb

Przepis na 2 duże prostokątne blaszki keksowe. - 1 kg mąki krupczatki - 1 szkl. otrąb pszennych - 3 łyżki sezamu - 6 łyżek siemienia lnianego - 6 łyżek łuskanego słonecznika - 2 łyżki pestek z dyni - 1,5 łyżki soli - 5 łyżek cukru - 5 dag drożdży - 1 litr wody Mąkę , ziarna, sól, cukier i pokruszone drożdże dokładnie wymieszać. Zalać ciepłą woda i ponownie dokładnie wymieszać. Odstawić do wyrośnięcia na 20 minut. Wyrobić ponownie i przełożyć do natłuszczonych blaszek keksowych do wyrośnięcia. Piec w piekarniku w temp. 230 stopni C. przez około 50 min. Studzic na kratce. Smacznego:)