Czy myslicie, ze czytanien ksiazek pozytywnie wplywa na czlowieka?

czy raczej pozwala mu zyc mzonkami, zamyka go przed ludzmi, rozwija naiwnosc i wyobraznie? chyba czytam za duzo....:O

Czytanie książek rozwija ale tylko kiedy sobie wyznaczysz na to jakiś czas. Nie może to być czytanie byle czego i kiedy ci przyjdzie ochota. Musisz wybrać książki i mało czytać. Nie wolno zyć tylko książkami bo się traci kontakt z rzeczywistością. Ja ten błąd popełniłam kiedyś. Wszystko rozplanuj bo czytanie może przerodzić się w nałóg i cię zniszczyć.

to powyżej. Nałóg czytania jeszcze nikomu życia nie zniszczył. A Ty autorko czytaj co chcesz i lie chcesz.Każde czytanie rozwija i daje dużo satysfakcji :)

rozwijanie wyobraźni-ekstra sprwa naiwność ? Bardziej idealizm -rewelacyjna cecha. życie mżonkami ? Raczej marzenia, które dodają siły napędowej zamknięcie przed ludźmi ? to już zależy od ciebie

zalezy jeszcze co czyta bo jezeli chłam typu romansidła lub horrory fantastyka to żadnego pożytku nie ma z tego

nawet leczniczo. Najlepszy lek na dyslekcje.

oczywiście, że z czytania książek (każdego rodzaju) są plusy: wzbogacasz słownictwo, poszerzasz horyzonty, rozwijasz wyobraźnie, a jak jest dobre wydanie to i ortografii się nauczysz

widze sama po sobie ze czytanie bardzo rozwija wyobraźnie..jak chodzilam do podstawowi czy gimnazjum to nie lubilam czytac ksiazek kojarzyly mi sie one tylko z nudnymi lekturami i gdy mialam do napisania jakas prace tworcza to poprostu nie mialam na nia pomyslow wolalam napisac cos na podstawie czegos ale nic juz nie wymyslac...potem zaczelam czytac ksiazki ktore mnie ososbiscie interesowaly i teraz nie mialaby zadnego klopotu z wymysleniem jakiejs historyjki fajnego opisu...poprotu czytanie rozwija i to bardzo...niezaleznie co czytasz kazda ksiazka daje ci cos wartosciowego

To zależy na kogo :) na moją babcie np wpływa bardzo źle, tak samo jak oglądanie seriali. Potem opowiada o tym co przeczytała/obejrzała zupełnie tak, jakby to sie wydarzyło naprawdę :o