przyjazd chlopaka a pokój z koleżanką

Witam, mam taki mały problem, może niektórym wyda się on głupi. Nie studiuję w moim rodzinnym mieście, ale mam tam chłopaka. Do tej pory miałam pokój jednoosobowy, więc nie było kłopotu z jego przyjazdami. Jednak w tym roku zmieniłam mieszkanie i mieszkam w pokoju z koleżanką (którą zresztą znam od liceum). Mój chłopak ma do mnie przyjechać w ten weekend (ona nie ma nic przeciwko) i teraz pytanie - jak ją poprosić, żeby na tą noc czy dwie przeniosła się do swojego chłopaka (który mieszka w tym samym mieszkaniu i ma pokój jednoosobowy), żebyśmy mogli pobyć trochę sami? Wiadomo o co chodzi ;) Ale głupio mi powiedzieć wprost, o co mi chodzi, bo ona jest z tych co z seksem czekają do ślubu... Trochę się boję czy się nie obrazi, że ją tak "wyrzucam" z pokoju czy coś.. Niby przed zamieszkaniem razem ustalałyśmy, że jak mój chłopak będzie przyjeżdżał, to ona się przeniesie do swojego, ale nie wiem czy ona to pamięta, to było jednak kilka miesięcy temu.. Co o tym sądzicie? Proszę o rady i opinie :)

czemu jej chlopak mieszka w osobnym pokoju? rodzice jej nie pozwalaja zeby z nim mieszkala? przeciez skoro chce zaczekac z seksem do slubu ok, ale mieszkac chyba razem moga? jesli nie w tmy samym lozku to w lozku obok:P

a z kolezanka pogadaj normalnie, skoro juz to ustalaliscie.... powiedz ze przyjezdza twoj chlopak ichcecie spedzic troche czasu razem i przypomnij jej wasza rozmowe sprzed kilku miesiecy. powinna sama zaskoczyc i powiedziec ze nie ma problemu i pojdzie do swojego

"Ale głupio mi powiedzieć wprost, o co mi chodzi, bo ona jest z tych co z seksem czekają do ślubu... " :D :D :D

o matko!Ale kanał!!!!!Czyli jest to para która mieszka osobno W JEDNYM MIESZKANIU....a mieszkanie pewnie 2pokojowe???? O masakra.....co za ludzie,nie mogłas sie dogadac z nimi zeby oni mieszkali razem a Ty osobno tam gdzie teraz chlopak tej panienki???Przeciez nie musza od razu sexu uprawiac,ile jest takich zwiążków???Nie naprawde Ci współczuje,troche to dla mnie nie zrozumiale.

Dobrze się znacie, zrobiłyście pewne ustalenia, więc tylko jej o tym przypomnij. Gdzie tu problem? Koleżanka faktycznie mogła zapomnieć rozmowę sprzed kilku miesięcy, ale rozmowa działa cuda :) I wcale nie musi ci chodzić o seks, tylko o odrobinę prywatności i sam na sam z chłopakiem. Przecież to normalne.

kijanka, ona nie mieszka w mieszkaniu tylko w akademiku i tam sie nie mieszka gdzie i z kim sie chce, tylko dostaje sie pokoje z przydzialu. Poza tym, chyba nie ma w akademikach pokoi koodukacyjnych, no chyba ze okolicznosci sa wyjatkowe.

*koedukacyjnych

A co Ci kolezanka przeskadza, zgas swiatlo i wesz sie za robote!