Chyba dzisiaj po pracy zapije swoje smutki :-(

zeby cociaz na chwile sie odmozdzyc

jakas dobra butelka wina powinna wystarczyc i moze jeszcze jakas paka chipsow

ja tak zawsze robilam i nie powiem ze dobrze wyszlam na tym. a jakiez to smutki wac panna chce zapijac?

ja tez na tym dobrze nie wyjde, ale chwilowo nie mam innego pomyslu... nie chce mi sie z nikim gadac, opiwiadac, che miec spokoj i sie odmozdzyc. Praca mnie wkurwia i tepi ludzie z ktorymi dzienw dzien musze spedzac po 8-9 godzin, najbardziej doluja mnie rodzinne problemy, ktore sa niestety bez wyjscia

nie ma problemow sa tylko sytuacje ktore trzeba rozwiazac, powoli powoli i sie ulozy. a ludzmi z pracy nie ma co sie przejmowac szkodas nerwow, ja tam mam wyjebane na gnidy ktore zatruwaja atmosfere w pracy

wiesz, problem jest tego typu, ze sytuacji rodzinnej i tych problemow nie zmienie, i nie mam zadnego rozwiazania, i inni tez nie. Skomplikowana, chujow sprawa, a na ludzi z pracy wiekszosc czasu tez mam wyjebane, ale czasem po prostu glupota i tepota tych ludzi mnie przeraza tak, ze az mi spuje nastroj, tak jak dzis...

no fakt sa sprawy na ktore nie mamy wplywu w 100% ale nalezy pamietac ze nie wolno sie poddawac. Nie znam twojej syt i nie bardzo moge ci doradzic co mozesz zrobic

dzieki za mile slowa, nic nie moge zrobic :-) dlatego siorbanie dobrej flachy wina na wieczor wydaje sie najlepszym pomyslem :-)

no czasem warto sie upic byle nie w samotnosci:) to tam przepij wszystko i milego wieczoru zycze i oby bez kaca na nastepny dzin

dzieki, ja juz kaca zadko miewam :-O

a picie w samotnosci jak chcesz miec spokoj jest od czasu do czasu bardzo przyjemne

walę wódę z gwinta :O

Maz mnie zdradzil. Tyle. Z Wloszka. Piekna...:(

Maz mnie zdradzil. Tyle. Z Wloszka. Piekna...:(

Maz mnie zdradzil. Tyle. Z Wloszka. Piekna...:(