Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co mam zrobić prosze o rade..

Wiem,że mało was jest ale doradźcie. Iść do szkoły czy nie - plusy i minusy syt

Polecane posty

Gość co mam zrobić prosze o rade..

no więc mam ogólnie na 9 dlatego teraz siedzę.. zastanawiam się czy iść bo w sumie mam 7 lekcji,w tym chemię, matematykę, geografię(z niej był spr wiec zaczynamy nowy dzial). Z matematyki nic nie umiem mimo zakuwania, a baba znając zycie wezmie mnie do tablicy. Specjalnie na złość chyba mnie bierze, bo wie ze tego rozdzialu totalnie nie rozumiem. Ostatnio powiedziałam że nie umiem tego i nie ide do tablicy, to tak ryja zaczęła drzeć że myslalam iz umre ze wstydu i rozpaczy :/ Na drugi dzien inna kolezanka mowi to samo a ona nic.. Mi dzien dobry nie odpowiada chyba ze sie nie zorientuje ze to ja ale potem jest za pozno zeby to cofnac. Czuje silny strach przed szkola.Opuscilam kilka dni i niby je usprawiedliwiłam ale boje sie ze na zebraniu sie wyda. Poza tym moja mama ma taka prace ze moze w kazdej chwili przyjsc do domu,z ktorego wychodzic mi sie nie chce ze wzgledu na pogode. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobić prosze o rade..
up..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirke24,.
jak nie będziesz chodzić to tylko pogorszysz sytuację, nauczyciele na frekwencję bardzo patrzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobić prosze o rade..
hmm u nas w klasie właśnie bardzo dużo osób opuszcza i mają o wiele więcej godzin nieusprawiedliwionych,jest 6 dziewczyn które dojeżdzaja i zamiast wysiąść na stacji w mieście jadą dalej na "wycieczke" do duzego miasta, powtarza sie to często i klasa o tym dobrze wie a wychowawczyni poki co do nikogo nie wydzwania ani tez nie ma zadnych pretensji. jednak mama mi nie pozwoli zostac, w piatek bylam przeziebiona to zostałam ale juz jest dobrze więc nie mogę, pod tym względem nie jest fajna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co sie cieszysz
Idz, idz. Skoro ostatnio Cie pytala moze tym razem ci sie upiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirke24,.
zostaw sobie "wolne" na lepszą okazję, na pewno jeszcze nie jedna będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobić prosze o rade..
ona mnie pyta co lekcję :( wolałabym iść jak juz sie ten rozdział skonczy bo mam na prawde dosc ale z drugiej strony wlasnie nie wiem,..moze mnie pytac na chemi ale jako tako umiem wiec sie nie boje, najgorzej ze matma wypada w srodku lekcji i nie mam jak sie zwolnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co sie cieszysz
To ile już masz pał z matmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobić prosze o rade..
2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobić prosze o rade..
z odp ustnej bo za pojscie do tablicy nie stawia nic na szczęście ale co z tego, skoro ona najwyrazniej ma na mnie oko i chce mi udowodnic ze jestem gamoniem :/ czuje taki stres ze w jelitach sie przewraca :/ z innych przedmiotow mam dobre oceny i poza matmą nie mam zadnej pały ale jak tak zaczynam to boje sie ze poprawke bede miala czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobić prosze o rade..
To co byscie zrobili na moim miejscu?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pójdziesz dzisiaj to i tak
Cie to nie ominie. Idź, nie Ty jedna dostałaś ochrzan od nauczyciela. Mnie gościu z matmy i babka z geografii ciągle gnoili i jakoś przeżyłam, nigdy poprawki nie miałam :p Z resztą jak nie będziesz chodzić to babka będzie miała większy pretekst żeby Cie udupić, niech widzi że sie starasz i Ci zależy. Swoją droga chyba wszystkie matematyczki są takie nawiedzone :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobić prosze o rade..
no w sumie to masz rację :o i owszem zgadzam się z tym co napisałaś, w całej 'karierze' szkolnej miałam 7 nauczycielek matematyczek,w tym jedna była ludzka, reszta to potworki :o chyba jednak zaryzykuję i pójde:o najwyżej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA też tak miałam z matmy ... Wszystko ok tylko matma straszna . Opuszczałam i skończyłam jakoś . Po co się tak stresować , jeśli jesteś przerażona to to olej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjre...
no uciekanie od problemów raczej ich nie rozwiązuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pójdziesz dzisiaj to i tak
lepiej iść i jakoś przeżyć, opuścisz raz a później będziesz częściej od tego uciekać i możesz mieć problemy. Idź, będę trzymała kciuki ;) Ja zawsze przed matmą trzepałam portkami ale jakoś to przeżyłam i naprawdę warto chodzić bo nawet jakbyś była zagrożona to każdy nawet najgorszy nauczyciel jak będzie widział, że jednak chodziłaś i nie olewałaś tego da Ci drugą szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mam zrobić prosze o rade.. czemu nie powiesz o problemach z matematyką mamie? Weź korepetycje. Ucieczka jest bez sensu. Będziesz miała kolejne zaległości z materiału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mam zrobić prosze o rade.. czemu nie powiesz o problemach z matematyką mamie? Powinnaś wziąć korepetycje. Ucieczki powodują, że będziesz miała większe tyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×