Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmeczona mama....

Jestem wykończona.

Polecane posty

Gość zmeczona mama....

Moja córka ma rok. Nie chce spać w dzień. Na dworzu leje deszcz i cały dzień siedzimy same w domu. Mała uczy się chodzić, więc nie odstępuje jej na krok. Padam na twarz... Jak przetrwać ten ciężki okres? :( Mała sama wstaje. Nie potrafi jeszcze chodzić a już próbuje biegać. Ganiam za nią od 7 rano. Nawet nie zjadłam śniadania. Tylko nie mówicie, że tak ją nauczyłam to tak mam bo to nieprawda. Mała chce być samodzielna, ale nabiła już tyle guzów, że już nie pozwalam jej się samej bawić. Z chodzika wychodzi sama, więc u nas się nie sprawdził. Jest strasznie energiczna, szybko się nudzi. Bajki i zabawki tylko na chwilę. Trwa to od 3 miesięcy :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama....
Zjadłam kupkę i teraz mi się brzydko odbija. Co robić?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama....
Super podszyw. Nie dość, że żenujący to jeszcze mało śmieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma 7 miesięcy Nie śpi w nocy jak trzeba i się nie wysypiam W dzień - pełen energii do zabawy a ja padam na twarz. Też nie mam czasem jak zjesc śniadania bo sam w wózku siedzieć nie chce - jakakolwiek zabawka to tylko na sekunde I jak czytam co piszesz i pomyślę że będzie gorzej to nie wiem czy płakać czy się śmiać Taki już chyba ten nasz mamusiowy los:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama....
bleeeeee:D to ja, dziad co jadł kupę 🖐️ bleeee:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz ktoś tu nam napisze ze skoro chciałysmy dzieci to teraz nie powinnyśmy narzekać bo pamiętaj :matka to nie człowiek! Urodziła to umarła dla świata:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz pomocy
od rodziców i teściów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionamonika
pierdol sie jak bys sie nie ruchała to byś nie miała teraz problemu , było sie ruchać, pewnie robiłas to przed ślubem i pan bóg cie pokarał takim dzieckiem m assz i cierp za grzechy dobrze ci tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyrtyrtyrtyrty
wspolczuje...dlatego ja nie bede miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - no i masz Jakiś mądrala z bożej łaski:P Haha Skąd się takie przygłpy biorą nie wiem Ja bym się wstydziła afiszować z takim rozumkiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionamonika
a poza tym pierdolisz smuty że sniadania nie zjadłas a na kafeterii masz czas siedziec i pisać zal . pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama....
Z utęskieniem czekam na godz 20, żeby wykąpać małą i po prostu poleżeć, zjeść. Mama pracuje a teściowa mieszka w innej miejscowości. Odpowiedzi obrażające mnie olewam z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama....
Nie siedzę na kafeterii tylko puszczam córce na kompie piosenki :o A nie zjadłam bo NIE WYSZŁAM DO SKLEPU BO LEJE DESZCZ. Nie dodawaj sobie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Jeszcze w przyszłosci zatęsknisz do czasów gdy miałaś z dzieckiem tylko takie problemy. Musisz przez to przejść, innej rady nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona mama....
Nie zamierzam odpoiwiadać na chamskie zaczepki osób, które nie mają dzieci i nie wiedzą o czym piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyrtyrtyrtyrty
male dzieci nie daja spac, duze dzieci nie daja zyc ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Popatrz na to także z innej strony. Masz za darmo gimnastykę, szybciej spadnie Ci waga bez zadnego odchudzania i będziesz zadowolona. A krótka głodówka jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo deszczu
zapakuj małą do wózka ciepło ubierz ceratkę na wózek i idźcie do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Autorka pewnie nie chce żadnych rozsadnych rad. Pewnie chciała sobie pojęczeć i ponarzekać na kafe, jakby tylko ona jedna była matką i tak się "poświęcała" dla dziecka. Zamiast cieszyć się, że jest zdrowe i dobrze się rozwija. Taka sobie cierpietnica w czterech ścianach. Wszystkie matki przez to przechodzą ale nieliczne uważają, że trzeba o tym informować na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten ból____
doskonale Cię rozumiem, przerabiałam dokładnie to samo co Ty...teraz moja mała ma 2 lata i wcale nie jest lepiej, tzn teraz juz to ze chodzi i biega jak szalona po domu to nic, teraz jest juz taka sprytna ze wszedzie wejdzie, wystarczy spojrzec w druga strone a ona juz na stole siedzi (i to na krawedzi) albo stoi i nie pozwala sie ruszyc, trzeba siedziec godzine i czekac az jej sie znudzi, i pozwoli sie zdjac albo sama zejdzie, potrafi wszedzie juz wejsc, na meble, parapety, zrzuca wszystko, tłucze, wyjmuje z szafek sztucce, naczynia, śmieci z kosza , rozwija na cały dom papier toaletowy :D itp itd, ciągle jakies nowe świetne pomysły.Zabawki sa dobre na 10sek, leza porozrzucane po całym domu, wsród łyżek, widelców i talerzy z kuchni, zabic sie mozna jedyne co ja na chwile zatrzymuje to bajka w tv, zreszta zalezy jaka ale musiałabym cały dzien jej bajki pozwalac oglądać :( ogólnie- nie mam chwili dla siebie - mam tylko jakies 1,5godz dziennie zeby odetchnąc, jak śpi w dzien, czyli teraz, potem wstanie ok.18 i spac pojdzie ok.23-24!!!! wiec kazdy wieczór mam z głowy, bo jak ja połoze spac, umyje sie, ogarne dom to jest 1-2 w nocy i dopiero ide spac, wiec dla siebie mam tylko jakies 1,5godz dziennie, przy czym zazwyczaj w tym czasie robie to czego nie moge jak ona nie spi, czyli gotuje,prasuje itp, rzadko nawet w tym czasie korzystam z netu czy tv, takze jest super... ale nie chce na to narzekac, ja sie modle tylko zeby ona zdrowa byla, przetrwam wszystko, niech rozrabia , ale niech bedzie zdrowa, bo poki co jej zdrowie jest pod znakiem zapytania :( odkąd jest podejrzenie zaburzen w jej rozwoju inaczej patrze na to jej rozrabianie i ten wycisk który mi daje , wczesniej najbardziej wkurzalo mnie to ze nie mam chwili dla siebie i ze jest mi tak ciezko, a teraz juz nie mysle o sobie, tylko o tym, zeby moje dziecko było zdrowe!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten ból____
przelot_em, no własnie widze ze poruszyłas te kwestie o której ja napisałam, mianowicie o radosci z dobrego rozwoju dziecka, ja gdy bylam przekonana ze mam zdrowe dziecko, tez nie doceniałam tego, ze dobrze sie rozwija itp (bylam przekonana ze tak jest, i nie doceniałam), marudziłam tylko , ze cięzko z takim małym dzieckiem, zwłaszcza jak nikt nie pomaga, ale odkąd nie wiem, czy z nia wszystko ok, juz inaczej patrze na to i mysle sobie, ze chciałabym zeby jej wybryki były jedynym problemem... ale tak to jest, nie docenia sie tego co sie ma , póki sie tego nie straci...w tym przypadku spokoju o prawidłowy rozwój dziecka, miałam ten spokój ale nie doceniałam, teraz nie mam , a naprawde wszystko bym oddała żeby mieć pewność że wszystko z nią ok !!! ale trzeba miec nadzieje, i ją mam :) choć czasem gdzieś umyka... także mamusie, spojrzcie na to z innej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
pozwalasz, zeby dziecko siedzialo albo stalo na stole (na przyklad) godzine i nic z tym nie robisz?? bo ona nie pozwala?? no prosze cie... dziecko toba rzadzi, a powinno byc odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten ból____
nie wiesz co ona potrafi wyczyniać jak ją zdejmę z tego stołu, jest ryk, pisk, wrzask przez pół godziny, wali głową o podłogę, bije się pięściami po twarzy i cała jest sina od płaczu a mnie krew zalewa... to już wolę posiedziec (choć oczywiście nie zawsze) przy niej przy tym stole czy parapecie niech jej się znudzi i sama zejdzie... choć czasem nie mam nerwów i zdejmuję ją a potem jest horror... czasem nie mam wyjścia bo ktoś zadzwoni do drzwi czy coś mi kipi na gazie czy po prostu strasznie mi sie chce siku, wtedy zdejmuje i koniec, ale gdy mam czas to cóż...siedze. Zaznaczam, ze te zachowania dziecka mogą wynikać z nieprawidłowego rozwoju, więc jestem troche bardziej tolerancyjna i uległa, bo nie wiem, czy ona to robi złośliwie -czyli bije się, wali głową czy po prostu ...jest chora :( czasem nie wiem jak reagować, bo nie wiem jaka jest przyczyna, póki co lekarze tez nie wiedzą, tzn za wczesnie na diagnoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×