Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajaaakasia

Skąd kasa na wesele?? i wszystko ze ślubem związane

Polecane posty

Gość ajaaakasia

Jesteśmy młodzi, obydwoje pracujemy mieszkamy razem, ale na wynajętym. Zarabiamy tyle by mieć za co żyć, odłożyć na wakacje i drobne przyjemności. Ale jeśli chcielibyśmy odłożyć te 25-30 tys złotych tyle ile kosztują wesela to mi się to w głowie nie mieści. W ciągu 2 lat zdołalibyśmy odłożyć tylko jakieś 10 tysięcy. A skąd reszta? :O Pewnie, że wesela nie musi byc , ale zastanawiam się skąd ludzie na to biorą. Przecież wesel nie wyprawiają sami bogaci ludzie, ale też przeciętnie zamożni ludzie. My właśnie do najbiedniejszych nie należymy, ale np. na mieszkanie własne nas nie stać no i wychodzi na to, że na wesele też bysmy odkladali kilka ładnych lat. W wielu przypadkach wyprawiają rodzice, a np. moi nie mają wcale aż takich oszczędności i nie sądzę by każdy rodzic miał jakieś zaskórniaki.. moi jeszcze spłacają swój kredyt hipoteczny. Mój temat nie jest po to by usłyszeć od Was jak Was nie stac nie robice wesela, bo pewnie nie zrobimy. Jak patrze na ceny i na to ile lat musielibysmy odkladac na niego to wiem, ze nie warto. Jednak skad ogolnie macie na to pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
kochana ja nie pracuje,mój narzyczony tak, moi rodzice nie maja kasy wogole, jego też a ślub mamy.....poprostu nie marz o nie wiadomo czym...mamy najtansza sale,ja caly swoj ubiór mam do 1000...nie jade limuzyna,orkiestre znalazlam po kosztach bo mlodzi,i robie jeden dzien....jak marzysz o cudach to dalej marz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaakasia
Nie marzę o cudach. Nigdy nie myślałam o limuzynie, ani innych bajerach. Jednak wiem, że talrzyk potrafi kosztować i 200zł. Za 2-3 lata taka cena będzie już zapewne murowana. Mamy dużą rodzinę. Ja niewielką zaledwie 30 osób, ale on samych siótr ma 4. A one z kolei mężów i dorosłe dzieci. Więc zapraszając nabliższych nawet tylko musimy liczyć się z około setką gości. A to da nam już 20 tysięcy. A gdzie reszta? Nawet lecąc po najtańszej linii oporu wyjdzie jakies 25-30 tysiecy. I to jest wesele bez cudow. Bo te "wypasione", o ktorym wcale nie marze wiem, ze potrafi kosztowac i 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd? Od rodziców. Jedni i drudzy dają po 10tys. + młodzi dorzucą trochę i się zbiera. Reszta z prezentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
to ja w restauracji jak jezdzilam to sie ceny wachaly od 160 do max 170 /os w tym 5 dan i zimna plyta a ja mam za 150zl/os, dzieci do lat 6 za darmo a maja miejsce przy stole i w dodatku gratis apartament małrzeński i tak samo 5 dan ciepłych zimna płyta i soki alkohol licze ze na 100 os musze miec ze 120 flaszek powiedzmy po 20 zł to daje 2400 obraczki 1500, auto to tescia pojedziemy,kamerzysty nie biore,fotografa tez nie, za to kupuje sobie lustrzanke,kosciol to pewnie z 500 zł,orkiestra 1700.ubior to mowilam ze do 1000.zaproszenia na allegro sa po 1zl to 100zl, sama robie pokaz slajdów z zdjec, fryzjer ew. tego typu rzeczy 100, kwiatki pewnie z 100.nie ma takiej masakry...poszukaj lepiej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
noi placki i tort to z 1500 i to wszystkie wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabrzanka
my nie mieszkamy razem,każde z nas u swoich rodziców,więc wychodzi nas taniej,wesele planujemy na 2013 .Od sześciu miesięcy odkładamy każde na swoje konto kaskę ,tyle ile się,raz 500zł. innym razem 1000zł.,nie jeździmy na wczasy,staramy ograniczać rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie zrobisz
po prostu skromnego ślubu, a po nim eleganckiego obiadu dla najbliższych??? dła młodych przyjaciół możesz potem urządzić potańcówkę przy grillu - ktoś z gości na pewno chętnie podejmie się DJ-owania wytańcujesz się w ślubnej sukni, będą zdjęcia, a nie będzi enp. obrzydliwych zabaw przy oczepinach spontan i luz, koszty niewielkie, wspomnienia - niepowtarzalne jeśłi koniecznei upierasz się na weselichu (choć po proawdzi enie wiem, po co), to w "mniej ślubnych" miesiącach (luty-marzec, listopad) w restauracjach są duże zniżki, można sporo utargować na talerzyku suknie bardzo ładne i za grosze sprzedają dziewczyny na allegro, zaproszenia, winietki i bukiet można zrobić samemu, obrączki kupić np. tytanowe - modne i eleganckie, a ponad połowę tańsze od złotych - można też odlać ze złotego złomu u jubilera Mozliwości przyoszczędzenia jest mnóstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie zrobisz
kamerzysta to nie mus, raczej drobnomieszczaństwo ;) fotograf zrobi zdjęcia po kosztach, jeśli np. wchodzi w rynek - sporo jest zdolnych a początkujących ludzi da się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcvxsgvfdgde
możliwości przyoszczędzenia jest mnóstwo....ale jak się ma bardzo liczną rodzinę i jeszcze każdy liczy na zaproszenie to możliwości na zaoszczędzenie nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
litle me hehehehe...jak mówiłam inwestuje w lustrzanke i mam zaufana osobę która mi zrobi zdjecia i nagra filmiki ta lustrzanka w jakosci hd, a ja to obrobie i zrobie pokaz slajdów gdyż iż pasjonuje się fotografią a jedyny fotograf który by m,nie interesoawal kosztuje co owa lustrzanka, ktora zostanie mi na lata.pozatym malo jaki fotograf zadowoli mnie swoimi zdjeciami tak jak bede to ja sama...pracowalam w modelingu wiec jestem wybredna i polowa zdjec slubnych fotografów a nawet wiecej wogole do mnie nie przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
tez mysle ze kamerzysta wcale nie jest taki potrzebny,ja do zdjecia potrafie sie sama ustawic,same je zretuszowac, teraz zakupie sprzet, wezme znajomego do pomocy i bede mega happy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
no prosze cie mnie pasjonuje fotografia artystyczna i w dodatku czarno biala i naturalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szysuni
nie chce sie czepiac ale pisze sie narzeczony a nie "narzyczony".. strasznie ten wyraz wyglada w twojej wersji uh :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaakasia
a dlaczego nie zrobisz - przeciez napisalam prawdopodobnie nie bedzie mnie stac na wesele. Pytam o Wasze sytuacje skad wzieliscie i tyle. Bo mnie to zastanawia.. chcialabym miec wesele, ale niestety mnie nie stac. Nie chce odkladac 5 lat. szysunia. I jakie ogolne koszty wyliczyliscie? ja chcilabym miec kamere natomiast nie zalezy mi na fotografie. Ewentualnie ktos amatorsko w kosciele z gosci jak pstryknie to bedzie dobrze. U nas ceny to od 170 w górke juz teraz wiec jesli slub za 2-3 lat (nie mamy daty) to pewnie 200 bedzie norma. Mieszkamy w duzym miescie i drogim:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
hehehehehe dzięki... wiadomo o co chodzi w każdym razie... ja dosyć szybkoo pisze to pewnie robie wiecej gaf...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Cię pasjonuje fotografia, ale to Ty będziesz na zdjęciach i raczej nie będziesz miała możliwości sprawdzenia czy na wszystkich zdjęciach masz głowę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie zrobisz
też mieszkam w dużym i drogim mieście; też nie było nas stać na wesele, którego zreszta nie chcieliśmy - całość kosztów włącznie z obrączkami i strojami, eleganckim obiadem dla najbliższych, fotografem, zaproszeniami, kosztami urzędowymi, ofiarą dla księdza - zamknęliśmy w około 4000 PLN Tyle mieliśmy oszczędności - wystarczyło Za pieniądze z prezentów kupiliśmy sprzęt AGD ;) Aha - zamiana kamerzysty na kamerę to kontrowersyjny pomysł, znajomym łatwiej wyslać fotkę niz DVD, a i film ciężko "mieć" w ramce nad TV ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaakasia
Jeszcze o niczym nie myslimy konkretnie. Ja poki co jestem nieco przerazona tymi kosztami. Wiadomo chcemy jak najtaniej, ale i tak wyjdzie drogo. Za miastem to dojdzie koszt noclegow lub transportu dla gosci. W miescie musielibysmy zalatwic tylko to dla niektorych, bo wiekszosc miejscowa. Moze weźmiemy kucharke to o połowe mniej, ale inne koszta to tez diabelnie drogie rzeczy. Wiem, ze jesli bysmy sie zdecydowali to na pewno dj, a nie zespol. Bez fotografa ewentualnie jesli jakis tani sie znajdzie, kamerzysta, bo chce miec pamiatke. No i tak wszystko jak sie doda to te 25 tys wyjdzie jak nic:( Ale zobaczymy:) slub bedzie na pewno tylko nie wiem co z weselem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
ja średnier miasto.no ja myśle do 20 tys sie zmiescić...ale jak chcesz tak naprawde wesele to poszukaj bardzo dobrze...no ceny penie pojda w gore....ja orkiestre mam np grupe mlodych co grali po jakiś dorzynkach po wsiach i to ich dopiero 2 wesele a jest ich 6 i kazdy gra na instrumencie bo chodza do szkół muzycznych i sa dosyc utalentowani...kosciolem sie nie martw...ja mam podejscie do tego ile mam to daje...sukienki na allegro są po 400zł nowe z anglii patrzyłam na komenty i same pozytywne, buty za 100zł kupie, welonu nie chce,tipsów też nie,kwiatki zastanawiam sie nad samymi konwaliami,placki i tort na 100 os za 1500 razem z paczkami dla gosci...i wsumie moj narzeczony kupuje obraczki,alkohol,sobie ubiór,tą lustrzanke, zaproszenia,prezenty dla rodzicow. ja tylko sobie ubior bo nie pracuje, moi rodzice placa za swoich gosci itp, jego za swoich. a najwyzej po weselu z prezentów im oddamy kase... a jak masz naprawde trudna sytuacje to znajdz maly romantyczny kosciolek, jakąś kameralna restauracje i olej zasady, normy itp i zapros najblizszych wkoncu ten dzien jest dla ciebie a nie dla gosci...i ty im przyjemnosci nie musisz sprawiac ze sobie pojedza i popija...i napewno nie wpedzaj sie w dlugi przez wesele bo robienie czegos na pokaz nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaakasia
My o kamerze myslimy jako o pamietce dla siebie, a nie ogladania. Wiem, ze goscie i tak nie lubia ogladac wesel na dvd. A szczerze mowiac nikomu i zdjecia nie sa potrzebne nasze. A dla nas wieksza pamiatka bedzie film anizeli zdjecia, ktore i tak pewnie jakies zostana zrobione amatorsko przez rodzine:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
little mee po to ten znajomy co by głowy mi nie ucieło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem szczerze ze na wlasne wesele zarobilismy z moim mezem. Nie chcielismy pieniedzy od rodziców,gdyż i tak nie bardzo było by ich stać,a po za tym jesli wydajesz swoje pieniadze to zrobisz wesele takie jakie bedziesz chciec.Nawiasem mowiac nie lubie wydawac czyichś pieniędzy. Poltora roku przed slubem wyjechaliśmy za granicę i tak zapracowaliśmy na nasze wesele. Początkowo myśleliśmy ze zmieścimy się w 30 tys lecz grubo się pomyliliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szysunia1990
musz przyznac racje...bo ja wogole nie chcialam wesela tylko obiad dla najblizszych ale ze nie nasze pieniadze tylko rodzicow to zostalismy przeglosowanii, "bo jak to tak wypada"...mentalność starszej osoby...... ale nie myslcie poprostu ze musicie miec wesele...nie macie kasy, to po co wchodzic w długi zeby ktoś mógł za przeproszeniem dzień pochlać...olać zasady.. w tym dniu liczycie sie wy,to ze sobi przysięgacie miłość a ni torty, prezenty, kiecki, sale i muzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frauu
Ja szczerze mówiąc też nie wiem, skąd weźmiemy na to kasę...Tzn. dla mnie problemu by nie było - wystarczyłaby skromna sukienka i obiad dla najbliższych, ale mój chłop jest z tych "zastaw się a postaw się" :O i nie przegadasz...tradycja musi być. Choć w sumie i tak poszedł mi na ustępstwa w wielu rzeczach, okroiliśmy listę gości do maximum i wyszło nam ok. 50 osób, weźmiemy Dja bo taniej, wesele będzie w remizie, (sami sobie ustroimy) zaproszenia zamówię z all albo zrobię sama, auto mamy od wujka , suknię będę miała szytą albo wypożyczoną, garniak za darmo (mama robi w firmie odzieżowej), obrączki przetapiamy więc nic nie zapłacimy. Najwięcej pójdzie na jedzenie i napoje, alkohol, kamerzystę( którego ja nie chcę ale nie umiemy się w tej kwestii dogadać) i fotografa. Jakieś 10 tys. trzeba liczyć. Ślub za 2 lata wiec jedyne wyjście to zarobić za granicą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podam Ci ceny ze mojego ślubu
Wesele było na 120 osób planowane. Ostatecznie zjawiło się 98 gości. Więc powiedzmy setka:). Nasze koszta kształtowały się następująco: 3000 - sala 2500zł kucharka z własna ekipa 4000 - zakupy spożywcze 1900 - wódka 800zł sukienka 500zł dodatki razem z butami 1000zł ubranie męża 2600zł kamerzysta i fotograf 1300zł dj 1000zł oplaty koscielne 500zl dekoracja sali, kosciola i samochodu 3200 noclegi dla gości 300zł samochód Mam nadzieje, ze o niczym nie zapomnialam i cen takze nie poplątałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaakasia
Za granicą dorobić pewnie dobry pomysł, ale nas tu trzymają umowy. Mamy stałe etaty i szkoda byłoby stracić pewną pracę nawet dla zarobku na to wesele. My planowalibysmy za dwa lata wiec moze tez nieco sie oszczedzi jeszcze, bardziej zacisniemy pasa i damy rade. Bo kredytow oczywisice brac nie mozemy. Rodzicom moim musialam powiedziec, ze nas stac na wesele, bo wpakowaliby sie w kolejny kredyt i splacali do konca zycia. Wiec udajemy ze wszystko jest ok z kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×