Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamila środa 33

Czy znacie jakies 5 latki ktore nie znaja literek i cyferek?

Polecane posty

Gość kamila środa 33

przeczytalam topik ze dziewczyna bedzie uczyla 5 latke tego wlasnie, rece mi opadly. to co ona robila z tym dzieckiem przez tyle lat? powiedzicie ze to nie ejst na porzadku dziennym i ze wasze dzieci w tym wiku maja to juz swietnie opanowane, bo jesli nie to wkracza nam do szkół banda tępopt niestety, nie wstyd wam mamy ze marnujecie czas i nic dzieci nie uczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila środa 33
dyre.. ehe fajne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodnie z programem - chyba nie wolno WE OGÓLE uczyć dzieci literek aż pójdą do szkoły - tj. panie w przedszkolu nie mogą. dziecie w pewnym wieku powinny sięprzedewszystkim bawić i uczyć mówić - na wszystko jest czas... oczywiście trochę nauki nie zaszkodzi - myślę że warto coś takiego zaaplikować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinno sie
uczyc dzieci w domu literek ani cyfr, od tego jest szkoła podstawowa! Dziecko które już w przedszkolu potrafi pisać i czytać idąc do pierwszej klasy siedzi na lekcjach nudząc się bo cały rok musi powtarzać to co juz od dawna potrafi i w ten sposób stopniowo zniechęca się do nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila środa 33
dyre, owszem w przedszkolach nie wolno, ale takie podsawy to naprawde specjalnie dziecka uczyc nie trzeba... moja córka sama sie uczyla poprzez zabawy ktore lubila literki i cyferki... wiec ja jej nieczego nie uczylam a jedynie odpowiadalam na pytania. teraz ma 4,5 roku , liczy, zna alfabet i czyta proste wyrazy, az sie boje co to bedzie jak pojdzie do 1 klasy z tymi matołkami, chociaz mam nadzieje ze to nie czesta praktyka, ze dziecko takich podsaw nie zna. przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila środa 33
nie powinno... zgadzam sie dlatego jesli okaze sie ze nasza córcia zbyt duzo wiedza odbiega od rowiesników, poprostu zapiszemy ja do 2 klasy by poprostu dziecka nie hamowac bo szkoda jedynie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zrób jej przysługę i zapisz ją na kurs czytania - nie poprzez wsylabizowanie a poprzez obrazki i czytanie całych słów poczytaj trochę o tym - resztę zostaw jej do nauki w szkole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia822
Sama jesteś przykra pisząc o tym w taki sposób.Tylko wspólczuje Twojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila środa 33
dyre, bardzo fajna sprawa taki kurs, wiem o czym mowisz, takim sposobem dodrosly moze w 20min ksiazke przeczytac, mala ma dosc napięty tydzien wiec nie mialabym nawet czas tego wcisnac pozatym nie wiem czy sa dla takich malych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila środa 33
ktosia w jaki sposób? czyzby mama 6latka ktory zaczal szkole i oczy wytrzeszczyl na widok literek? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Połowa dzieci matek z kafeterii na pewno nie umie :D wiem, bo jak kiedyś napisałam takiej jednej że powinna sama dziecko w domu nauczyć a nie czekać na szkołę, bo wtedy jej dziecko będzie zawsze z tyłu za innymi dziećmi w zerówce, to myślałam że mnie babska zeżrą :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyrektorke może mieć rację z tymi znakami drogowymi. Dzieci uczą się cały czas - zadają pytania i tak poznają świat. Nasza córka z kolei miała przez jakieś 3 lata hopla na punkcie dinozaurów - mnóstwo książek o nich czytaliśmy (z czasem sama czytała), zwiedzaliśmy muzea, jeździliśmy po parkach (gdzie zdarzyło jej się zagiąć przewodnika jakąś perełką o konkretnym gadzie :) ). Wracając do tematu - tak, znam dzieci, które nie znają (naturalnych dla nas) podstaw - literki i cyferki poznają dopiero w przedszkolu. Najczęściej to dzieci rodzin biednych, wielodzietnych (choć oczywiście to nie jest reguła). Co do programu nauczania - obecnie w przedszkolu dzieci moga poznawać litery i cyfry, ale nie mogą ich pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co do programu nauczania - obecnie w przedszkolu dzieci moga poznawać litery i cyfry, ale nie mogą ich pisać." Kurcze... mam bratanka w przedszkolu. Namówię go żeby na zajęciach pisał litery ciekawe jaką uwagę dostanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila środa 33
salianka a czemu poznawac ok a pisac nie? przeciez to swietne cwiczenie rączki. Wiem pytanie do Ministra nie do Ciebie , ale zastanawia mnie to. Aniolku masz racje argument ze dzieci z taka wiedza beda sie nudzic to śmiechu warte, bo mysle tak jak Ty ze powninny byc wyjatkami takie dzieci ktore takich podsaw nie opanowaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm...............
Ja rozumiem, że dla mamt jest to powód do dumy, że 5 letnie dziecko umie czytać. Ale popatrzmy na to z drugiej strony: jest to potem mordęga dla nauczycielek w zerówce - co to dziecko ma robić na zajęciach? Co innego rogią z jednym dzieckiem, a co innego z resztą? Siedzi, nudzi, się, a jak dziecko się nudzi to zaczynają się wygłupy, pani się denerwuję, inne dzieci się rozpraszają itd. Kłopoty. Chyba, że dziecko będzie szło tokiem indywidualnym i tylko niektóre zajęcia będzie miało wspólne z innymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o to że dzieci nie mogą sobie pisać literek i czytać :p ale nauczycielka nie może w przedszkolu zadać dzieciom pisania literek bo zaraz zleci sie tłum pyskatych bab że ich dzieciom psuje sie dzieciństwo i że od tego zatrzymają siew rozwoju...i inne takie argumenty nie do odrzucenia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmmm................ No właśnie jest tak, że w przedszkolu nie muszą nic umieć, w zerówce też, a potem jest problem bo w pierwszej klasie jedne umieją świetnie a drugie prawie wcale i mamusie czują sie pokrzywdzone bo ich dziecko odbiega od poziomu i pani wychodzi z propozycją uczęszczania na zespół wyrównawczy...i najbardziej cierpi wtedy dziecko, które nie ze swojej winy umie mniej niż rówieśnicy. Dlatego właśnie powinno sie dziecko nauczyć podstaw, żeby potem nie miało kłopotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm...............
nie o tym mówię. Fatk , że obecne podstawy programowe w przedszkolu to dla mnie głupota, ale w zerówce jedt 1 nauczyciel i "iluśtam" uczniów o różnym poziomie. I co zrobi nauczyciel? Teroretycznie powiniem podejść indywidualnie do każdego dziecka, w praktyce to się chyba nie da (a i zachowanie dzieci się mocno różni). To zdolne i to najmniej zdolne muszą się "uśrednić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm...............
w zerówce nie uczą się literek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm...............
no jak to? Chyba jakieś szlaczki, literki, cyferki są w zerówce? wiem tak mniej więcej jak wygląda program dla 5 latków bo siostrzeniec właśnie poszedł do tej grupy wiekowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila środa 33
hmm uwazasz ze 4,5 letnie czytajace dziecko to nie powód do dumy? bo ja pękam z dumy jak mala w sklepie cos przeczyta czy przy corce znajomych co ma 6 lat i liter nie zna nie mówiac o czytaniu :) duzma wielka mnie wtedy rozpiera, wiesz... jedne mamy szczyca sie tym ze ich dziecko w wieku 10mies zaczelo chodzic a inni ze w wieku 4,5 roczku czyta :) to to niestety starndardem nie ejst, a szkoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila środa 33
hmmm ja nic nie wiem o programach w zerówce, ale bede musaial poczytac bo jesli sie okaze ze przerabiaja to co moja corka dawo umie, to uznam to za strate roku i poprosze o zapisanie odrazu do 1 klasy. Poprosic zawsze moge a to czy tak sie stanie to dyrektor i psycholog zadecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zerówce uczą sie literek :) pani odpytuje i widzi, że większość dzieci sobie radzi, tak samo z cyferkami. Więc przechodzi sie od razu do czytania, liczenia i rebusów...kto nie umie musi ćwiczyć z mamą w domu :) Dwa lata temu u mojej siostry w zerówce tak właśnie było. I potem był wielki płacz i żal rodziców do wszystkich bo dziecko nie nadąża :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pękaj sobie z dumy dziewczyno, ale nie pisz w tak bezczelny sposob o innych dzieciach i ich rodzicach!!!!...:O i oby sie nie okazalo, ze ten twoj "geniusz" w szkole zacznie miec problemy z nauka-bo wtedy chyba sie zaplaczesz:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm...............
Wiem, że to powód do dumy i gratuluję :) Ale domyślam się, że w zerówce mogą reakcja pań może być inna - mogą stwierdzić, że takie dziecko w grupie to problem - bo co z nim robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bój sie :D nie będzie żadnego problemu bo większość dzieci w pięciolatkach już umie składać literki i liczyć do 100 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila środa 33
hmmm rozumiem i dlatego bede zabiega;la by corke w razie potrzeby zapisac odrazu do 1 klasy by nie nudzila sie podczas gdy inne dzieci beda poznAWAC LITERY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm...............
Ja znałam jedną mamą (było to parę lat temu), która swojego jedynaka też przesz szkołą wszystkiego nauczyła, a potem był problem- dziecko się nudziło, zaczęły się problemy ze złym zachowaniem. Chłopak był zarozumiały, dzieci go nie lubiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×